Dodaj ogłoszenie o pracy


Przedsiębiorcy z branży TSL jak nigdy dotąd muszą pomyśleć o wizerunku pracodawcy

Od jakiegoś czasu w branży TSL można dostrzec nowy trend na rynku pracy. Ofert pracy przybywa, rąk do pracy dużo, analitycy rynku wieszczą optymistyczne prognozy dla logistyki, a pracodawcy mają coraz większe problemy z pozyskiwaniem odpowiednich kandydatów do pracy. Przedsiębiorcy jak nigdy dotąd, muszą pomyśleć o wizerunku pracodawcy.

Wpływ na potrzeby kompetencyjne ma głównie rynek klienta, który to szukając sposobów na optymalizację i rozwój procesów logistycznych bezpośrednio wpływa na generowanie nowych stanowisk pracy. A w związku z poszerzaniem zakresu świadczonych usług oraz postępującej specjalizacji w odpowiedzi na rosnące oczekiwania klientów, wzrasta zapotrzebowanie na specjalistów i coraz szerszych kompetencji. - Jednym z największych wyzwań dzisiejszego rynku pracy w logistyce jest problem pozyskania pracowników o wysokich kompetencjach. Obecnie obserwujemy zmiany zachodzące w nowej generacji kandydatów do pracy, których oferta kompetencyjna jest często niższa od oczekiwań rynku – komentuje Adriana Kiwak, dyrektor ds. personalnych GLS Poland. - Oczywiście nie oznacza to, że nie ma ich w ogóle – podczas rozmów rekrutacyjnych spotykamy się z kandydatami o wysokich kompetencjach, ale jednocześnie bardzo wysokich oczekiwaniach. W efekcie zdarza się nam wybierać kandydatów, którzy nie spełniają wszystkich naszych wymagań, ale wykazują znaczny potencjał do dalszego rozwoju – dodaje Adriana Kiwak.
Zwraca się wówczas uwagę na inne umiejętności takie jak np. znajomość języków obcych oraz cechy osobowościowe, które wpasowują się w kulturę organizacyjną. Jest to jeden ze sposobów pracodawców na radzenie sobie w takich okolicznościach.
- W takim stanie rzeczy, kluczowe dla pracodawców wydaje się ukierunkowanie na rozwój i pozyskiwanie talentów wewnątrz organizacji, inwestowanie w przygotowanie i kształcenie pracowników oraz stworzenie realnych możliwości rozwoju w strukturach firmy. Wpływ na polepszenie sytuacji w tym zakresie ma również współpraca podejmowana z jednostkami oświatowymi w ramach organizacji praktyk i staży. Duże znaczenie ma także skuteczność działań podejmowanie w zakresie budowania wizerunku pracodawcy oraz motywowania pracowników – mówi Malgorzata Hornig, dyrektor personalna ID Logistics.
Handlowcy pożądani
Dzisiaj w branży najbardziej cenione są osoby z wiedzą zarówno o procesach jak i klientach, a co najważniejsze - potrafiące zbudować relacje z ludźmi. Duży nacisk kładzie się zatem na kompetencje sprzedażowe. Popyt na handlowców w logistyce nie słabnie i to od dłuższego czasu.
- Firmy z sektora usług TSL zaczęły w tym roku intensywniej poszukiwać spedytorów i handlowców. Najbardziej pożądani kandydaci to spedytorzy, którzy mają kilkuletnie doświadczenie i dobre relacje z klientami oraz przewoźnikami. Większość pracodawców zaczyna łączyć zadania operacyjne spedytorów ze sprzedażą usług i pozyskiwania nowych klientów. W ogłoszeniach o pracy pojawiła się nowa kategoria stanowiska „spedytor-handlowiec”. Sami spedytorzy zaczęli już używać sformułowania „mam własną bazę klientów”, a nawet spotkałam się z sytuacją, w której to kandydat tłumaczył odejście z firmy tym, że chciała mu „ukraść” jego klientów -  mówi Anna Galewska doradca personalny, project manager Pracujwlogistyce.pl. - Szczególnie aktywne na rynku pracy są średnie i małe przedsiębiorstwa, które raczej nie posiadały w strukturach działów handlowych lub takie, które rozwijają nowe usługi, nowe kierunki czy otwierają kolejne oddziały – dodaje Anna Galewska.
Przede wszystkim doświadczenie?
Co znaczy - pozyskać odpowiednie kompetencje np. handlowe w logistyce? To nic innego jak doświadczenie w pracy na podobnych stanowiskach i nabyte dzięki temu umiejętności miękkie i twarde. A z tym coraz większy problem, bo odpowiednich kompetencji brakuje na rynku i w branży normą staje się przejmowanie pracowników z firmy do firmy. Powoduje to niechęć niektórych firm do inwestowania w kształcenie ludzi bez doświadczenia, a też i zaostrzanie warunków umów o pracę o specjalne klauzule dotyczące zakazu konkurencyjności. To z kolei zniechęca i demotywuje kandydatów do zmiany miejsca pracy, albo podejmowania się nowych wyzwań. - Rynek TSL potrzebuje dzisiaj wielu specjalistów z doświadczeniem. Wielkie koncerny nie mają czasu szkolić, więc szukają „ludzi gotowych”. Szkoły nie dostosowały swoich programów do nowych potrzeb, więc brakuje młodej kadry. Brak zasobów na rynku powoduje ruchy wewnątrz branży i próby przejmowania pracowników z tych firm, które wcześniej poniosły trud i koszty na przygotowanie niedoświadczonych osób do pracy. Tymczasem rynek pracy drąży wysokie bezrobocie, paradoksalnie przy jednoczesnym braku kadr. Urzędy pracy powinny nawiązać współpracę z firmami i szkołami. Już w szkołach średnich typować ludzi na staże i kierować ich do logistyki. Niestety często zdarza się, że na staże trafiają osoby przypadkowe, niezainteresowane pracą w tym sektorze usług i koło się zamyka – komentuje Jadwiga Domagała prezes zarządu Polbod Trans.
Zmiana pokoleniowa
Pracodawcy podkreślają, że obserwują dosyć spore zmiany w nowej generacji kandydatów do pracy, których oferta kompetencyjna znacznie różni się od oczekiwań pracodawców. - Patrząc na kandydatów dostępnych na rynku, mam wrażenie, że spora ich część należy do "szybko nudzących się"  i żądających gotowych rozwiązań, uzyskanych bez wysiłku, najchętniej dostępnych po naciśnięciu jednego klawisza komputera. Pytanie - czy taka osoba powinna szukać pracy w naszej branży? Na pewno doskonałą okazją do rozpoznania oczekiwań i jednocześnie kształtowania kompetencji kandydatów są praktyki i staże już w trakcie nauki. Młodzi ludzie, realizując powierzone im zadania i pod opieką mentora, łatwiej potem wchodzą na rynek pracy i co ważne z realnymi oczekiwaniami oraz pozytywnym nastawieniem do pracodawcy – komentuje Agata Woźnicka-Giza dyrektor personalna ND Polska.
Wizerunek pracodawcy
Nieliczne firmy, przeważanie te największe, z rozbudowanym zapleczem do zarządzania zasobami ludzkimi i procesami rekrutacyjnymi nie widzą problemu w pozyskaniu kompetencji i odpowiednich kandydatów. Silną ich stroną jest świadomość dbania o wizerunek pracodawcy i rekrutacje wewnętrzne oraz tworzenie systemów motywacyjnych, które pozwalają związać pracownika w organizacji na dłużej. - Uważam, że dziś kandydaci bardzo świadomie decydują się na zmianę pracy i udział w procesach rekrutacyjnych. Po turbulencjach w gorszych czasach wiedzą u jakich pracodawców mogą liczyć na rozwój i stabilizację. Dzięki wypracowanej marce firmy udaje nam się pozyskiwać bardzo obiecujących kandydatów z zewnętrznego rynku pracy. Doceniamy naszych pracowników i zawsze w pierwszym rzędzie dajemy im szansę rozwoju. System rekrutacji wewnętrznych jest też naszą mocną stroną – mówi  Anita Koralewska-Ratajczak HR director Kuehne + Nagel.

Łatwo powiedzieć, a trudniej wykonać, bowiem bolączką firm TSL (o czym też decyduje sytuacja na rynku) są ograniczone budżety na wydatki związane z polityką zarządzania zasobami ludzkimi, czyli HR-ami. W pierwszym rzędzie inwestuje się przeważnie w te obszary, które wpływają bezpośrednio na wzrost biznesu (np. w handlowców), a wszystko to co generuje koszty i wymaga dłuższego okresu zwrotu (np. kształcenie pracownika od podstaw, wizerunek pracodawcy) powoduje, że pracodawcy obawiają się tych wydatków. Jednakże jak pokazuje obecny rynek pracy - będą musieli i to już w niedalekiej przyszłości zmierzyć się z tymi wyzwaniami.

opr. Beata Trochymiak

Rynek kandydata czy pracodawcy? - komentuje Anna Galewska doradca personalny, project manager Pracujwlogistyce.pl
- Obecny rynek pracy w branży TSL to zdecydowanie rynek kandydata. Oznacza to małą podaż osób z odpowiednimi kompetencjami oraz brak odpowiedniej liczby zainteresowanych zmianą pracy w stosunku do zapotrzebowania pracodawców. Część kandydatów przychodzi na rozmowy rekrutacyjne po prostu z ciekawości, chcąc dowiedzieć się co oferuje konkurencja, jakie są warunki zatrudnienia. Trudności ze znalezieniem pracowników mają młodzi pracodawcy, nieznani na rynku. A najtrudniej te firmy, które mają sporą rotację i muszą zmierzyć się z niepochlebnymi opiniami wygłaszanymi przez byłych pracowników. Przedsiębiorcy będą musieli więc inwestować w wizerunek pracodawcy. Dzisiaj znalezienie odpowiedniej osoby przez ogłoszenia w popularnych serwisach o pracy jest bardzo trudne. Standardem staje się bezpośrednie docieranie do potencjalnych kandydatów np. poprzez portale społecznościowe albo polecenia. Zwiększona liczba ogłoszeń o pracy w branży TSL powoduje, że coraz więcej head-hunterów podejmuje się rekrutacji dla branży, ale niestety nie idzie to w parze z jakością usług. Często nie znając specyfiki branżowej nie są oni w stanie zweryfikować odpowiednio kompetencji kandydata. Z relacji pracodawców wiem, że otrzymują coraz gorsze oferty od agencji zatrudnienia, które ograniczają się często do „przeczesania jak leci” rynku i „sprzedaży” byle szybciej i byle jakich kandydatur. Powoduje to odwrotny skutek – kandydaci są zasypywani ofertami i coraz bardziej zniechęceni do zmiany pracy. W efekcie podwyższają swoje oczekiwanie finansowe, na co z kolei nie przystają pracodawcy, a procesy rekrutacyjne się wydłużają. Szczególnie cierpią na tym małe i średnie firmy. Dlatego warto korzystać z usług firm specjalizujących się w doradztwie personalnym dla rynku TSL. Mając kilkunastoletnie doświadczenie w logistyce wiem, że tylko osoba, która zna jej specyfikę będzie w stanie realnie ocenić każde CV i zweryfikować dany region pod kątem dostępności kompetencji, aby móc przeprowadzić proces rekrutacji, który zakończy się sukcesem i satysfakcją zarówno pracodawcy, jak i kandydata. (szukasz pracownika albo chcesz uzyskać więcej informacji nt. rynku pracy TSL skontaktuj się z nami: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.)

Wynagrodzenia handlowców TSL na tle innych branż
Średni poziom wynagrodzeń handlowców w sektorze TSL to przedział 5250 - 7750 PLN miesięcznie. Nie oznacza to, że nie można zarobić więcej - wynagrodzenia doświadczonych handlowców mogą sięgnąć 12000 PLN miesięcznie. W tej kwocie mamy zarówno podstawę, jak i wynagrodzenie zmienne - premie i nagrody. Wynagrodzenia oferowane w sektorze produkcyjnym są niższe niż w sektorze TSL - wynoszą od 4500 PLN do 7000 PLN. Sektor bankowy oferuje zbliżony, chociaż nieco wyższy poziom wynagrodzeń od 5400 PLN do 8200 PLN. Standardem w branży TSL są bardzo wysokie poziomy premii docelowych. Kształtują się w przedziale od 25 do 50 proc. Branża podchodzi bardzo optymistycznie do planów na rok 2014, co ma związek z planami firm np. z sektora produkcyjnego odnośnie likwidacji działów logistyki / magazynowania i transportu na rzecz outsourcingu tych usług. (źr. Pracujwlogistyce.pl/Raport płacowy HRM partners S.A)


Przykładowe stawki na wybranych stanowiskach (brutto, miesięcznie):
Stanowisko                            Wynagrodzenie miesięczne brutto
agent celny                            3 500- 5000 PLN
spedytor drogowy                   4 200-5 000 PLN
spedytor morski, lotniczy          4 500- 5500 PLN
koordynator spedycji               6 000-8 000 PLN
kierownik spedycji                  8 000-11 000 PLN
product manager                  10 000-1 5000 PLN
dyrektor spedycji                  12 000-18 000 PLN
(źr. Raport Płacowy Antal 2014)

Zobacz także:
czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.