
Ekspert Pracodawców RP podkreśla, że poziom bezrobocia latem jest najwyższy od roku 2006. Dla porównania, w 2012 r. stopa bezrobocia w lipcu wynosiła 12,3 proc. – Dane te wskazują, że pomimo coraz istotniejszych oznak poprawy koniunktury płynących z polskiej gospodarki, sytuacja na rynku pracy jest ciągle niepewna – mówi ekspert organizacji. Dlatego też istotną informacją potwierdzającą fakt wejścia przez polską gospodarkę w stan trwałego ożywienia będą m.in. dopiero jesienne dane o zatrudnieniu.
– Analiza danych pokazuje, że tylko w latach, gdy wzrost gospodarczy był wysoki, po okresie letnim, charakteryzującym się spadkiem bez pracy ze względu na czynniki sezonowe, nie następowało znaczące pogorszenie sytuacji w miesiącach jesiennych – przypomina Brzozowski. – Z kolei w niezbyt udanym dla gospodarki roku 2009, w okresie od lipca do grudnia doszło do wzrostu bezrobocia aż o 1,4 punkta procentowego – dodaje ekspert Pracodawców RP. Dlatego też, aby uniknąć takiej sytuacji, należy wprowadzać instrumenty, mogące przyczynić się do utrzymania pozytywnego trendu w gospodarce. – Do takich zaliczamy obowiązującą od 23 sierpnia możliwość stosowania elastycznego czasu pracy. 12-miesięczne okresy rozliczeniowe oraz ruchomy czas pracy to rozwiązania, które sprawdziły się już w okresie obowiązywania tzw. ustawy antykryzysowej. Krytyczne głosy, jakie podnoszą środowiska związkowe wobec tych rozwiązań, świadczą o tym, że nie doceniają one wagi działań na rzecz maksymalizacji zatrudnienia w gospodarce – uważa Jacek Brzozowski.
(źr. Pracodawcy RP)