Dodaj ogłoszenie o pracy


Bezrobocie – złe prawo pogrąża rynek pracy?

Z szacunków Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że na koniec lutego 2013 roku stopa bezrobocia wyniosła 14,4 proc.. Ponad 2 mln Polaków nie ma pracy – to najwyższy poziom od sześciu lat. Ekonomiści biją na alarm. Jakie kroki należy podjąć, aby uratować miejsca pracy? Jakich użyć argumentów, aby przekonać pracodawców do zrezygnowania z planów redukcji zatrudnienia?

Odpowiedzi na powyższe pytania szukają niestrudzenie parlamentarzyści, pracodawcy oraz związkowcy. Potrzebę zmian w prawie pracy dostrzega także PKPP Lewiatan, który przekonuje, że rosnącą falę bezrobocia mogą powstrzymać m.in. mniej restrykcyjne regulacje dotyczące zatrudnienia. Jak zauważa Grażyna Spytek-Bandurska z PKPP Lewiatan: „Konieczne jest zwiększenie elastyczności rynku pracy. Żeby firmy mogły przejść przez trudny okres dekoniunktury, muszą mieć możliwość obniżania kosztów pracy w inny sposób niż przez zwalnianie pracowników”. Reforma prawa pracy jest konieczna, jednak nie tylko tam potrzebna są zmiany.
Spowolnienie gospodarcze oraz malejący popyt konsumpcyjny sprawiają, że coraz więcej firm wdraża restrykcyjną politykę kadrową. Efekt? W zatrważającym tempie rośnie liczba osób poszukujących zatrudnienia. Negatywną sytuację pogłębiają również nieuregulowane kwestie w Ustawie Prawo zamówień publicznych. Rynek ten – wyceniany na 144 mld zł – ma bowiem niebagatelny wpływ na poziom bezrobocia.

Masowe upadłości firm, a sprawa bezrobocia
W 2012 roku aż 877 firm ogłosiło upadłość, o blisko 22 proc. więcej niż w roku 2011! Setki z tych przedsiębiorstw brało udział m.in. w przetargach publicznych. Automatycznie nasuwa się pytanie – ilu pracowników z tego powodu straciło pracę? Setki, a może tysiące? W czym tkwi problem? To utrwalane od lat praktyki w Ustawie Prawo Zamówień Publicznych (PZP), takie jak dyktat najniższej ceny czy brak możliwości zmian w umowie w toku, nawet w przypadku nowych regulacji prawnych (art. 144 PZP) powodują ogromne straty zarówno dla przedsiębiorców i pracowników, ale także dla państwa. Z tego też powodu PZP już od dłuższego czasu nie schodzi z ust wielu polityków, ekspertów oraz oczywiście wykonawców. Jakie zatem kwestie mają realny wpływ na sytuację firm i zatrudnianych przez nich pracowników?

Z pewnością dyktat najniższej ceny stosowany nagminnie w przetargach publicznych należy do takich właśnie kwestii. Wszyscy uczestnicy zamówień publicznych, w tym także Urząd Zamówień Publicznych (UZP) jednogłośnie postulują o zmiany w praktyce zamówień publicznych i szersze stosowanie dodatkowych kryteriów wyboru ofert, a nie tylko sugerowanie się ceną.
Jak zauważa Marek Kowalski, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Czystości oraz członek rady głównej PKPP Lewiatan: „W realizacji przetargu publicznego niezmiernie ważne są bowiem także doświadczenie, nowoczesne i zaawansowane technologicznie rozwiązania, jakość i solidność wykonania oraz terminowość. O atrakcyjności oferty nie może decydować wyłącznie cena. „Tanie zamówienie” realizowane jest kosztem nikogo innego, jak pracowników i państwa. Pomóc – zarówno przedsiębiorcom, jak i zatrudnionym – może tylko jak najszybsze wdrożenie zapisu art. 91 ust. 2 PZP w praktykę wszystkich realizowanych procedur przetargowych, a więc zaprzestanie ograniczania katalogu kryteriów wyboru wykonawcy tylko do ceny”.

Również art. 144 PZP nie wpływa pozytywnie na stymulowanie rynku pracy. „Obecne brzmienie tego przepisu oraz stosowane praktyki zamawiania przenoszą na przedsiębiorcę ciężar oraz skutki nowelizacji prawa już w trakcie trwania umowy. Zmiana stawki podatku VAT czy wysokości minimalnego wynagrodzenia o pracę prowadzi do sytuacji, w której firma zmuszona jest albo zmienić formę zatrudnienia, albo co gorsze zredukować zatrudnienie. Co jednak, jeśli ratowanie inwestycji kosztem pracowników nie pomaga? Wtedy następuje odstąpienie wykonawcy od zamówienia, a w końcu upadłość, na której tracą wszyscy – pracownicy, przedsiębiorstwo i zamawiający oraz państwo. Pozostaje bowiem zamówienie, które trzeba dokończyć, ale z innym wykonawcą – oczywiście za wygórowaną cenę!” – podkreśla Marek Kowalski, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Czystości oraz członek rady głównej PKPP Lewiatan.

Niestety, dalsza praktyka przenoszenia ciężarów finansowych decyzji legislacyjnych rządu na przedsiębiorców grozi patologizacją życia społecznego, pogłębianiem się szarej strefy, a także zwiększeniem liczby upadłości firm. Polscy przedsiębiorcy postulują, aby art. 144 ustawy o zamówieniach publicznych został znowelizowany i zakładał obligatoryjne dostosowanie warunków umowy do wchodzących w życie aktów ustawodawczych i rozporządzeń. Dopuszczenie możliwości zmian wynikających z nowych regulacji prawnych, których nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy pozytywnie wpłynęłoby na sytuację rynku zamówień publicznych.
Poprawa funkcjonowania rynku zamówień publicznych w Polsce zależy od podjęcia jak najszybszych działań zmierzających do konstruktywnej nowelizacji Ustawy, które pozwolą powstrzymać rosnącą falę bezrobocia i tym samym zmniejszą straty zarówno te finansowe, jak i społeczne dla Polski.

(źr. PKPP Lewiatan)

Zobacz także:
czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.