Wzrost salda eksportu Polski na rachunku obrotów bieżących wyniósł ze 165 mln euro w maju do 574 mln euro w czerwcu, czyli o 409 mln euro. - Po raz pierwszy w XXI wieku przez trzy miesiące z rzędu odnotowywaliśmy taką nadwyżkę – mówi ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski. Podobny wynik osiągano wcześniej zaledwie trzykrotnie i za każdym razem nie udawało się go utrzymać choćby przez dwa miesiące.
Jak długo zatem, może utrzymać się dodatnie saldo eksportu? Ekspert Pracodawców RP nie wierzy w możliwość utrzymania przez kolejnych kilka miesięcy dodatniego salda na rachunku obrotów bieżących. – Coraz silniejsze ożywienie sprawi, że dynamika zmian importu zacznie przeważać nad wzrostem eksportu – mówi Kozłowski. – Z drugiej jednak strony wygląda na to, że ostatnie dane nie były przypadkowym wynikiem zdarzeń nadzwyczajnych, lecz świadczą o coraz silniejszej proeksportowej orientacji naszej gospodarki. Takie zmiany nastąpiły także w niektórych krajach naszego regionu – np. Węgry poprawiły swoje saldo na rachunku obrotów bieżących z -7,2 proc. PKB w 2008 r. do +1,6 proc. PKB w 2012 r. – mówi ekspert.
W środę poznamy wstępne dane dotyczące dynamiki PKB w II kwartale br. – O ile odczyty wskaźników makroekonomicznych dotyczących produkcji przemysłowej lub sprzedaży detalicznej były w tym okresie rozczarowujące, o tyle zaskakująco wysoki wkład eksportu netto we wzrost naszej gospodarki prawdopodobnie zniwelował niekorzystny wpływ tych czynników – mówi Kozłowski.
W jego opinii dobre wyniki osiągane w czerwcu i lipcu przez polskich przedsiębiorców sprzedających swoje dobra i usługi za granicą zaczęły przekładać się na kondycję całej gospodarki. Wartość indeksu PMI dla polskiego przemysłu osiągnęła w poprzednim miesiącu poziom 51,1 pkt, a dynamika sprzedaży detalicznej nieoczekiwanie wzrosła w czerwcu o 2,6 proc. w skali roku.
(źr. Pracodawcy RP)