Patrząc na statystyki, Polki posiadają bardziej gruntowne wykształcenie i wykazują się większym zaangażowaniem w pracy niż mężczyźni. Dzięki umiejętności łączenia pracy zawodowej z obowiązkami domowymi, są także lepszymi logistykami. Mimo to, nie awansują tak szybko i tak często jak mężczyźni, zwłaszcza w branżach określanych jako typowe dla zawodów męskich, do których m.in. zalicza się TSL. Ale wynika to raczej z kobiecej natury, niż z dyskryminacji płci.
Generalnie panuje opinia, że panie nadal muszą udowadniać swój profesjonalizm i obalać związane z płcią stereotypy, ale kobiety zatrudnione w typowo męskich branżach przekonują, że tradycyjny podział zawodów zaczyna tracić na znaczeniu. Potwierdzamy to, bowiem rozmawiając z paniami zatrudnionymi w branży TSL (uznawanej za branżę zawodów męskich), mówią że absolutnie nie czują się one dyskryminowane. W magazynach, na placach budowy, czy w warsztatach samochodowych kobieta - pracownik wciąż jest nietypowym widokiem. Według raportu GUS „Aktywność ekonomiczna ludności Polski” w III kwartale 2011 roku na 1365 tys. osób zatrudnionych w budownictwie, przypada jedynie 79 tys. kobiet. Nieznacznie lepiej sytuacja wygląda w transporcie i gospodarce magazynowej czy w przetwórstwie przemysłowym. Wśród ok. 500 tys. pracowników transportu i magazynów, ok. 18proc. stanowią panie, ale już w usługach spedycyjnych czy logistycznych, zatrudnienie Pań sięga około 50proc. ogółu zatrudnionych, a nawet w niektórych firmach więcej. Kobiety doskonale odnajdują się w roli spedytorów, planerów logistyki, kierowników transportu oraz agentów celnych. Rzadkością nie jest już widok kobiety prowadzącej wózek widłowy w magazynie, czy siedzącej za kierownicą ciągnika siodłowego z naczepą. Kobiety doskonale odnajdują się zawodowo w branży logistycznej i można pokusić się o stwierdzenie, że są nawet lepsze od mężczyzn. Oczywiście daleko branży TSL do znacznie bardziej sfeminizowanych obszarów jak np. handlu, edukacji czy opieki zdrowotnej i pomocy społecznej. Ale nie o to chodzi, aby feminizować na siłę transport i logistykę. Tego typu dysproporcje wynikają przede wszystkim z przypisywanych płciom ról społecznych i przyjętego systemu kształcenia. Według danych Fundacji Edukacyjnej Perspektywy wśród 319 220 studentów obecnych na uczelniach technicznych w styczniu 2011 roku, 34proc. stanowiły kobiety. To wynik wskazujący na stopniową zmianę podejścia pań do nauki na kierunkach ścisłych i technicznych, bowiem jeszcze w 2009 roku ich odsetek stanowił zaledwie 30,5proc.
Pozytywne wartości
Partnerstwo, demokratyczność, nastawienie na współpracę - obecność kobiety w firmie potrafi wnieść wiele pozytywnych wartości w strukturze przedsiębiorstwa. Pomimo negatywnych stereotypów, panie są cenione zwłaszcza za umiejętność kierowania zespołem i budowania relacji międzyludzkich. Szefowe dla swoich podwładnych są raczej liderami, niż przywódcami. Tworzą relacje równorzędne, a nie oparte na hierarchii, potrafią inspirować pracowników oraz wykazują większe zainteresowanie ich problemami. Rzadziej też kierują się stereotypami, są otwarte na innowacje, a we współpracy przede wszystkim cenią profesjonalizm. Firmy zarządzane przez kobiety są bardziej stabilne, a polityka równouprawnienia pozytywnie przekłada się na motywację i zadowolenie wszystkich pracowników.
– W logistyce, aby dostrzec złożoność wszystkich procesów potrzebny jest nie tylko analityczny umysł, ale także intuicja. Na kierowniczym stanowisku przydatna jest także umiejętność dostrzegania ludzkiego wymiaru każdej podejmowanej decyzji – mówi Katarzyna Hoeffler dyrektor działu Serwisu w firmie STILL Polska – Praca w moim zawodzie nauczyła mnie, że w tej branży przede wszystkim liczy się profesjonalizm. Z pewnością jednak wspinanie się po szczeblach kariery, zwłaszcza w środowisku zdominowanym przez mężczyzn, wymaga odporności na stres i determinacji.
Umiejętność łączenia obowiązków
Wysokie kompetencje kobiet i umiejętność dostosowania się do wymogów rynku nie przekładają się na zarobki w Polsce. Pomimo równie wysokich kwalifikacji zarabiają mniej niż zatrudnieni na tych samych stanowiskach koledzy po fachu. Według informacji Banku Danych o Inżynierach, kobieta zatrudniona na specjalistycznym stanowisku w 2010 roku zarabiała średnio 4 465 zł, zaś na kierowniczym 6 792 zł brutto. Z kolei mężczyźni wykonujący adekwatne obowiązki otrzymywali odpowiednio 5 104 zł i 7 899 zł.
Z drugiej strony, jeśli panie awansują to o wiele szybciej niż panowie. Dla przykładu statystyczny dyrektor mężczyzna jest w wieku 40 lat, zaś kobieta 37. Wbrew funkcjonującym stereotypom kobiety poświęcające się karierze zawodowej, nie odkładają na później życia osobistego. Aż 90proc. szefowych to kobiety pozostające w stałych związkach i posiadające dzieci. Konieczność łączenia pracy z obowiązkami domowymi jest nie lada wyzwaniem. Wszystko to sprawia, że kobiety decydujące się na pracę w tym zawodzie są nie tylko prawdziwymi specjalistkami w swoim fachu, ale i pasjonatkami w jednym.
(Opr. BT/za inf.STILL)
101 rocznica obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet
8 marca 2012r. przypada 101 rocznica obchodów Międzynarodowego Dnia Kobiet. Historia tego dnia zaczęła się w 1910 roku, kiedy to Klara Zetkin, niemiecka socjalistka zainicjowała ideę dnia kobiet. Dzień ten zatwierdzono uchwałą Międzynarodowego Kongresu Kobiet Socjalistek w Kopenhadze w dniach 26-28 sierpnia 1910 r. W Europie – Austrii, Danii, Niemiec i Szwajcarii po raz pierwszy dzień kobiet obchodzono 19 marca 1911 roku, organizując w tym dniu demonstracje i zebrania. W 1913 roku Międzynarodowy Dzień Kobiet został przeniesiony na 8 marca, który pozostał światowym dniem kobiet aż do tej pory.