Dodaj ogłoszenie o pracy


Brakuje dynamiki na rynku transportowym - raport TimoCom

Po ostrożnym początku roku, barometr transportowy TimoCom nadal zachowuje się mało dynamicznie, wskazując w końcówce II kwartału stosunek frachtów do wolnych przestrzeni ładunkowych na poziomie 56:44. Takie wyniki nie pozwalają na zbliżenie się do rekordowych wartości z dwóch poprzednich lat. Co roku sytuacja na rynku transportowym wygląda mniej więcej w taki sposób, że na początku 2. kwartału udział ładunków w barometrze transportowym wzrasta, by następnie ponownie spaść na okres letni. Jednakże ten rok jest nieco inny, ponieważ rynek nadal znajduje się pod wpływem słabego początku roku i z tego też powodu nie może nabrać właściwej prędkości.

 

Udział frachtów w barometrze transportowym TimoCom w kwietniu plasował się na poziomie 57 proc. w całej Europie i tym samym znajdował się 15 punktów procentowych poniżej porównywanej wartości poprzedniego roku ( 72 proc. w 2011). Następnie w maju udział ładunków, zgodnie z oczekiwaniami, jeszcze lekko spadł. Przeciętnie, barometr transportowy TimoCom, pokazywał stosunek frachtów do wolnych przestrzeni ładunkowych na wszystkich relacjach europejskich na poziomie 55:45.
- W minionych dwóch latach byliśmy wręcz rozpieszczani - komentuje Marcel Frings, Chief Representative firmy TimoCom - dlatego też niższy w tym kwartale o 12 względnie 11 punktów procentowych wynik wydaje się nam zły. Aktualny rezultat barometru transportowego może być także interpretowany jako krok w kierunku unormowania.
Faktycznie, w końcowym miesiącu 2. kwartału ilość towarów do przewiezienia w stosunku do wolnych przestrzeni ładunkowych osiągnęła ponownie poziom 55:45. W przeciwieństwie do poprzednich lat nie nastąpił także żaden dalszy spadek udziału frachtów na rynku transportowym. Może to świadczyć o stabilizowaniu się rynku, jednak w Europie nadal jeszcze panuje strach przed zaostrzeniem kryzysu.

 

Świadomość tego ma także Marcel Frings - Trzeba uczciwie przyznać, że obecnie tylko Niemcy mają stabilną sytuację. Gospodarka w Europie słabnie coraz bardziej, jednakże w Niemczech nie jest to jeszcze naprawdę odczuwalne. Można to również łatwo wyczytać z barometru transportowego TimoCom.
W 2 kwartale stosunek ładunków do wolnych przestrzeni ładunkowych na niemieckich trasach eksportowych wynosił 62:38, podczas gdy, na wszystkich europejskich kierunkach (z "wszystkie kraje" do "wszystkie kraje") barometr transportowy TimoCom wskazywał jedynie relację 56:44.

 

Polscy przewoźnicy otwarci na nowe rynki
Również na relacjach do lub z Polski zanotowano mniejszy wolumen frachtów. Przewoźnicy nie zawsze znajdowali odpowiednie dla siebie oferty. Największe zapotrzebowanie zgłaszali w kierunku Niemiec i krajów Beneluxu. Wciąż niesłabnącym zainteresowaniem cieszą się także relacje wewnątrzkrajowe. Francja, Węgry, Austria i Włochy to kolejne w rankingu kraje, do których najczęściej kierowane były pojazdy rodzimych firm transportowych. Naszych zachodnich sąsiadów dotyczył również największy popyt w relacjach importowych. Polscy usługodawcy transportu chętnie wybierali też trasy powrotne z Francji czy Włoch. Rosnąca ilość pustych przestrzeni ładunkowych jest jednym z powodów do coraz częstszego pozostawania pojazdów poza granicami kraju i świadczenia usług na relacjach kabotażowych. Dzięki swojej konkurencyjności mogą oni rozwijać biznesy na nowych rynkach.

Intrygujące pytanie na nadchodzący kwartał brzmi, jak rozwinie się sytuacja pod względem politycznym i gospodarczym w poszczególnych Państwach w Europie i jak te decyzje wpłyną na branżę transportową i logistyczną. Więcej informacji dotyczących TimoCom i barometru transportowego znajduje się także na stronie www.timocom.pl.


(źr. TimoCom)

 

Zobacz także:
czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Rok 2024 był dobrym czasem dla rynku przemysłowo-logistycznego. Po przyspieszonym rozwoju w czasie pandemii, sektor wrócił na ścieżkę konsekwentnego wzrostu. W tym roku przekroczyliśmy 33 mln mkw. całego zasobu powierzchni magazynowej w kraju, co stawia nas na piątym miejscu w Europie. Wiele wskazuje na to, że kolejne 12 miesięcy będzie jeszcze lepsze.
Choć każda końcówka roku uważana jest za szczyt sezonu zakupowego, to wzmożone zapotrzebowanie na pracowników nie kończy się wraz z nadejściem świąt. Eksperci prognozują, że w sektorze magazynowym, logistyce i transporcie blisko 30-proc. wzrost zatrudnienia utrzyma się aż do połowy lutego 2025 r.
Unia Europejska wprowadza nowe przepisy dotyczące przejrzystości płac, które mają obowiązywać od 7 czerwca 2026 r. Firmy zatrudniające ponad 50 osób będą musiały udostępniać dane o wynagrodzeniach, a te powyżej 100 pracowników dodatkowo raportować zgodność z zasadami równości płac.