Czy dygitalizacja rynku pocztowego wpłynie na redukcję zatrudnienia?
Za kilka miesięcy rynek pocztowy zostanie całkowicie zliberalizowany. 1 stycznia 2013 r. zostanie uwolniony obszar usług pocztowych przesyłek listowych do 50 gram. W związku z tym media wieszczą rewolucję na rynku kuriersko - ekspresowo - pocztowym (KEP), tymczasem zapomina się o ważniejszym zjawisku, które będzie miało większy wpływ na zmiany dla usług pocztowych niż sama liberalizacja. Zjawisko digitalizacji, czyli odejście od papieru w kierunku przekazu elektronicznego. Nie bez znaczenia zjawisko to pozostanie także dla rynku pracy. Co zmieni się i czy wpłynie to na redukcję zatrudnienia zapytaliśmy o to przedstawiciela Poczty Polskiej, największego pracodawcę na polskim rynku pocztowym.
Rozmowa z Januszem Wojtasem członkiem zarządu Poczty Polskiej S.A.
Jaki wpływ będzie miała digitalizacja na rynek KEP?
- Digitalizacja uderzy głównie w operatorów pocztowych, gdyż przyczyni się do spadku tradycyjnej korespondencji listowej. Poczta Polska przygotowuje się do tych zmian i wkrótce klienci będą mogli korzystać z pełni dobrodziejstw cyfryzacji. Już teraz pewne usługi związane z e-substytucją są dostępne, jak np. internetowe przekazy pocztowe, elektronicznie potwierdzenia odbioru czy przesyłka hybrydowa. Wraz z cyfryzacją usług, będą spadać koszty ich obsługi.
Poczta Polska jest największym pracodawcą w kraju (ok. 100 tys. pracowników), jak te zmiany wpłyną na zatrudnienie?
- To, że następuje digitalizacja usług i automatyzacja nie oznacza, że zmniejszy się zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników. Oczywiście od kilku lat zatrudnienie w Poczcie Polskiej maleje np. w tym roku spadnie prawdopodobnie o ok. 2,5proc., ale są to przede wszystkim odejścia w ramach systemu emerytalnego czy programu dobrowolnych odejść. Natomiast rozwój kadr jest kolejnym ważnym elementem naszej strategii, którą realizujemy równolegle do rozwoju usług.
Co to konkretnie oznacza?
- Na rozwój kadr w obszarze systemów motywacyjnych i szkoleniowych zarezerwowaliśmy ponad 750 mln zł, których wydatkowanie zaplanowane jest do roku 2015. Chcemy zbudować nowy system motywacyjny, który będzie prorynkowy i nagradzane będą rezultaty oraz budowanie wizerunku firmy. Przeszkolimy pracowników w zakresie profesjonalnej obsługi klienta i sprzedaży usług. Od 2013 r. chcemy wprowadzić również pozapłacowe systemy motywacyjne, jak np. prywatna opieka medyczna.
A co ze ścieżkami rozwoju, czy macie jakąś ofertę dla młodych ludzi?
- Naturalna wymiana pokoleniowa już się dokonuje. W ostatnim czasie przeprowadzaliśmy też rekrutacje wewnętrzne na stanowiska kierownicze. Wygrały je osoby z nowymi pomysłami i świeżym spojrzeniem na naszą firmę. Awanse dokonywane są głównie w ramach Grupy, proponujemy też rozwój w różnych obszarach usług i przechodzenie z jednego do drugiego, np. z usług pocztowych do usług finansowo - ubezpieczeniowych. Stawiamy na zarządzanie poprzez wartości, co ma istotne przełożenie na budowanie wizerunku Poczty Polskiej.
Dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak