Przedświąteczne tygodnie to okres wzmożonego ruchu w wielu branżach. Wzrost popytu w kilku ostatnich miesiącach roku jest związany przede wszystkim z Bożym Narodzeniem. Według raportu „Zakupy świąteczne 2020” firmy Deloitte niemal 30% świątecznego budżetu Polacy zostawiają w sklepach między 15 a 24 grudnia. Czy w tym roku powinniśmy kupować już teraz, aby nie martwić się w grudniu o brak prezentów dla najbliższych? To, czy dostaniemy nasze paczki i prezenty na czas zależy w dużej mierze od logistyki, która obecnie mierzy się z wieloma wyzwaniami.
Alarmująca sytuacja występuje głównie na rynkach amerykańskim i brytyjskim – już dziś przewiduje się, że wiele produktów, w tym elektronika, odzież, meble czy zabawki nie dotrze do sklepów przed Świętami. Niestety produkty, o których mowa, to także częsty wybór Polaków. Tymczasem pojawiają się informacje o opóźnieniach w produkcji w wielu europejskich zakładach oraz o braku odpowiednich komponentów sprowadzanych z Azji. Dodatkowo branża logistyczna odczuwa niedobór kontenerów – koszt ich transportu wzrósł kilkukrotnie w ciągu tylko ostatniego roku. W Polsce skutki problemów produkcyjnych i logistycznych nie są jeszcze tak odczuwalne, choć wiele firm informuje o swoim trudnym położeniu – opóźnienia w dostawach zgłaszają zwłaszcza detaliści i producenci. Eksperci nie wykluczają, że przed Świętami mogą wystąpić braki w zaopatrzeniu sklepów.
- Pamiętajmy, że współczesny rynek to system naczyń połączonych. Problemy na jednym końcu globu mogą dotknąć dostawców na innym kontynencie. Zatory w amerykańskich portach wywołują opóźnienia na dalszych etapach transportu, a w pewnych okolicznościach kolejni spedytorzy nie mają wpływu na możliwość dotrzymania terminów. Tegoroczne przygotowania do Świąt radziłbym rozpocząć jak najwcześniej, by uniknąć w grudniu przykrej niespodzianki – mówi Arkadiusz Glinka, dyrektor ds. zarządzania produktem w C.H. Robinson Europe.
Jak wskazują raporty, ostatnie lata przyniosły znaczny wzrost handlu online, a dodatkowo końcówkę roku tradycyjnie charakteryzują liczne zakupy – nie tylko z okazji Świąt Bożego Narodzenia, ale także Black Friday, Cyber Monday i Mikołajek. Duże zakłócenia w realizacji łańcuchów dostaw i zastoje u producentów mogą stać się koszmarem tegorocznego okresu świątecznego.
- W najbliższych tygodniach prawdopodobnie będziemy musieli zmierzyć się z licznymi wyzwaniami w branży – to nie tylko okres wzmożonych zakupów, ale i licznych zwrotów. Nakładają się na to problemy wywołane przez pandemię COVID-19, a także konsekwencje gospodarcze i administracyjne Brexitu oraz inne ograniczenia geopolityczne. Świadomi panującej sytuacji oraz intensywności ostatniego kwartału roku, w C.H. Robinson z wyprzedzeniem przygotowujemy się do wyzwań najbliższych miesięcy, by zaspokoić potrzeby wszystkich klientów. Nasi dedykowani eksperci są uzupełnieniem zespołów klientów i kompleksowo nadzorują cały proces logistyczny. Łącząc swoje długoletnie doświadczenie z naszą wiodącą na rynku technologią i przewagą informacyjną, oferują naszym klientom lepsze rozwiązania, aby mogli skuteczniej i swobodniej zarządzać swoimi łańcuchami dostaw – komentuje Arkadiusz Glinka, dyrektor ds. zarządzania produktem w C.H. Robinson Europe.
Branżę logistyczną wspiera wiele innowacyjnych rozwiązań opartych na danych, tj. wydajna analityka Big Data czy sztuczna inteligencja. Pozwala to na wielopoziomową widoczność łańcucha dostaw w czasie rzeczywistym, a co za tym idzie, szybsze i trafniejsze podejmowanie decyzji przez wszystkie zaangażowane podmioty. W branży logistycznej, w której głównym oczekiwaniem klientów jest terminowość, elastyczność i optymalizacja działań, posiadanie odpowiednich technologii i narzędzi do zaspokojenia tych oczekiwań to klucz do pozyskania i utrzymania zaufania klientów.
(źr. C.H. Robinson)