Dodaj ogłoszenie o pracy


Pracownik jako ważne ogniwo w łańcuchu dostaw

W licznych artykułach i na forach dotyczących branży TSL bardzo często mówi się o łańcuchu dostaw, opisuje się relacje pomiędzy poszczególnymi elementami (ogniwami) łańcucha dostaw i dyskutuje na temat roli poszczególnych ogniw owego łańcucha. Mówiąc o ogniwach łańcucha dostaw mamy zwykle na myśli podmioty zaangażowane w procesy związane z przemieszczaniem się ładunków. Głównym ogniwem tego łańcucha nie są jednak firmy a ich pracownicy. Dlatego od nich wymaga się szerokiej wiedzy, jak również właściwego i kompetentnego działania.

 

 

W Polsce funkcjonuje obecnie kilka uczelni kształcących przyszłe kadry sektora TSL. Uczelnie posiadają doświadczoną kadrę i dysponują odpowiednim warsztatem dydaktycznym. Czy to jednak wystarczy, aby absolwent był dobrze przygotowany do pracy w logistyce?
Prowadzone przez naszą kancelarię audyty i szkolenia pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że niestety tak nie jest. Dzieje się tak dlatego, że młody pracownik, zatrudniony w firmie logistycznej, spedycyjnej lub transportowej wchodzi poniekąd pomiędzy „młot i kowadło” i trudno mu płynnie przejść od teorii (nawet jeśli poziom wiedzy jest wystarczający) do praktyki. Owa trudność polega głównie na tym, że uczelnie przekazuje studentom „bagaż” wiedzy, która niekoniecznie jest, a nie zawsze może być wykorzystana w praktyce. Z jednej strony, absolwent uczelni styka się bowiem z wyuczonymi metodami pracy („kowadło”), z drugiej zaś, z obserwowaną w większości firm sektora TSL orientacją na zarabianie pieniędzy („młot”). Pomiędzy „kowadłem” i „młotem” nie ma niestety znaku równości, co powoduje, że działanie takiego pracownika jest zdeterminowane przez zapędy sprzedażowe firm logistycznych, a pozostałe dość ważne aspekty, jak np. obowiązujące prawo, zasady dobrej praktyki, czy choćby zasady współżycia społecznego są spychane na margines. Można by stwierdzić, że dobry logistyk, to dobry handlowiec.

 

Jakie zagrożenia generuje taka polityka firm logistycznych?
Obserwacje wykazują, że czynnik czasu wymusza na pracownikach firm spedycyjnych i transportowych określone i wielu przypadkach błędne działanie. Sama organizacja przewozów wymaga bowiem od pracowników nie lada sprytu, albowiem im szybciej i sprawniej obsłużą jednostkowe frachty, tym więcej frachtów są w stanie obsłużyć w ciągu dnia. Więcej frachtów, to wyższa marża dla pracodawcy a co za tym idzie, również większe poważanie pracownika. Niestety przy takim modelu pracy zapomina się o ważnych aspektach, jak np. właściwe rozpoznanie charakteru umowy i zagrożeń związanych z jej zawarciem, ocena zakresu odpowiedzialności firmy w związku z zawieraniem umów oraz – co jest ważne, aczkolwiek w większości przypadków pomijane – ocena pokrycia tej odpowiedzialności z posiadanej polisy OCS lub OCP. Można postawić wniosek, że dobry logistyk, to dobry handlowiec. Takie działanie często powoduje, że dochodzi do sytuacji, gdy z powodu błędnej oceny pracownika jego pracodawca (spedytor, przewoźnik) zmuszony jest do przyjęcia odpowiedzialności za powstałą szkodę, a nie zawsze dysponuje on odpowiednim pokryciem ubezpieczeniowym. Efekt – wysiłki nad wypracowaniem obrotu są marnotrawione, gdyż zarobione środki są przeznaczone na wypłacenie odszkodowania, a to niejednokrotnie są kwoty rzędu kilkudziesięciu tysięcy euro.

 

Jak przygotować pracownika do pracy w sektorze TSL?
Nasze obserwacje wykazują, że część pracowników firm logistycznych nie dysponuje odpowiednią wiedzą, jaką powinni legitymować się pracownicy sektora TSL. Powstaje więc pytanie, czy uczelnia zadbała o odpowiednie przygotowanie swoich absolwentów do pracy w logistyce. Ów „bagaż” wiedzy, jaki uczelnia daje adeptom sztuki logistycznej, należy uznać za wyjściowy i aby ci adepci byli w pełni kompetentni, bez wątpienia konieczne jest ciągłe podnoszenie ich kwalifikacji poprzez odbywanie szkoleń zawodowych. Na rynku funkcjonuje kilka znanych firm szkoleniowych, kancelarii prawnych lub brokerów ubezpieczeniowych, które z racji specjalizacji dysponują odpowiednio szeroką wiedzą i doświadczeniem z zakresu prawa cywilnego i przewozowego oraz procedur funkcjonujących w branży TSL.

Korzystanie z usług ekspertów pozwoli nie tylko na poprawę wiedzy pracowników, ale również na zapewnienie podmiotom tego sektora optymalnego bezpieczeństwa przy wykonywaniu zadań związanych z przedmiotem ich działalności.

 

Autor: Jerzy Różyk, CDS Kancelaria Brokerska,

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Zobacz także:
czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Rok 2024 był dobrym czasem dla rynku przemysłowo-logistycznego. Po przyspieszonym rozwoju w czasie pandemii, sektor wrócił na ścieżkę konsekwentnego wzrostu. W tym roku przekroczyliśmy 33 mln mkw. całego zasobu powierzchni magazynowej w kraju, co stawia nas na piątym miejscu w Europie. Wiele wskazuje na to, że kolejne 12 miesięcy będzie jeszcze lepsze.
Choć każda końcówka roku uważana jest za szczyt sezonu zakupowego, to wzmożone zapotrzebowanie na pracowników nie kończy się wraz z nadejściem świąt. Eksperci prognozują, że w sektorze magazynowym, logistyce i transporcie blisko 30-proc. wzrost zatrudnienia utrzyma się aż do połowy lutego 2025 r.
Unia Europejska wprowadza nowe przepisy dotyczące przejrzystości płac, które mają obowiązywać od 7 czerwca 2026 r. Firmy zatrudniające ponad 50 osób będą musiały udostępniać dane o wynagrodzeniach, a te powyżej 100 pracowników dodatkowo raportować zgodność z zasadami równości płac.