Dodaj ogłoszenie o pracy


Jak poprawić sytuację w transporcie drogowym i utrzymać pozycję lidera?

Sytuacja w transporcie drogowym staje się coraz gorsza. Z pozycji lidera europejskiego na jakiego polscy przewoźnicy wyrośli w roku 2011, możemy spaść na ostatnie miejsce. Walka cenowa, nadpodaż pojazdów, wysokie obciążenia administracyjno-fiskalne zabijają rozwój polskiego rynku przewozowego i polskich przewoźników. Jak poprawić sytuację i jak utrzymać pozycję transportu drogowego? – dyskutowali o tym przedsiębiorcy oraz naukowcy i przedstawiciele administracji państwowej w Sejmie RP, w dniu 1 marca 2013 r. podczas konferencji zorganizowanej przez Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.
– Wolumeny ładunków maleją przez co wymuszają spadek cen i wydłużenie terminów płatności Klienci wywierają coraz większą presję cenową na swoich dostawcach usług logistycznych i transportowych przy jednoczesnym zachowaniu standardów jakości i bezpieczeństwa przesyłek. Małe firmy będą przeżywać coraz większe trudności z powodu wzrostu kosztów. Tylko współpraca z solidnymi partnerami może zapewnić stabilną¹ pozycję firm przewozowych – mówił podczas spotkania Andrzej Wierzbicki dyrektor ds. zarządzania flotą pojazdów w Schenker Sp. z o.o.

Polskiego przewoźnika dotykają najbardziej rosnące koszty prowadzenia działalności, w tym wzrost cen paliwa, ubezpieczeń, koszty pracy, opłaty drogowe, itp. Do tego dochodzi zaostrzająca się walka cenowa i to nie tylko na rodzimym rynku.
- Firmy przewozowe z Łotwy czy Litwy wykańczają nas cenowo – mówił jeden z przewoźników drogowych pragnący zachować anonimowość – Litewski przewoźnik jest w stanie zejść z ceny poniżej najniższej stawki oferowanej na rynku, tylko aby zdobyć ładunek. Dużą rolę w zepsuciu rynku transportowego odgrywają niektóre koncerny, które oferują stawki poniżej kosztów i biorą każdego kto jest w stanie za taką stawkę pojechać, nie patrzą na ani na jakość usług, ani na jakość taboru – mówił rozgoryczony transportowiec.

Niestety sytuacja kryzysowa w całej Europie sprzyja zaostrzającej się walce cenowej. Przewoźnicy odnotowują coraz więcej pustych przebiegów, co jeszcze bardziej obniża rentowność ich działalności. Jak podkreślali przedstawiciele firm transportowych – produktywny pojazd ciężarowy to taki, który pokonuje 12,5 tys. km miesięcznie, z czego maksymalnie 8 proc to puste przebiegi. Tymczasem średnia pustych przebiegów polskich przewoźników sięga prawie 15 proc. Powodem tego jest spadający wolumen ładunków w transporcie drogowym oraz ogromna konkurencja na rynku, która zaostrza walkę o klienta. Do tego dochodzą kłopoty z płynnością finansową, czyli nieprzestrzegane terminów płatnoœci przez klientów. Obecnie w Polsce zarejestrowanych jest ponad 140 tys. firm transportowych, z tego prawie 27 tys. w transporcie międzynarodowym. Aż 97 proc. tych firm, to małe przedsiębiorstwa zatrudniające do 9 osób. Eksperci szacują, że jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie, w tym roku może zbankrutować nawet do 4–6 tys. firm.

Kolejnym problemem, który nęka transportowców to podatki od środków pojazdów, ustalane przez samorządy oraz mocno odczuwalny brak zawodowych kierowców. W niektórych rejonach kraju obserwuje się masowe migracje firm przewozowych z gminy do gminy. Powodem tego są różnice w stawkach podatku od ciągnika siodłowego i naczepy sięgające nawet 100 proc. – Niedawno przeniosłem swoją działalność do sąsiedniej gminy, gdzie podatek od środków transportu jest niższy o połowę od tego, który obowiązuje w mojej rodzimej miejscowości. Zresztą nie tylko ja tak zrobiłem, prawie wszyscy inni przewoźnicy. To utrudnia życie i jednocześnie bulwersuje bezmyślność samorządowców, którzy podnoszą te opłaty bez żadnej rozsądnej argumentacji, a jedynie kierując się tylko zwiększeniem wpływów do budżetu gminy, co w efekcie przynosi odwrotny skutek – mówił jeden z przedsiębiorców transportu drogowego ze wschodniej Polski. Kolejny poruszony podczas spotkania problem – to zawód kierowca. Słaby system kształcenia powoduje spadek napływu nowej kadry na rynek, a niskie płace odpływ doświadczonych kierowców na rynki Europy Zachodniej, gdzie również brakuje rąk do prowadzenia pojazdów ciężarowych. Z drugiej strony dosyć niskie płace są jednym z elementów wpływających na konkurencyjność polskiego transportu na rynku europejskim.

– Podstawowym czynnikiem różnicującym kraje w UE jest wysokość wynagrodzenia – Polska należy do grupy krajów, w których poziom nominalnych płac jest relatywnie niski. Sposób rozliczania die za podróże zagraniczne powoduje, iż w Polsce dochód kierowców, który stanowi podstawę opodatkowania (PIT) oraz naliczania składki na ubezpieczenie socjalne (ZUS), jest bardzo niski – tłumaczył podczas spotkania prof. Wojciech Paprocki ze Szkoły Głównej Handlowej.
– Kierowcy z Europy Środkowej i Wschodniej są gotowi do wykonywania pracy w większym wymiarze, niż przewidują to regulacje. Omijanie przepisów jest nagminną praktyką, co powoduje, że wydajność pracy wśród kierowców z Polski jest istotnie wyższa niż kierowców zachodnioeuropejskich, a nawet kierowców z niektórych krajów Europy Środkowej – mówił prof. Wojciech Paprocki.
Co może poprawić sytuację?
Przede wszystkim obniżenie obciążeń fiskalno-administracyjnych, a po stronie rynku terminowe płatności, które zapewnią transportowcom płynność finansową. Każdy przedsiębiorca powinien zadbać o optymalizację kosztów poprzez zwiększenie produktywności pojazdów (np. eliminacja pustych przebiegów). Konieczne jest także wznowienie systemowej edukacji dla kierowców zawodowych.
Opr. Beata Trochymiak
czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.