Niepewność pracodawców związana z sytuacją makroekonomiczną rośnie. Gorsze nastroje przekładają się na hamującą dynamikę zatrudnienia i skromne podwyżki. Rośnie za to chęć zatrudnienia pracowników tymczasowych. Jednocześnie w najnowszym badaniu analizujemy perspektywy rynku pracy dla obywateli Ukrainy. Cztery na dziesięć firm deklaruje, że zatrudniło Ukraińców w związku z wojną lub planuje to zrobić – wskazują wyniki najnowszego badania Plany Pracodawców zrealizowanego przez Instytut Badawczy Randstad.
Sytuacja makroekonomiczna i geopolityczna odbijają się na nastrojach pracodawców. Z przeprowadzonego przez Instytut Badawczy Randstad i pracowni Gfk badania „Plany Pracodawców” wynika, że niemal połowa przedsiębiorców spodziewa się recesji w nadchodzącym półroczu. Zarazem do 8 proc. spadł odsetek firm, które przewidują wzrost gospodarczy – to o połowę mniej niż w po-przedniej, grudniowej edycji badania i o aż 17 punktów proc. mniej niż rok temu.
Najczęściej recesji spodziewają się firmy z sektorów transportu, gospodarki magazynowej i łączności (56 proc.), przemysłu (53 proc.) i nowoczesnych usług dla biznesu SSC/BPO (50 proc.). Naj-mniej pesymistyczni są pracodawcy z branży finansowej i ubezpieczeniowej – 41 proc. spodziewa się recesji.
O pracę będzie coraz trudniej
Osłabienie nastrojów widać w deklaracjach związanych z zatrudnieniem. Połowa roku to czas, w którym zazwyczaj w „Planach Pracodawców” obserwujemy uruchomienie planów rekrutacyjnych. W tej edycji badania wzrósł jednak o 9 punktów proc. – do 69 proc. – odsetek pracodawców, którzy nie wprowadzą żadnych zmian kadrowych. W porównaniu do poprzednich edycji plany rekrutacyjne wyglądają skromnie. Powiększenie załogi planuje jedna czwarta firm – to mniej niż rok wcześniej, kiedy pomimo pandemii rekrutacje planowało 29 proc. przedsiębiorców, czy w końcówce zeszłego roku, kiedy rekrutacje zazwyczaj są rzadsze (32 proc.). Zarazem jednak do 4 proc. spadł odsetek firm, które planują redukcje.
Najczęściej zwiększyć zatrudnienia zamierzają firmy z sektorów nowoczesnych usług dla biznesu SSC/BPO (38 proc.), przemysłu i budownictwa (po 36 proc.) oraz transportu, gospodarki magazynowej i łączności (32 proc.). Najwięcej redukcji można spodziewać się w branży finansowej i ubezpieczeniowej, w której niemal co dziesiąta firma zamierza zmniejszyć poziom zatrudnienia.
Częściej niż przed rokiem pracodawcy będą decydować się na zatrudnienie sezonowe i tymczasowe. Z pracowników tymczasowych zamierza skorzystać w te wakacje niemal jedna trzecia firm, najczęściej z branż budownictwa, logistyki, SSC/BPO oraz przemysłu. W zeszłym roku ten odsetek wynosił 27 proc. Natomiast co trzecie przedsiębiorstwo z sektora nowoczesnych usług dla biznesu planuje przyjąć w swoje szeregi stażystów i praktykantów. Ze względu na sezonowość działalności pracowników zatrudniać będzie najczęściej branża budowalna (24 proc.). Najczęściej z powodu sezonu urlopowego będą na pracowników tymczasowych będą się decydować firmy z sektora przemysłowego (17 proc.).
Podwyżek nie będzie?
Dane wskazują, że pracodawcy będą starać się sprostać presji płacowej. Połowa roku zwykle nie jest okresem, w którym pracodawcy podnoszą wynagrodzenia, jednak wyniki obecnej edycji „Planów Pracodawców” pokazują, że 28 proc. firm planuje podwyżki w ciągu najbliższego półrocza. Na podwyżki najczęściej mogą liczyć pracownicy sektora nowoczesnych usług dla biznesu, gdzie ponad połowa przedsiębiorstw przewiduje wzrost wynagrodzeń oraz w pozostałej działalności usługowej (34 proc.) i budownictwie (31 proc.).
- Pomimo presji płacowej, skala podwyżek planowanych na drugiej półrocze 2022 roku przypomina deklaracje sprzed pandemii. Nieco wyższe są jedynie kwoty deklarowane przez pracodawców, ale nadal większość z firm planuje wzrosty płac, które nie przekroczą 7 proc., co przy kilkunastoprocentowej inflacji może nie być odczuwalne w portfelach wszystkich pracowników, szczególnie jeśli ich wynagrodzenie nie uległo zmianie na początku roku – tłumaczy Monika Hryniszyn, dyrektor personalna i członek zarządu Randstad Polska.
Choć wciąż większość pracodawców ocenia swoją sytuację finansową pozytywnie, to ten odsetek w ostatnim półroczu zmalał, a zwiększył się procent tych, które oceniają kondycję firmy źle lub bardzo źle. Zdecydowanie najlepszą kondycję finansową deklarują przedstawiciele sektora finansowego (82 proc. co najmniej dobrze lub bardzo ocenia sytuację firmy). Na uwagę zasługują też sektory nieruchomości i SSC/BPO, w przypadku których również około 70 proc. przedsiębiorców jest zadowolonych z sytuacji firmy. W najtrudniejszej sytuacji wydają się być firmy prowadzące pozostałą działalność usługową.
Zatrudnienie Ukraińców
Jedna czwarta firm zatrudniła Ukraińców w związku z wybuchem konfliktu, a 28 proc. planuje w najbliższym czasie zatrudnienie pracowników zza wschodniej granicy. W sumie aż cztery z dziesięciu firm chcą wesprzeć uciekających Ukraińców zatrudnieniem lub już to zrobiły. Wśród tych przedsiębiorstw przeważają duże. W wyniku tego zdecydowanie zwiększyła się liczba zakładów (z jednej dziesiątej do niemal jednej czwartej), w których zatrudnienie znajduje od 7 do 10 pracowników zza wschodniej granicy.
Jeśli chodzi o sektory, to Ukraińców zatrudniły lub mają takie plany głównie firmy transportowe, budowlane i przemysłowe. Stanowiska oferowane pracownikom z Ukrainy są przede wszystkim tam, gdzie nie potrzebne są wysokie kwalifikacje lub gdzie utrzymuje się duże zapotrzebowanie na pracowników. Oferty dotyczą przede wszystkim pracowników fizyczny niewykwalifikowanych i wykwalifikowanych. Dość często poszukuje się też kierowców. Najczęściej oferowaną formą zatrudnienia jest praca tymczasowa.
15 proc. przedsiębiorstw deklaruje chęć zatrudnienia obywateli Ukrainy na stanowiskach biurowych i specjalistycznych. Oznacza to, że polskie firmy upatrują w pracownikach zza wschodniej granicy także możliwości pozyskania kandydatów ze specjalistyczną wiedzą i umiejętnościami. Gotowe są także wspierać zatrudnienie Ukraińców, bazując na dotychczasowym doświadczeniu w budowaniu międzynarodowych zespołów.
Badanie pokazuje też, że jedna trzecia przedsiębiorstw zanotowała odpływ pracowników ukraińskich od momentu wybuchu wojny w Ukrainnie, a 15 proc. odczuwa obawę, że do takiego odpływu może dojść lub nie ma pewności co do rozwoju sytuacji.
(źr. Randstad)