Dodaj ogłoszenie o pracy


Aktywność inwestycyjna na rynku nieruchomości komercyjnych w regionie EMEA wzrośnie do 100 mld EUR!?

Aktywność inwestycyjna w sektorze nieruchomości komercyjnych w regionie EMEA może wzrosnąć nawet do 100 mld EUR w IV kwartale tego roku – tak wynika z raportu „Prevail & Prosper”, opracowanego przez firmę doradczą Colliers International. Będzie to skutkiem zdecydowanego odwrócenia tendencji i większych transakcji  sfinalizowanych w III kwartale. Oznacza to, że wolumen inwestycji w 2020 roku wyniesie blisko 270 mld EUR,  czyli jedynie 14 proc. mniej niż w ubiegłym roku. Jednakże wynik ten zostanie uzyskany pod warunkiem, że stosunkowo stabilna sytuacja utrzyma się, a rynek nie będzie dodatkowo  obciążony zewnętrznymi czynnikami geopolitycznymi i makroekonomicznymi.

Raport „Prevail & Prosper” dotyczy przepływów kapitałowych i tzw. hot spotów w sektorze nieruchomości komercyjnych w regionie EMEA. W publikacji przeanalizowano, jak rynek inwestycyjny reaguje na działania miast i sektorów w obliczu pandemii. Eksperci Colliers zbadali również, w jaki sposób poszczególne rynki mogą skorzystać z trwającego ożywienia gospodarczego i inwestycyjnego, które odnotowano w III kwartale tego roku.

Kluczowe wnioski wynikające z raportu „Prevail & Prosper”:
• 95 proc. inwestorów, którzy wzięli udział w badaniu ankietowym Colliers spodziewa się, że za 12 miesięcy rynek powróci do równowagi,
• Kapitał niemiecki, szwajcarski i francuski był szczególnie aktywny w regionie EMEA, utrzymując wysokie przepływy międzyregionalne rok do roku.
• Rynki niemiecki i skandynawski czerpią korzyści z najbardziej stabilnego otoczenia makroekonomicznego i politycznego. Dzięki średniej wielkości miastom, które charakteryzują się dostępnością alternatywnych rozwiązań w zakresie dojazdów do pracy, niskim ryzykiem zerwania umów najmu oraz wyrównanym poziomem popytu i podaży rynki te znajdują się w ścisłej czołówce.
• W perspektywie długoterminowej pozycja gospodarcza Londynu i Paryża nie osłabnie, pomimo kilku rynkowych niewiadomych. Oba rynki przechodzą obecnie korektę cen, co stanowi doskonałą okazję do zakupów inwestycyjnych. Londyn, a także brytyjskie miasta regionalne stanowią atrakcyjne miejsca lokowania kapitału dłużnego ze względu na ograniczoną konkurencję. Dzięki temu dają szansę na większy zysk niż inne duże miasta europejskie.
• Inwestycje w sektor logistyczny oraz mieszkaniowy okazały się być najbardziej bezpieczne, utrzymując wysoki poziom zainwestowanego kapitału. Colliers szacuje, że we wrześniu bieżącego roku na sprzedaż zostały wystawione portfele nieruchomości logistycznych o wartości ponad 3 mld EUR, z czego część znalazła już nabywców, a wartość niektórych z nich wzrosła nawet o 20 procent.
• Wolumen inwestycji biurowych spadł w II i III kwartale, powodując korektę cen wynikającą z niepewności co do przyszłej roli miejsca pracy. We wrześniu, podczas gdy ceny  aktywów typu core wzrosły o kilka punktów procentowych, wartość budynków biurowych typu core-plus i Value-Add spadły nawet o 20 procent w przypadku trwających transakcji. Istotna rola sektora biurowego w generowaniu przychodów i ogólnych wynikach ekonomicznych nie ulegnie zmianie, a nasze analizy potwierdzają ograniczone zmiany w czynszach i wartości budynków biurowych w perspektywie długoterminowej.
• Sektory handlowy i hotelarski będą musiały stawić czoła dużym wyzwaniom, a wielu mniejszych operatorów nie będzie w stanie przetrwać w obecnej formie. Poziom wskaźnika RevPAR, czyli przychodu na jeden dostępny pokój hotelowy znacznie spadł przez pandemię i prawdopodobnie nie powróci do poziomu sprzed pandemii nawet do końca 2022 roku.

- W trzecim kwartale nastroje inwestorów i płynność na rynkach poprawiły się, co zaowocowało większymi transakcjami w całej Europie. Wchodząc w ostatni kwartał roku, spodziewamy się wzrostu wolumenów, ponieważ inwestorzy chcą wykorzystać część swojego kapitału alokowanego na ten rok, a sprzedających napędza odpowiedni profil nabywców, jak i płynność  rynku. Nieruchomości z sektorów takich, jak logistyka, przystępne cenowo budownictwo mieszkaniowe, parki naukowe i opieka zdrowotna nadal generują największy popyt. W pozostałych sektorach inwestorzy zachowują ostrożność i stają się bardziej selektywni. Oczywiście rynek nadal pozostaje dość chwiejny, a czynniki zewnętrzne mogą spowodować ponowne zawirowania (np. listopadowe wybory w Stanach Zjednoczonych czy druga fala pandemii w Europie). Jeśli jednak uda się  uniknąć dotkliwych skutków tychże czynników, w czwartym kwartale wolumen inwestycji może osiągnąć ponad 100 mld EUR, czyli wartość dwukrotnie wyższą w stosunku do trzeciego, a także drugiego kwartału - wyjaśnia Richard Divall, Szef Rynków Kapitałowych na region EMEA.

Polska a reszta Europy
Z uwagi na fakt, że europejskie gospodarki są zróżnicowane i napędzają je inne sektory, pandemia w różnym stopniu uderzyła w ich kondycję. W wyniku zamknięcia granic w II kwartale silnie ucierpiały Włochy, Hiszpania, Portugalia, Francja czy Wielka Brytania, ponieważ to sektor turystyczny jest ważną częścią gospodarek tych państw. W mniejszym stopniu skutki zamknięcia granic odczuła Polska. Jesienny powrót pracowników do biur i otwarcie szkół spowodowały nieunikniony wzrost liczby zakażań w całej Europie. Na kwestię tę należy jednak spojrzeć całościowo, od początku pandemii. Liczba zakażeń wzrasta w porównaniu z pierwszą falą, jednak wzrosła także liczba testów - średnio czterokrotnie. Porównując te dane z pierwszą falą widzimy, że większość krajów UE opanowała pandemię. Dla państw takich, jak Wielka Brytania, Hiszpania, Holandia i Francja, które wprowadzają nowe działania ochronne, wydaje się, że sytuacja jest bezpieczna. Wyjątkami od tej reguły są Polska, Czechy i Węgry, gdzie wskaźniki drugiej fali są znacznie wyższe niż pierwszej. To efekt stosunkowo niewielkiej liczby zakażeń po wprowadzeniu natychmiastowego lockdownu w marcu.
W makroekonomicznej perspektywie ożywienia gospodarki oraz zarządzaniu pandemią najlepiej wypadają Niemcy i region nordycki, zwłaszcza Norwegia, Dania i Szwecja. Duże gospodarki, takie jak Francja i Wielka Brytania mają dodatni bilans ekonomiczny, ale następne sześć miesięcy pozostaje dla nich niepewne pod względem zarządzania pandemią. Sytuacja w krajach Beneluksu i głównych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski i Czech, wygląda dobrze. Próbą dla nich będzie jednak druga fala COVID-19. Po przeciwnej stronie znajdują się Hiszpania i Włochy, które czeka kilka trudnych lat. Panujący niepokój stworzy jednak wiele możliwości dla inwestorów akceptujących wyższy poziom ryzyka.
– Polski rynek inwestycyjny pozostał silny pomimo lockdownu i trwającej pandemii. Choć spodziewany wolumen transakcji inwestycyjnych na koniec tego roku będzie niższy, to jednak niektóre sektory, w szczególności biurowy i logistyczny nadal osiągają dobre wyniki. Obserwujemy ciągły  napływ kapitału na kluczowe rynki w Polsce, aczkolwiek, ze zrozumiałych powodów, transakcje trwają dłużej – tłumaczy Piotr Mirowski, Senior Partner, szef Działu Doradztwa Inwestycyjnego w Colliers International.

14-procentowy spadek
– W ujęciu ogólnym, aktywność w całym regionie EMEA jest korzystna z punktu widzenia inwestycji. Ogólny spadek wolumenów w pierwszym półroczu wyniósł jedynie 10 procent w stosunku do roku poprzedniego. Oczekiwane odbicie w IV kwartale br. sprawi, że region EMEA odnotuje tylko 14-procentowy spadek rok do roku. Choć w drugim półroczu 2020 r. rozpoczęło się wychodzenie z gwałtownego załamania gospodarczego spowodowanego skutkami lockdownu, to sposób, w jaki rynki wracają do nowej normalności, nadal różni się w zależności od sektora i lokalizacji – komentuje Damian Harrington, szef Działu Badań EMEA w Colliers International. - Nastroje inwestorów zależą od ich położenia - jeśli posiadają problematyczne aktywa w złej lokalizacji są nie najlepsze, dobre zaś jeśli mają zasób kapitału , który chcą wykorzystać na zakup nieruchomości w okazyjnej cenie lub którym uda się sprzedać nieruchomości logistyczne, czy całe ich portfele ze znacznym zyskiem – podsumowuje.

(źr. Colliers International)

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.