LeasePlan przeprowadziło badanie wśród polskich kierowców flotowych na temat ulubionych gadżetów w samochodach flotowych. Wyniki badania są zaskakujące. Okazało się, że najpotrzebniejszym i najchętniej widzianym gadżetem na pokładzie samochodu jest… radio. Kierowcy nie potrafią też jednoznacznie wskazać - co jest dla nich ważniejsze -samochód czy telefon komórkowy.
Nie lubimy jeździć w ciszy, taki wniosek płynie z badania kierowców. Prawie co czwarty przebadany przez TNS kierowca za najbardziej potrzebny gadżet w aucie uznał radio (23 proc.)! Trochę mniej wskazało porty połączeniowe USB lub bluetooth (15 proc.), które przede wszystkim służą możliwości ładowania urządzeń mobilnych, ale także pozwalają na odtwarzanie muzyki (podcastów, audiobooków itp.) w czasie jazdy!
Na kolejnych miejscach zestawienia znalazły się nawigacja (14 proc.) i systemy wspomagania parkowania (12 proc.). Tempomat czy podgrzewane siedzenia najwyraźniej nie robią już wrażenia na kierowcach, a na pewno nie są postrzegane jako niezbędne w aucie gadżety.
W ramach przeprowadzonego badania zapytano też kierowców o to, czy ważniejszy jest dla nich samochód czy telefon komórkowy? Zaledwie 3 proc. badanych wskazało, że ważniejszy jest telefon. Samochód wybrało 45 proc. ankietowanych. Ale największa była grupa niezdecydowanych. Na to niezwykle trudne pytanie - auto czy komórka? - „nie wiem” odpowiedziało aż 46 proc. kierowców.
W badaniu LeasPlan, które przeprowadziło TNS na zlecenie tej firmy, wzięło udział 169 kierowców flotowych.
(źr. LeasPlan)