Spadające ceny ropy naftowej pozwalają nieco optymistyczniej ocenić perspektywy przyszłego wzrostu gospodarczego. Tańsza energia pozytywnie oddziałuje na stronę podażową, podczas gdy popyt stymulowany jest przez wynikający z deflacji – połączonej z poprawą sytuacji na rynku pracy – wzrost siły nabywczej gospodarstw domowych. – Polska gospodarka wciąż jest w fazie ożywienia, które zostało jednak osłabione, głównie na skutek działania czynników zewnętrznych – stagnacji w strefie euro oraz konfliktu na Wschodzie – tak ekspert Pracodawców RP Łukasz Kozłowski komentuje najnowsze szacunki GUS dotyczące dynamiki PKB w III kwartale 2014 r.
Analizując wpływ poszczególnych czynników na zmianę PKB w minionym kwartale, można zwrócić uwagę m.in. na umiarkowaną poprawę dynamiki spożycia indywidualnego. Nie odpowiada to w pełni wzrostowi realnych dochodów ludności – wydaje się, że w kolejnym kwartale skłonność do konsumpcji może być większa.
Popyt krajowy podtrzymuje również spożycie publiczne, którego kontrybucja od pół roku utrzymuje się na najwyższym poziomie od kilku lat. Biorąc pod uwagę konieczność prowadzenia dalszej konsolidacji finansów publicznych, można oczekiwać osłabienia tej składowej wzrostu PKB w najbliższej przyszłości.
Nakłady na środki trwałe powoli stają się jednym z najważniejszych czynników wzrostu gospodarczego w Polsce. Wkład inwestycji po raz kolejny się powiększył, czym również można tłumaczyć zaskakująco szybkie tempo tworzenia nowych miejsc pracy. Mimo to wpływ akumulacji na wzrost PKB zmniejszył się za sprawą spadku kontrybucji zmian zapasów o 1 pkt proc. To właśnie obawy o osłabienie tego czynnika wzrostu stanowiły podstawę pesymistycznych prognoz PKB na III kwartał. Na szczęście ostatecznie okazało się, że spadek ten został w znacznej mierze skompensowany poprawą w innych obszarach.
(źr. komentarz Pracodawcy RP)
wszystko o rynku usług i pracy w logistyce