Pierwsze półrocze 2014 roku przyniosło nieznaczny wzrost przeładunków kontenerów w 10 największych portach kontenerowych na Bałtyku, w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Od stycznia do czerwca 2014 roku topowa 10-tka bałtyckich portów kontenerowych przeładowała łącznie 3,988 mln TEU. Największy przyrost przeładunków zarówno w ujęciu procentowym jak i absolutnym miał miejsce w Gdyni (+21,9 proc.). Pierwsze miejsce, pod względem przeładowanych kontenerów, niezmiennie zajmuje St. Petersburg – wynika z raportu „Port Monitor” opracowanego przez Actia Forum z Gdyni.
W tym samym okresie, pięć największych portów kontenerowych Europy przeładowało łącznie blisko 20,4 mln TEU, co stanowi wzrost o 3,6 proc. w stosunku do roku ubiegłego. Pierwsze cztery miejsca w rankingu zajmują niezmiennie: Rotterdam (6,0 mln TEU), Hamburg (4,8 mln TEU), Antwerpia (4,4 mln TEU) i Bremerhaven (2,4 mln TEU). Ranking 5 topowych portów kontenerowych w Europie zamyka Algeciras.
Największy przyrost ładunków w Gdyni
Jak czytamy w szczegółach raportu Actia Forum - 10 największych portów kontenerowych na Bałtyku w pierwszym półroczu 2014 roku zanotowało nieznaczny wzrost przeładunków kontenerów +1,4 proc. (+53,2 tys. TEU) w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. Od styczna do czerwca 2014 roku topowa 10-tka bałtyckich portów kontenerowych przeładowała łącznie 3,988 mln TEU (tempo wzrostu w I połowie 2013 w porównaniu do 2012 wyniosło 6,8 proc.). W pierwszym półroczu 2014 roku wzrost przeładunków kontenerowych zanotowało sześć portów, z czego największy przyrost przeładunków zarówno w ujęciu procentowym jak i absolutnym miał miejsce w Gdyni. Port ten przeładował 419,76 tys. TEU, czyli o 75,33 tys. TEU (+21,9 proc.) więcej niż w pierwszym półroczy 2013 roku. Dwucyfrowe tempo wzrostu odnotowały także: Kaliningrad (+16,5 proc.), Aarhus (+15,5 proc.) i Kłajpeda (+11,1 proc.).
(Tab.Przeładunek kontenerów w TEU w 10 największych portach kontenerowych na Bałtyku w pierwszej połowie 2014)
Najsłabsze tempo wzrostu odnotował Gdańsk (+7,4 proc.), choć w liczbach absolutnych był to drugi co do wielkości wzrost spośród 10 portów bałtyckich (+42,6 tys.TEU). Negatywne zmiany miały miejsce w portach północnego i wschodniego Bałtyku: HaminaKotka (-9,9 proc.), Gothenburg (-8,4 proc.), St. Petersburg (-5,1 proc.) i Helsinki (-4,0 proc.). Nieco inne dane dotyczące przeładunku kontenerów w regionie Morza Bałtyckiego przedstawia Hamburg. Według danych tego portu, przewozy kontenerowe między Hamburgiem a regionem Morza Bałtyckiego zwiększyły się o 4,5 proc. w pierwszym półroczu 2014 roku w porównaniu do analogicznego okresu 2013 roku i kształtowały się na poziomie około 1,17 mln TEU, z czego 0,7 mln TEU przypada na wymianę z portami trzech bałtyckich krajów: Rosji, Polski i Finlandii. Spośród tych trzech relacji, w pierwszym półroczu 2014 roku najwyższe tempo wzrostu odnotowano na trasie Hamburg-Polska (+33,5 proc.) do około 0,2 mln TEU. Ruch między Hamburgiem a Finlandią wzrósł o 9,4 proc. do niecałych 0,2 mln TEU, z kolei na trasie Hamburg-Rosja wolumen zmniejszył się o 3,8 proc. i wyniósł około 0,3 mln TEU.
Rekordowy wynik polskich portów
Pierwsza połowa 2014 roku zakończyła się dla polskich portów morskich pozytywnymi zmianami wielkości obrotów w stosunku do roku poprzedniego, co w efekcie pozwoliło na łączny wzrost wynoszący 10,4 proc. Najwięcej zyskały porty w Gdańsku (+1,39 mln ton) oraz w Gdyni (+1,16 mln ton). W przypadku portów Szczecina i Świnoujścia przyrost wyniósł 0,86 mln ton. Można jednocześnie wskazać, że osiągnięty łączny wynik (36,26 mln ton) jest rekordowym w historii polskich portów, a utrzymanie dotychczasowego poziomu przeładunków powinno pozwolić, po raz kolejny przekroczyć 70 mln ton w ujęciu rocznym. Pozycję zdecydowanego lidera pod względem obsłużonej masy ładunkowej zachował
port w Gdańsku. W przypadku pozostałych portów wskazać można na zmniejszającą się różnicę wielkości przeładunków, która w pierwszej połowie 2014 roku wyniosła 1,87 mln ton. Analiza struktury ładunkowej występująca w poszczególnych portach pozwala wskazać na kluczowe przyczyny notowanych zmian.
Najważniejszą grupą, stanowiącą obecnie blisko połowę wszystkich obsługiwanych ładunków (47,4 proc.) jest drobnica, której obsłużono łącznie 17,17 mln ton. Jest to również grupa, w której zanotowano największy przyrost przeładunków (+1,86 mln ton). Wielkość obrotów przeładunkowych drobnicy w poszczególnych portach jest na zbliżonym poziomie z przewagą portu gdyńskiego, który w analizowanym półroczu zwiększył obroty tej grupy ładunkowej o ponad milion ton. Drugą pozycję wśród najważniejszych ładunków polskich portów zajęły paliwa płynne z 17,8 proc. udziałem. W tym wypadku niekwestionowanym liderem jest port w Gdańsku, który obsługuje 86,4 proc. paliw w polskich portach. Co ważne, ponad milion ton paliw przybyło w Gdańsku w pierwszym półroczu 2014 roku. Istotnym jest również fakt, że przyrost ten dotyczy relacji importowej, co w efekcie powoduje zwiększenie jej udziału w ogólnych obrotach do 68,7 proc. Trzecią pozycję w polskich portach zajmuje węgiel i koks (14,8 proc.). W tym przypadku jednak, obserwowano spadek łącznych obrotów o blisko 700 tys. ton. Na wynik ten złożyły się straty zanotowane w Gdańsku (- 970 tys. ton ) i Gdyni (-239 tys. ton) oraz ponad półmilionowy wzrost w portach Szczecina i Świnoujścia. Wśród ważnych grup ładunkowych, które dodatkowo zyskiwały w pierwszym półroczu 2014, wymienić można także ładunki inne masowe oraz zboże. W pierwszym przypadku przyrost wynoszący 10,7 proc. przełożył się na łączne obroty na poziomie 3,9 mln ton, natomiast w odniesieniu do zboża wzrost o 7,4 proc. oznaczał obsłużenie 2,7 mln ton. Odnotować można również fakt, że w badanym okresie ubyło w portach 360 tys. ton rudy w stosunku do roku poprzedniego.
Ponad milion TEU
Szczegółowa analiza obrotów portowych ładunkami drobnicowymi wskazuje, że najważniejszymi technologiami są w tym wypadku przewozy kontenerowe oraz ro-ro. W przypadku kontenerów odnotować można kolejny ważny rekord. To co jeszcze kilka lat temu wydawało się wynikiem nieosiągalnym w skali roku, dziś jest rzeczywistością w okresie o połowę krótszym. Polskie porty morskie obsłużyły bowiem w pierwszym półroczu ponad 1 mln TEU! Szczególne znaczenie w tym sukcesie miał port w Gdyni, którego obroty kontenerowe wzrosły o 75,3 tys. TEU (22 proc.). Na wynik ten złożyły się pozytywne zmiany zarówno na terminalu BCT, który zwiększył obroty o ¼ (największy przyrost bezwzględny wśród terminali kontenerowych, +46,7 tys. TEU), jak i na sąsiednim terminalu GCT gdzie wzrost wyniósł 18 proc.. Duży przyrost obrotów widoczny był również na trzecim, obsługującym kontenery gdyńskim terminalu BTDG. Wynik 1,7 tys. TEU oznaczał bowiem podwojenie obrotów w stosunku do pierwszego półrocza poprzedniego roku.
W Gdańsku po kilku latach dynamicznego wzrostu nastąpił spadek tempa przyrostu obrotów, na co składają się zarówno wyczerpujące się możliwości usługowe terminala DCT Gdańsk, jak i trudniejsze warunki rynkowe w których terminal funkcjonuje. Zwiększenie przeładunków o 38,9 tys. TEU przełożyło się na 6,8 proc. wzrost obrotów terminala DCT Gdańsk. Jednocześnie, odnotowano w Gdańsku ograniczenie przeładunków na terminalu GTK Ważnym jest również fakt 20 proc. przyrostu przeładunków kontenerów w portach Szczecina i Świnoujścia. Co istotne, rezultat ten jest wynikiem silnego przyrostu obrotów na terminalu DB Port Szczecin (21,9 proc.) oraz zaniku przeładunków w porcie w Świnoujściu.
Drugą nitką przyczyniającą się do wzrostu przeładunków drobnicy są ładunki ro-ro. W tym wypadku mówić można o dwóch podstawowych jego typach, jakimi są jednostki ładunkowe oraz samochody osobowe. W przypadku jednostek frachtowych łączne obroty wyniosły 249 388 sztuk, natomiast w odniesieniu do samochodów osobowych obsługiwanych liniami regularnymi było to 132 290 pojazdów.
Największy udział w krajowym rynku posiada niewątpliwie port w Świnoujściu (Terminal Promowy Świnoujście), który obsługuje 2/3 krajowego rynku. Wynika to głównie z jego korzystnego położenia względem portów docelowych (Ystad, Trelleborg), jak również z wysokiej częstotliwości połączeń oferowanych przez trzech operatorów: Unity Line, Polferries oraz TT Line. Ważnym ośrodkiem obsługi ruchu promowego ro-ro jest także Gdynia, gdzie połączenie z portem Karlskrona staje się coraz bardziej popularne. W efekcie port ten obsługuje 25 proc. przewozów samochodów osobowych oraz 23 proc. przewozów jednostek ro-ro. Pozostała część rynku ro-ro należy do linii Gdańsk-Nynäshamn.
Ponad 20 mln TUE w portach europejskich
W pierwszym półroczu 2014 roku pięć największych portów kontenerowych Europy przeładowało łącznie blisko 20,4 mln TEU. Pierwsze cztery miejsca w rankingu zajmują niezmiennie: Rotterdam (6,0 mln TEU), Hamburg (4,8 mln TEU), Antwerpia (4,4 mln TEU) i Bremerhaven (2,8 mln TEU). Zmiana nastąpiła na 5 miejscu. W pierwszej połowie zeszłego roku pozycja ta należała do portu w Walencji, z kolei w tym roku to port w Algeciras zamyka ranking wyników 5 topowych portów kontenerowych w Europie. Spośród pierwszej piątki tylko Bremerhaven odnotowało negatywną zmianę w wielkości przeładowanego wolumenu (-2,8 proc.). Największy wzrost miał miejsce w przypadku Algeciras, gdzie przeładunki zwiększyły się o 12,7 proc. do poziomu 2,32 mln TEU. W przypadku pozostałych portów wzrost kształtował się na poziomie jednocyfrowym: Hamburg (+6,7 proc.), Antwerpia (+2,9 proc.), Rotterdam (+1,9 proc.).
(źr. Raport Actia Forum z Gdyni)