70 proc. firm transportowych i spedycyjnych posiada jakiś certyfikat, a 30 proc. nigdy nie poddało się wdrożeniu certyfikacji – wynika z badania giełdy Trans.eu.
Pod koniec ubiegłego roku giełda ładunków Trans.eu przeprowadziła wśród swoich użytkowników ankietę, na temat rozpoznania sytuacji certyfikacji w branży i jaka jest opinia przewoźników o firmach, które posiadają certyfikaty. W badaniu udział wzięło 360 respondentów z międzynarodowych firm transportowych i spedycyjnych. Na pytanie - czy Twoja firma posiada certyfikaty, aż 70 proc. badanych potwierdziło, że tak, a 30 proc., że nie posiada żadnej certyfikacji.
O czym świadczą certyfikaty?
Dla 85 proc. ankietowych oznacza, że firma nie posiada zadłużeń, a więc jest bardziej wiarygodna od tej która nie posiada żadnego certyfikatu. Dla 35 proc. certyfikat oznacza, że taka firma płaci w terminie i dotrzymuje terminów umów. Posiadanie certyfikatu dla 26 proc. badanych oznacza bogate doświadczenie oraz długą obecność na rynku (10 proc.).
Przedsiębiorców zapytano też, dlaczego w Polsce nie przywiązuje się wagi do certyfikatów? Aż 38 proc. biorących udział w ankiecie odpowiedziało, że są płatne i zbyt drogie. Z kolei 27 proc. uważa, że certyfikaty nie mają w Polsce wartości, bo niektóre można po prostu kupić beż żadnej weryfikacji. 19 proc. nie ufa instytucjom i firmom nadającym certyfikaty, a 12 proc. twierdzi, że często przy certyfikacji nie są znane kryteria jej wdrożenia.
Tylko 4 proc. badanych odpowiedziało, że to nie certyfikat decyduje o rzetelności firmy.
O jakie certyfikaty chodzi? - do najczęściej wymienianych przez ankietowanych certyfikatów w branży należą: HCCP, GMP+, EMAS, AEO, ISO, TCC, IFS.
Patrząc na wyniki ankiety i jednocześnie wymienione znane certyfikaty, można odnieść wrażenie, że respondenci kierują się stereotypami. Certyfikaty wymieniane przez nich są istotnie - drogie we wdrożeniu i służą uwiarygodnieniu firmy, ale to że „wdrażane są bez żadnej weryfikacji” a więc bez audytu firmy i bez jasnych kryteriów, z tym zgodzić się nie można. Bo wdrożenie chociażby ISO, HCCP czy AEO wymaga spełnienia szeregu rygorystycznych wymogów.
(źr. red/Trans.eu)