Dodaj ogłoszenie o pracy


Polska Żegluga Morska wraca na szersze wody i inwestuje

Po trudnym roku 2013 największy i najstarszy polski armator, Polska Żegluga Morska, liczy poprawę rentowności i wypłynięcie na szersze wody w roku 2014.

Pomimo, iż według wstępnych przewidywań przedsiębiorstw zakończy ubiegły rok ze stratą około 200 mln złotych, już jego końcówka wskazywała na niewielkie ożywienie, gdyż firma zakończyła czwarty kwartał 2014 roku z zyskiem operacyjnym w wysokości 16,8 mln dolarów.

Według Pawła Szynkaruka, dyrektora naczelnego Polskiej Żeglugi Morskiej, za ciężką sytuację miały być odpowiedzialne wysokie ceny paliw (które stanowią ok 30-40% kosztów przewozu) oraz nadpodaż statków w stosunku do ładunków. W latach 2003-2008 większość armatorów złożyła zamówienie na olbrzymią ilość nowych jednostek. Z racji na długotrwały cykl produkcyjny sięgający 3-4 lat kumulacja realizacji zamówień przypadła na lata 2012-2013. Natomiast pozytywnym bodźcem ostatnich miesięcy był niewielki wzrost stawek frachtowych. Dało się także zauważyć obniżenie cen paliw. Sprzyjające okoliczności mogą znacznie przyczynić się do poprawy sytuacji, nie tylko PŻM, ale dla całej branży morskiej.
Negatywne informacje ekonomiczne za rok 2013 nie wpłynęły na wizerunek finansowy szczecińskiego armatora. PŻM wciąż może liczyć na pozytywna opinię ze strony banków. Dowodem na to jest program zakładający zakup ośmiu nowych masowców.

-Każdy z tych masowców będzie mógł jednorazowo zabrać na pokład ponad 38 tysięcy ton ładunku - informuje Paweł Szynkaruk. Zamówienie zostanie zrealizowane w stoczni w Chinach. Niestety pomimo rozesłanych zapytań, realizacji nie podjęło się żadne z polskich przedsiębiorstw. Średni koszt jednej jednostki to 20 mln dolarów, wszystkie będą wyposażone w ekonomiczne silniki.
Inwestycja jest częścią programu odnowy tonażu PŻM, zaplanowanego na lata 2005-2015, W ramach wymiany floty, zakupiono w sumie 38 statków, o łącznej wartości ponad 1mld zł. Największy polski armator dysponuje obecnie flotą 75 statków.

opr. Mateusz Dziechciarz/Szczecin

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Rok 2024 był dobrym czasem dla rynku przemysłowo-logistycznego. Po przyspieszonym rozwoju w czasie pandemii, sektor wrócił na ścieżkę konsekwentnego wzrostu. W tym roku przekroczyliśmy 33 mln mkw. całego zasobu powierzchni magazynowej w kraju, co stawia nas na piątym miejscu w Europie. Wiele wskazuje na to, że kolejne 12 miesięcy będzie jeszcze lepsze.
Choć każda końcówka roku uważana jest za szczyt sezonu zakupowego, to wzmożone zapotrzebowanie na pracowników nie kończy się wraz z nadejściem świąt. Eksperci prognozują, że w sektorze magazynowym, logistyce i transporcie blisko 30-proc. wzrost zatrudnienia utrzyma się aż do połowy lutego 2025 r.
Unia Europejska wprowadza nowe przepisy dotyczące przejrzystości płac, które mają obowiązywać od 7 czerwca 2026 r. Firmy zatrudniające ponad 50 osób będą musiały udostępniać dane o wynagrodzeniach, a te powyżej 100 pracowników dodatkowo raportować zgodność z zasadami równości płac.