Wystąpienie o numer EORI, przypisanie właściwych kodów produktom, zgromadzenie dokumentów czy porozumienie się zawczasu z zagranicznymi kontrahentami – tak radzi Dachser eksporterom i importerom, jak mogą przygotować się na scenariusz tzw. twardego Brexitu.
Wielka Brytania jest trzecim eksportowym partnerem Polski. Według GUS od stycznia do listopada 2018 r. krajowe firmy sprzedały na Wyspy towary o wartości 54,2 mld zł (12,8 mld euro). W przypadku importu ten kraj także jest ważnym kierunkiem handlowym – znajduje się w pierwszej dziesiątce importerów. Biznes wszystkich tych firm czeka duża próba w związku z planowanym wyjściem Wielkiej Brytanii z UE, głównie dlatego, że cały czas nie wiadomo, w jaki sposób ten rozwód zostanie przeprowadzony. To z kolei oznacza, że opcja twardego Brexitu nadal jest zagrożeniem. Jeśli ziści się najczarniejszy scenariusz, Wielka Brytania z dnia na dzień stanie się dla Polski tzw. krajem trzecim, zgodnie z regułami WTO, czyli towary, które nie przejadą przez Eurotunel przed północą 29 marca, będą musiały przejść odprawę celną. Z całą pewnością klienci powinni mieć na uwadze, że wtedy czasy dostaw się wydłużą i w pierwszym okresie trudno będzie określić je z dużą dokładnością.
- Skończył się czas, kiedy przyszłość biznesu można było opierać wyłącznie na nadziejach, że do twardego brexitu nie dojdzie. Teraz trzeba działać. Dachser, zarówno jako międzynarodowa grupa, jak i w Polsce, już od dawna szykuje się na każdą z możliwości – zatrudniamy dodatkowych specjalistów od spraw celnych, przygotowujemy się organizacyjnie i informatycznie. Chcemy też wesprzeć w tym naszych klientów, bo mamy świadomość, że lata trwania unii celnej sprawiły, że obecnie importerzy i eksporterzy mogą nie mieć wiedzy ani doświadczenia, jak przeprowadzić formalności związane z odprawą - mówi dr inż. Grzegorz Lichocik, prezes Dachser w Polsce.
Operator przygotował dla swoich klientów listę kontrolną, przedstawiającą punkt po punkcie kolejne kroki, których spełnienie pomoże przygotować firmę do przejścia procedur celnych. Na liście są jednak warunki, o których spełnienie zawczasu powinien zadbać eksporter czy importer. Najważniejszym z nich jest posiadanie tzw. numeru EORI. Firmy, które go nie mają powinny zgłosić się po niego do lokalnego urzędu lub oddziału celno-skarbowego. Oprócz tego trzeba zadbać, żeby wszystkim wyrobom, które mają przekroczyć granicę, przyporządkować odpowiednią taryfę celną zgodnie z systemem zharmonizowanym oraz TARIC. To oznacza, że dla każdego z produktów trzeba ustalić właściwe kody. Ponadto w przypadku nieuregulowanego Brexitu do wszystkich przesyłek trzeba będzie przedkładać faktury handlowe, które muszą zawierać odpowiedni zestaw informacji, aby na ich podstawie można było stworzyć i dokonać zgłoszenia celnego. To oznacza, że tego typu informacje i dokumenty należy gromadzić już teraz. Dachser radzi także, aby firmy skontaktowały się ze swoimi partnerami handlowymi – odbiorcami lub dostawcami – i ustaliły z nimi czy są gotowi do złożenia deklaracji celnej.
(źr. Dachser)