Dodaj ogłoszenie o pracy


Wkrótce wejdą w życie nowe warunki wykonywania przewozów drogowych rzeczy oraz zarządzania transportem - jeśli nie chcesz stracić firmy transportowej przeczytaj!

Szum medialny wokół wprowadzenia e-myta powoduje, że środowisko transportowe zapomniało o bardzo ważnych zmianach prawnych, które spowodują rewolucję na rynku usług transportowych łącznie z zagrożeniem zakończenia działalności wielu przewoźników drogowych w Polsce. Za kilka miesięcy wejdzie w życie rozporządzenie unijne, które określa zupełnie nowe wymagania dotyczące wykonywania przewozów drogowych rzeczy, w tym wydawania licencji oraz zarządzania transportem i siedziby firmy.

 

4 grudnia 2011r. wejdzie w życie Rozporządzenie Wspólnotowe nr 1071/2009, które określa warunki, jakie musi spełniać przedsiębiorca wykonujący zarobkowy przewóz drogowy rzeczy. Jako, że jest to rozporządzenie a nie dyrektywa, jego przepisy zaczną obowiązywać wprost na terenie każdego państwa członkowskiego UE, w tym również Polski. Nie jest to rozporządzenie nowe, bo znane przynajmniej od półtora roku, ale zupełnie zapomniane w całym tym ferworze walki o stawki i datę wprowadzenia e-myta. Rozporządzenie to jest o tyle istotne, że całkowicie zmienia warunki wykonywania przewozów drogowych rzeczy i prowadzenia działalności transportowej w celach zarobkowych. Oznacza to, że firmy transportowe będą musiały przystosować się do tych wymagań z dnia na dzień, inaczej z dniem 4 grudnia mogą stracić możliwość wykonywania działalności przewozowej. A zmiany jakie ich czekają wydają się być rewolucyjne.

Nowe licencje i bazy eksploatacyjne

Z dniem 4 grudnia tego roku zaczną obowiązywać nowe licencje w transporcie drogowym zarówno w przewozach krajowych jak i międzynarodowych, które mają spełniać dodatkowe nowe wymagania (w tym wymagania dotyczące bezpieczeństwa) narzucone przez Komisję Europejską. Oznacza to, że stare licencje stracą ważność, być może w krajowym transporcie nie będzie tyle zamieszania ale w międzynarodowych czy też europejskich jest jedna wielka niewiadoma, na jakich zasadach będą wydawane te nowe licencje i jaki będzie ich koszt. Ministerstwo Infrastruktury również nie mówi nic w tym temacie, usprawiedliwiając się, że do grudnia jest sporo czasu na przygotowanie wytycznych.

 

- O ile w transporcie krajowym, nawet przy braku przepisów wykonawczych do nowego rozporządzenia unijnego nie będzie to weryfikowane i licencje prawdopodobnie będą wydawane jak dotychczas, to z transportem międzynarodowym może być kłopot, bo nie wiadomo na jakich zasadach będą one przyznawane. Może się też okazać, że np. Czesi, Niemcy, Litwini są już przygotowani i 4 grudnia zamiast naszych firm transportowych, które stracą możliwość wykonywania swojej działalności, wjadą świadczyć usługi na naszym rynku. O ile duże firmy, takie jak PEKAES poradzą sobie, to już mniejsi podwykonawcy mogą sobie nie dać rady z tym problemem i będzie groziło to ich upadkiem, bo nie będą mogły już prowadzić działalności transportowej. - komentuje Marek Pomian-Biesiekierski Dyrektor Operacyjny PEKAES SA

 

Do podstawowych zmian, jakie niesie za sobą nowe rozporządzenie zalicza się wymóg określenia siedziby przedsiębiorcy, za którą uznaje się miejsce gdzie będą przechowywane wszelkie dokumenty związane z prowadzoną działalnością, aby ułatwić kontrolę firmy. Drugi wymóg bardzo istotny i zupełnie nowy to konieczność posiadania bazy eksploatacyjnej służącej jako miejsce postojowe pojazdów ciężarowych w celu przygotowywania ich do prawidłowej eksploatacji przed wyruszeniem w trasę. Skutki tego mogą być tragiczne, zwłaszcza dla małych przewoźników, którzy nie będą w stanie zapewnić takiego zaplecza np. dla kilku pojazdów. Trzeci wymóg, to konieczność zatrudnienia w firmie "zarządzającego transportem", który będzie legitymował się odpowiednim certyfikatem.

Zarządzający transportem - nowy zawód

Niestety nie wiadomo jaki ma to być certyfikat i w jakim trybie będzie wydawany. Taka osoba nie może pracować w więcej niż 4 firmach i zarządzać więcej niż 50 pojazdami łącznie. Czyli jeśli firma posiada 140 pojazdów, to będzie musiała zatrudnić trzech zarządzających transportem

 

- To bardzo niebezpieczny przepis, gdyż nie znamy wytycznych ani szczegółów nabywania wspomnianych w rozporządzeniu certyfikatów - dodaje Marek Pomian-Biesiekierski z PEKAES.

Zgodnie zapisami ww. rozporządzenia zarządzający transportem oznacza osobę fizyczną zatrudnioną przez przedsiębiorcę lub, jeżeli przedsiębiorca jest osobą fizyczną, tę osobę fizyczną lub, w razie potrzeby, inną osobę fizyczną wyznaczoną przez tego przedsiębiorcę na podstawie umowy, zarządzającą w sposób rzeczywisty i ciągły operacjami transportowymi przedsiębiorcy. Firmy świadczące usługi transportowe będą zobligowane do wyznaczania osób zarządzających transportem. Wymagania te zostaną obostrzone, a sami zarządcy powinni posiadać odpowiedni certyfikat kompetencji zawodowej przewoźnika. Nowe zasady nakładają na przewoźnika drogowego obowiązek, wyznaczenia przynajmniej jednej osoby fizycznej - zarządzającego transportem, która oprócz spełnienia wymogów formalnych będzie posiadała dodatkowe wymagania, do których zalicza się:

- posiadanie miejsca zamieszkania na terenie Wspólnoty;

- spełnianie wymagań w zakresie dobrej reputacji i kompetencji zawodowej;

- sprecyzowanie w umowie zadań, które ta osoba ma wykonywać w sposób rzeczywisty i ciągły;

- określenie zakresu obowiązków związanych z funkcją zarządzającego transportem (w głównej mierze powinny odnosić się min. do utrzymania i konserwacji pojazdów, sprawdzania umów i dokumentów przewozowych, przydzielania ładunków lub usług kierowcom i pojazdom oraz sprawdzania procedur związanych z bezpieczeństwem);

- zagwarantowanie niezależności tej osoby od kontrahentów przewoźnika,

- ograniczenie do 4 liczby przedsiębiorstw, którymi osoba zarządza transportem może jednocześnie kierować,

- ograniczenie floty pojazdów, którymi osoba zarządzająca transportem może kierować we wszystkich 4 przedsiębiorstwach do 50.

 

- Przepisy Rozporządzenia w sposób szczegółowy unormowały wymagania stawiane osobom zarządzającym transportem w przedsiębiorstwie. Dotychczas funkcję tę, mogła pełnić osoba posiadająca wyłącznie certyfikat kompetencji zawodowych, a która w praktyce bardzo często nie miała faktycznego wpływu na funkcjonowanie transportu. Po wprowadzeniu nowych przepisów znaczna część osób zarządzających transportem, w oparciu o umowę cywilno-prawną, nie będzie spełniać dodatkowych wymogów określonych dla takich osób, co skutecznie uniemożliwi im wykonywanie tych funkcji. Kolejnym aspektem jest brak regulacji prawa krajowego określającego zasady uznawania certyfikatów kompetencji zawodowej przewoźnika wydawanych w zakresie krajowego transportu drogowego. Jedynie osoby dotychczas posiadające certyfikat CPC, na wykonywanie międzynarodowych przewozów drogowych, mogą być spokojnie o posiadane kwalifikacje, ponieważ z dużym prawdopodobieństwem dokumenty te będą w dalszym ciągu uznawane. Należy również zauważyć, że przedsiębiorstwa przewozowe wykorzystujące więcej niż 50 pojazdów, będą zmuszone do ustanowienia więcej niż jednej osoby zarządzającej transportem. - wyjaśnia Marcin Kopka prawnik z kancelarii R.Olszewski, J.Tokarski i Wspólnicy Kancelaria Prawnicza Spółka Komandytowa

 

Wymagania stawiane osobom zarządzającym transportem (źr. Marcin Kopka):

szczegóły:

do 3 grudnia 2011 r.

od 4 grudnia 2011 r.

osoby uznane za zarządzające transportem

§ osoba zarządzająca przedsiębiorstwem;

§ osoba zarządzająca w przedsiębiorstwie transportem drogowym.

osoba zarządzająca operacjami transportowymi, która jest:

§ pracownikiem;

§ dyrektorem;

§ udziałowcem;

§ właścicielem;

§ przedsiębiorcą; lub

§ członkiem organu zarządzającego firmą;

§ osobą wyznaczoną w drodze umowy cywilno-prawnej spełniającą dodatkowe wymagania [●]

sposób wykonywania zarządu transportem

nie określono

rzeczywiste i ciągłe zarządzanie operacjami transportowymi przedsiębiorstwa

dokument potwierdzający kompetencje zawodowe

odrębne certyfikaty dla przewozów krajowych
i międzynarodowych

jeden certyfikat, niezależnie od obszaru na którym wykonywane będą przewozy

Dobra reputacja

nie wymagana

wymagana

 

(autor: Beata Trochymiak)*

 

*UWAGA: artykuł chroniony jest prawem autorskim, jego kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie bez zgody wydawcy portalu Pracujwlogistyce.pl jest zabronione!

 

 

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.