Taką decyzję podjął rząd Federacji Rosyjskiej jeszcze w czerwcu tego roku, który przewiduje iż w listopadzie 2014 r. zostanie wprowadzony federalny elektroniczny system przyjmowania płatności od kierowców ciężarówek. Przewidywana opłata za przejazd ciężarówek o masie przekraczającej 12 ton, po drogach federalnych wyniesie 3,5 rubla za 1 km.
Rosyjski rząd liczy na to, że płatnicy, czyli właściciele ciężarówek, zasila federalny budżet kwotą co najmniej 50 mld rubli.
Ale jak na razie nie ma systemu, który były w stanie obsłużyć jego funkcjonowanie. Tym bardziej, że według założeń rządowych w ogłoszonym konkursie na stworzenie i obsługę systemu elektronicznego jednym z głównych wymagań stawianych uczestnikom konkursu ma być posiadanie licencji FSB na opracowywanie informacji. Na jego uruchomienia potrzeba 89,9 mld rubli i trudno o „rodzimy” podmiot, który byłby w stanie udźwignąć taką inwestycję.
Stąd zdaniem Romana Starowojta, szefa federalnej agencji drogowej (Rosawtodor) w konkursie będą brać udział konsorcja i podmioty działające na zasadzie joint venture. Według założeń elektroniczny system poboru opłat przewiduje wyposażenie wszystkich ciężarówek w urządzenia ewidencji długości trasy, przejechanej przez ciężarówkę po drodze federalnej. Na plus trzeba zapisać, że w odróżnieniu np. od naszego viatolla rosyjskie urządzenia mają być montowane bezpłatnie. System będzie automatycznie pobierać środki z rachunku przewoźnika za każdy kilometr przebyty po federalnej trasie.
Koncesjonariusz, zwycięzca przetargu otrzyma koncesję na 13 lat i według szacunków czeka go inwestycja rządu 26 mld rubli na stworzenie i wprowadzenie swojego systemu oraz około 5 mld rubli na całoroczną eksploatację.
W zamian może liczyć na kwotę do 11,2 mld rubli rocznie, którą dostanie od organu koncesyjnego. W ten sposób rentowność dla koncesjonariusza wyniesie 38 proc.
(źr. Oprac z wyk. mat.. WPHI w St.Peterburgu)