Wina południowoafrykańskie to jedne z najbardziej znanych win na świecie, cieszące się dużą popularnością także w Polsce. Jednakże w ciągu ostatnich kilku lat winiarze z RPA musieli stawić czoła wielu wyzwaniom, co przełożyło się na produkcję i eksport. Jak kształtuje się obecnie sytuacja na południowoafrykańskim rynku wina - przedstawia Hillebrand Gori, globalny operator logistyczny dla branży beverage, który regularnie organizuje dostawy morskie wina na wszystkich rynkach świata, także do Polski.
Według Międzynarodowej Organizacji Winorośli i Wina (OIV) w 2021 r. powierzchnia południowoafrykańskich winnic zmniejszyła się o 2%, w porównaniu do 2020 r. Po walce z suszą, która dotknęła RPA w latach 2015-2017, właściciele winnic musieli zmagać się z wyższymi niż zazwyczaj średnimi temperaturami i jeszcze bardziej dotkliwymi falami upałów. To doprowadzało do spadku powierzchni winnic przez 7 lat z rzędu, która od 2014 r. zmniejszyła się o 6%. Jednocześnie, w 2021 r. szacowane spożycie wina w RPA wyniosło 4 mln hektolitrów. To o 27,5% więcej niż w 2020 r., kiedy przez 14 tygodni obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu, wprowadzony w wyniku pandemii COVID-19. Mimo wzrostu, spożycie wina utrzymuje się na poziomie o 5,3% niższym niż wynosi średnia z 5 lat. Obecnie sytuacja w południowoafrykańskiej branży winiarskiej poprawia się, a dużą rolę odgrywa w tym transport wina.
Ożywienie w eksporcie wina
Eksport wina to w RPA duży biznes, odgrywający znaczącą rolę w gospodarce. Ostatnie jego ożywienie, w porównaniu z ubiegłym rokiem, w dużej mierze jest wynikiem stopniowego znoszenia blokad. W 2021 r. z RPA wyeksportowano łącznie 4,8 mln hektolitrów wina, o 33% więcej niż raportowano poprzednio. Jego wartość wzrosła o 18,6% i wyniosła 634 mln euro. W ujęciu ilościowym, największe wzrosty odnotowano w przypadku win butelkowanych (o 28%), przewożonych masowo (o 49%) i musujących (o 32%). Ich wolumeny wzrosły o odpowiednio 15%, 37% i 36%. W ubiegłym roku produkcja wina w RPA wyniosła 10,6 mln hektolitrów, o 2% więcej niż w 2020 r. To powrót do średnich poziomów produkcji, notowanych jeszcze przed rozpoczęciem suszy w 2016 r. To dobra wiadomość dla miłośników tego wina i ekspertów branży winiarskiej. Warto więc obserwować, jak w ciągu najbliższego roku będą rozwijać się dostawy morskie win z RPA.
Trzy czynniki ważne dla organizacji dostaw wina z RPA
Przed podjęciem decyzji o organizacji dostaw wina z RPA trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników. Specjaliści Hillebrand Gori, którzy mają długoletnie doświadczenie w międzynarodowej spedycji i transporcie win, radzą zwrócić szczególną uwagę na trzy z nich. Po pierwsze, odprawa celna, która ze względu na obowiązujące w RPA przepisy prawne może skomplikować proces dostawy. Dlatego też warto wcześniej upewnić się, czy partner logistyczny zna i na bieżąco monitoruje zmiany w przepisach.
Drugi to warunki, w jakich ma się odbywać transport, a od których zależy zachowanie jakości wina podczas tranzytu. Trzeba pamiętać, że w transporcie wino zaliczane jest do produktów wrażliwych na wpływ czynników zewnętrznych, takich jak wysokie temperatury czy wilgotność powietrza. Pod ich wpływem ten bardzo wrażliwy produkt może zmienić kolor, stracić smak i aromat czy nawet się zepsuć. Aby temu zapobiec, eksperci Hillebrand Gori zalecają dokładnie sprawdzić różne możliwe opcje dostawy, w tym z wykorzystaniem specjalistycznych i dedykowanych rozwiązań. Wreszcie, i po trzecie, na jakość wina może wpłynąć samo składowanie w magazynach. Są wina, które wymagają przechowywania w kontrolowanej temperaturze. Przed podjęciem współpracy trzeba się więc upewnić, czy partner logistyczny ma i może zapewnić dostęp do tego typu magazynów.
Rozpoczęcie współpracy z operatorem logistycznym, odpowiednio przygotowanym i wyspecjalizowanym w obsłudze tego ładunków, daje pewność, że za każdym razem transport wina z RPA dotrze bezpiecznie i na czas.
(źr. Hillebrand Gori)