Do Rządowego Centrum Legislacji trafił projekt nowelizacji ustawy o transporcie drogowym. Ma to związek z rozporządzeniem UE 2016/403 z 18 marca 2016, które weszło w życie na początku tego roku. Celem ustawy jest dopasowanie polskich aktów prawnych związanych z transportem do tych, które zostały ogłoszone w styczniu.
Projekt ustawy zakłada m.in. zmiany w zakresie definicji naruszeń, taryfikatorze oraz nawet pojawienia się nowych typów wykroczeń. Zmiany te ściśle wiążą się również ze wzrostem kar zarówno dla kierowców jak i przedsiębiorców. Chodzi o przestrzeganie norm jazdy, odpoczynków oraz przerw. Kontroli zostanie poddany również czas pracy zarówno w tygodniu jak i przekroczenie czasu pracy w nocy. Większa odpowiedzialność będzie spoczywała na osobach zarządzających – To właśnie na nich będzie spoczywał obowiązek opracowania procedur oraz instrukcji dla kierowców (np. dotyczących prawidłowej obsługi tachografu), czuwania nad uprawnieniami oraz szeroko rozumianej organizacji przewozów. Osoby takie będą również odpowiedzialne za stan techniczny pojazdów. – mówi Mariusz Hendzel z kancelarii transportowej ITD-PIP. Cel podejmowanych działań jest jeden: ujednolicenie sposobu i przebiegu kontroli firm na terenie całej Unii Europejskiej.
Dobra reputacja
Wpływ na dobra reputację będą mieli zarówno pracownicy (kierowcy, dyspozytor) jak i samo przedsiębiorstwo. Wszczęcie procedury weryfikacji dobrej reputacji rozpocznie się w momencie, kiedy w przedsiębiorstwie dojdzie do nawet kilku naruszeń. - Przykładowo, jeżeli w historii pojawią się 3 bardzo poważne naruszenia lub 9 poważnych przypadających na jednego kierowcę zatrudnionego w firmie w ciągu roku, rozpoczęta zostanie procedura sprawdzająca. Polegać ona będzie na weryfikacji, czy po uprzednich karach wdrożone zostały w firmie stosowne zmiany – wyjaśnia Mariusz Hendzel. Celem jest wyeliminowanie permanentnych wykroczeń o tym samym lub podobnym charakterze. Jeżeli okaże się, że pomimo ukarania, firma nie wyciągnęła odpowiednich wniosków, zostanie jej odebrana licencja.
Niestety, kierowców i przedsiębiorców czekają prawdopodobnie wyższe kary. Planuje się wprowadzenie również maksymalnej stawki kar, które mogą zostać nałożone na kontrolowany podmiot. W przypadku kierowców maksymalna kara, jaką mogą otrzymać to 2000 zł, a osób zarządzających – 5000 zł podczas jednej kontroli. Szczegółowe zmiany w taryfikatorze, które zawarto w projekcie noweli:
• wzrost maksymalnej kary podczas jednorazowej kontrolo drogowej z 10 000 zł do 15 000 zł
• za brak dedykowanej osoby zarządzającej transportem – 5 000 zł
• za niepoprawne skrócenie odpoczynku tygodniowego – 5 000 zł
• za godzinę jazdy powyżej poziomu zagrażającemu bezpieczeństwu lub za godzinę naruszenia odpoczynku – od 350 do 700 zł
• wzrost kary za wykonywanie przewozów bez zezwolenia z 8 000 zł do 15 000 zł
Ostatnia z wymienionych, czyli kara za brak licencji, może być jednocześnie dużym plusem, ale i może również przysporzyć wiele kłopotów. – Z jednej strony wyeliminuje to przedsiębiorstwa, które dopuszczają się nieuczciwych praktyk i świadomie prowadzą swoją działalność bez odpowiednich zezwoleń. Natomiast z drugiej strony, kara ta może zarówno dotknąć przedsiębiorstwa, które np. nie zdążyły odnowić kończącej się licencji lub naruszyły zasady zezwolenia na wykonywanie przewozów na potrzeby własne. Kara ta, będąca niezwykle dotkliwa, może dotyczyć również drobnych nieprawidłowości będących wynikiem niedopatrzeń. Nasza sugestia jest zatem taka, aby wnikliwie sprawdzać najważniejsze dokumenty i sporządzić listę tych spraw, które wymagają naszej szczególnej uwagi – radzi Mariusz Hendzel z kancelarii ITD-PIP.
Zgodnie z nowelizacją, to na przewoźniku spoczywać będzie obowiązek weryfikacji swoich kontrahentów (np. posiadania licencji). Przewoźnik zostanie również zobowiązany do posiadania dokumentów transportowych przez rok po zakończeniu działalności.
Kiedy nowelizacja ustawy wejdzie w życie?
Projekt zmiany ustawy jest w centrum legislacji, potem trafi do podkomisji sejmowych i konsultacji, więc z pewnością kilka tygodni to potrwa. Istotna natomiast będzie data, w której stare zasady zostaną zastąpione nowymi, a nie data ich opublikowania. Dlatego warto śledzić tok prac legislacyjnych i odpowiednio wcześniej zadbać o szkolenia – zarówno wewnętrzne jak i zewnętrze, skierowane jednocześnie do kierowców jak i kadry zarządzającej.
(red./źr. ITD-PIP)