Mimo, że pandemia zachwiała rynkiem pracy, to jednak pewne oznaki wskazują, że przedsiębiorcy niedługo znowu będą musieli starać się o zdobycie i utrzymanie najlepszych osób. W sytuacji, w której wiele firm liczy każdą złotówkę, dobrym rozwiązaniem mogą okazać się mądrze dobrane benefity – wynika z opracowania „Produkcyjni vs. biurowi” przygotowanego przez SmartLunch we współpracy z Randstad Polska.
Podstawą komunikacja
Pandemia obnażyła słabe i silne strony organizacji. Jednym z wyznaczników jest to, jak radzą sobie one z utrzymaniem motywacji pracowników. Praca zdalna i konieczność ekonomizacji pokazały, że sama obecność w biurze czy w hali produkcyjnej nie przekłada się na efektywność. Jednocześnie nowa sytuacja spowodowała potrzebę poszukiwania innych sposobów dbania o dobre samopoczucie pracowników. Fundamentalną rolę odgrywa tutaj komunikacja między kierownictwem a pracownikami, bo to dzięki niej możliwe jest zbudowanie więzi z zatrudnionymi. Otwartość i przejrzystość budują poczucie bezpieczeństwa i stabilności - wartości, których znaczenie rośnie w kontekście niepewności wywołanej pandemią.
Szczególną funkcję pełnią w tym kontekście menedżerowie i bezpośredni przełożeni. Ciąży na nich wypracowanie takich sposobów komunikowania się, aby z jednej strony przezwyciężyć negatywne skutki poczucia izolacji, z drugiej zaś upewnić się, że podwładni są elastyczni, a przy tym mogą zachować work-life balance. Jak zauważają autorzy, istotne w tym wszystkim jest zaufanie przede wszystkim w przypadku pracy zdalnej i hybrydowej. Konieczność przejścia na home office pokazała, że bardziej niż wypracowanie odpowiedniej liczby godzin liczy się wykonanie zadania.
Benefity – alternatywa dla podwyżek
Pandemia spowodowała, że sporo firm przygląda się dwa razy każdej wydawanej złotówce. Widać to w badaniach Instytutu Badawczego Randstad, według których wiele przedsiębiorstw zamroziło podwyżki, a część zdecydowała się na redukcję wynagrodzenia. Wpływ koronawirusa widoczny jest też w decyzjach pracowników, którzy dużo mniej chętnie myśleli o zmianie pracy. Można jednak zaobserwować odwrót od tego trendu: z jednej strony pracownicy stają się bardziej otwarci na zmiany, z drugiej – pracodawcy zaczynają mieć problemy ze znalezieniem kandydatów. Wysokość wynagrodzenia jest najważniejszym czynnikiem motywującym do zmiany pracy, ale, jak wskazują badania SmartLunch ponad połowa pracowników (53 procent biurowych i 60 produkcyjnych) uważa benefity są istotne przy podjęciu nowego zatrudnienia.
Według przeprowadzonej ankiety, trzy najczęściej przyznawane benefity to ubezpieczenia grupowe, dofinansowanie do posiłków i opieka medyczna. Posiłki to zdecydowany lider wśród rozwiązań najczęściej oferowanych pracownikom produkcyjnych, podczas gdy opieka medyczna jest najczęściej proponowana pracownikom biurowym. Z badania wynika jednocześnie, że pracownicy biurowi najczęściej korzystają z dofinansowania do posiłków, opieki medycznej i form rekreacji. W przypadku pracowników produkcyjnych na trzecim miejscu pojawiały się natomiast ubezpieczenia grupowe.
Elastyczność przede wszystkim
Co istotne, badania wykazały również, że różni pracownicy mają różne oczekiwania jeśli chodzi o benefity. Osoby zatrudnione w biurach chciałyby otrzymać dofinansowanie do studiów i szkoleń, pakiety opieki medycznej, ubezpieczeń i psychologa, karty sportowe i sprzęt firmowy. Osoby z hal produkcyjnych z kolei liczą na bony podarunkowe cykliczne i okolicznościowe, opiekę medyczną, ubezpieczenia i polisy oraz wczasy pod gruszą. Różnice w oczekiwaniach mogą wynikać z odmiennego charakteru wykonywanych obowiązków, wysokości zarobków czy miejsca zamieszkania. Najważniejsze jest to, żeby odpowiadały potrzebom pracowników.
- Każda grupa pracowników, każda jednostka, może potrzebować od pracodawcy innych świadczeń, które zaspokoją jej kluczowe oczekiwania. Aby skutecznie zadbać o obecnych pracowników i pozyskiwać nowych organizacje powinny uwzględniać te różnice w swoich działaniach, pochodzić do zatrudnionej kadry indywidualnie - podkreśla Artur Dzięgielewski, HR Manager w SmartLunch.
- Do niedawna większość firm oferowała właściwie takie same benefity i były one dostępne
w takim samym zakresie dla wszystkich pracowników, bez względu na to, czy odpowiadały ich faktycznym potrzebom, czy nie. Część zespołów mogła więc w ogóle nie dostrzegać starań pracodawców, bo proponowane świadczenia wydawały się̨ im zupełnie chybione – dodaje Mateusz Żydek, ekspert rynku pracy w Randstad Polska i autor jednego z tekstów poradnika.
„Produkcyjni vs. biurowi” to zbiór eksperckich opinii i wskazówek specjalistów od rynku pracy, psychologii pracy i HR oraz autorskie badanie dotyczące benefitów, które pokazuje, że we wciąż niepewnej sytuacji na rynku wynikającej z pandemii koronawirusa benefity mogą być atrakcyjną alternatywą dla podwyżek. Ebook dostępny jest do pobrania na stronie SmartLunch: http://smartlunch.me/3uqSqBW
(źr. Randstad)