Dodaj ogłoszenie o pracy


Rekordowa rotacja pracowników w poszukiwaniu lepszych warunków zatrudnienia

Aż 29 proc. pracujących Polaków zmieniło miejsce pracy lub zajmowane stanowisko od początku roku. Trzeci kwartał na rynku pracy rozpoczęliśmy od rekordowo wysokiego poziomu rotacji pracowników. Jesteśmy na pierwszym miejscu pośród krajów europejskich, szukamy lepszych warunków zatrudnienia i spełniamy swoje pragnienia zmiany - pokazują najnowsze wyniki badania Monitor Rynku Pracy, przeprowadzonego przez Randstad. To najwyższy poziom rotacji zanotowany na przestrzeni pięcioletniej historii badania.


Wzrosła też nasza otwartość na zmianę pracy oraz przekonanie, że oferty są dostępne na rynku. Nie maleją jednak obawy dużej grupy zatrudnionych odnośnie możliwości utrzymania obecnego stanowiska. Z kolei w dłuższej perspektywie czasowej, na tle krajów europejskich, mamy wyjątkowo optymistyczne przekonanie o pozytywnym wpływie kryzysu demograficznego na zwiększenie możliwości zatrudnienia najmłodszych i najstarszych wiekiem Polaków.

Jak, zwraca uwagę Randstad, wyniki poprzednich czterech kwartałów „Monitora Rynku Pracy” sugerowały, że rotacja na polskim rynku pracy stabilizuje się na bardzo wysokim poziomie  ok. 25 proc. Jednak najnowsze dane z II kwartału 2016 roku pokazują kontynuację trendu wzrostowego. Nastąpił wzrost wskaźnika rotacji o dalsze 4 punkty procentowe w porównaniu do I kwartału 2016 roku i o 2 punkty procentowe w porównaniu rok do roku. Plasuje to Polskę na pierwszym miejscu pośród badanych krajów europejskich. Kolejny już kwartał, najważniejszą przyczyną zmiany pracy było znalezienie lepszych warunków zatrudnienia (44 proc.) i  osobiste pragnienie zmiany (26 proc.). Jednak przez ostatnie półrocze rosło też znaczenie zmian w strukturze firmy (co odczytać można jako raczej zwolnienie, a nie odejście pracownika) i na tę przyczynę wskazywało aż 26 proc. respondentów, którzy w minionym półroczu zmienili miejsce pracy. Mimo wysokiej rotacji obserwujemy nadal niskie poczucie stabilności aktualnego zatrudnienia i stanowiska. Aż 37 proc. osób zadeklarowało co najmniej umiarkowane obawy, czy utrzymają obecną pracę w ciągu nadchodzącego półrocza. To wzrost aż o 7 punktów procentowych wobec poprzedniej edycji, choć należy zwrócić uwagę, że też tylko o 1 punkt procentowy więcej niż odnotowano na koniec 2015 roku.
- Zwiększenie rotacji na rynku pracy, z woli pracowników a nie pracodawców i to mimo, że maleje udział osób szukających nowej pracy świadczy, że znalezienie lepszej pracy jest coraz łatwiejsze. Wynika to ze wzmocnienia siły przetargowej pracowników wobec pracodawców. Rosły inwestycje i sprzedaż więc zwiększał się popyt na pracowników, rosło zatrudnienie i malało bezrobocie, a podaż pracy jest ograniczona przez trend demograficzny, niski wiek emerytalny i emigrację. Coraz więcej pracodawców sygnalizuje problem braku pracowników - komentuje Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Niepewność utrzymania obecnej posady nie oznacza jednak pesymizmu w ocenach przyszłych perspektyw. Aż 72 proc. badanych osób jest przekonanych o tym, że w ciągu półrocza może znaleźć nową, podobną do obecnej pracę, a 77 proc. widzi szansę znalezienia jakiegokolwiek zatrudnienia. Więcej wiary w miękkie lądowanie po porzuceniu poprzedniego pracodawcy mieli w tej edycji wyłącznie Czesi (wskaźniki odpowiednio 73 proc. i 82 proc.).
Bierny kandydat nie wysyła CV
Z pewnością nie brakuje nam otwartości na zmianę pracy: indeks mobilności w najnowszej edycji badania skoczył aż o 4 punkty i osiągnął wynik 111 punktów. Polska wyścignęła więc Wielką Brytanię i Francję, zajmując pierwsze miejsce w Europie pod względem gotowości do odejścia od aktualnego pracodawcy. Nie pomaga w tym zapewne przeciętna satysfakcja z wykonywanej pracy, jaką wyrażało 72 proc. badanych w naszym kraju – o 1 punkt procentowy mniej niż europejska średnia.
- Otwartość nie oznacza jednak, że większość Polaków wysyła swoje CV i chodzi na rozmowy rekrutacyjne. Jesteśmy zdecydowanie bardziej bierni. Aktywnie nowego miejsca pracy poszukuje jedynie 12 proc. badanych, a mniej zobowiązująco rozgląda się za ciekawą ofertą - raczej czekając na telefon od znajomego niż przeszukując ogłoszenia o pracę - dalsze 20 proc. badanych - zaznacza Agnieszka Bulik, dyrektor ds. prawnych i public affairs firmy doradztwa personalnego Randstad.

Plusy kryzysu demograficznego?
W 24. edycji „Monitora Rynku Pracy” oceniono przygotowanie pracodawców do coraz bardziej odczuwalnych zmian demograficznych: starzenia się społeczeństw i malejącej liczebności kolejnych roczników wkraczających na rynek pracy. Problem zmniejszającej się liczby osób zdolnych do pracy zauważają pracownicy z niemal wszystkich krajów. W Europie wyjątkiem jest Luksemburg, gdzie tylko 48 proc. pracowników dostrzega to zagrożenie, podczas gdy w przypadku Włoch i Węgier odsetek wynosił odpowiednio 91 proc. i 88 proc., a w Polsce 78 proc. (o 7 punktów procentowych więcej niż europejska średnia).
Pośród krajów europejskich to w Polsce pracownicy są najsilniej przekonani o tym, że nadeszły złote czasy dla młodych pracowników (w wieku 18-30 lat), o których pracodawcy będą rywalizować. O tym, że w najbliższej pięciolatce nadchodzą dla nich świetne perspektywy przekonanych było 77 proc. respondentów, podczas gdy kontynentalna średnia wynosiła 65 proc., a np. w Austrii i na Węgrzech wskazywało na to 47 proc. badanych. Kryzys demograficzny sprawia też, że polscy pracownicy widzą także nadzieję na poprawę pozycji negocjacyjnej osób w wieku 55+: lepsze perspektywy przewidywało 52% respondentów. Pokonała nas tylko Wielka Brytania (55 proc.), a średnia europejska była o 8 punktów procentowych niższa (44 proc.). Tymczasem w Grecji, Czechach i Słowacji przekonanych w tym obszarze było tylko 1/4 badanych.

Praca raczej dla młodszych niż starszych
Czy jednak pracodawcy wychodzą tym wyzwaniom naprzeciw? Czy już teraz uczą się pozyskiwać i utrzymywać kadry, których zdobycie będzie niebawem trudniejsze oraz bardziej kosztowne? Jeśli chodzi o osoby w wieku 55+, to w ocenie samych pracowników najlepiej przygotowane są firmy w Niemczech, Austrii i Szwajcarii. W tych niemieckojęzycznych krajach 51-53 proc. ankietowanych sygnalizowało, że ich zakład pracy aktywnie zabiega o utrzymanie starszych pracowników oraz rekrutuje ich na zwolnione miejsca pracy. Europejska średnia to 44 proc., natomiast wskaźnik dla Polski wynosi jedynie 39 proc.
Młodych pracowników przyciągać próbują najczęściej pracodawcy ze Szwajcarii (69 proc.) i Hiszpanii (68 proc.), europejska średnia wynosi tu 62 proc., a wskaźnik dla Polski – 59 proc.. W każdym badanym kraju częściej zdarzało się, by firmy zabiegały aktywnie o młodszych pracowników niż o starszych
– największa różnica występuje w Grecji (42 punkty procentowe), a najmniejsza w Danii (4 punkty procentowe). Ta przewaga młodych bierze się częściowo z tego, że 70 proc. respondentów w Europie (76 proc. w Polsce) przekonanych jest o tym, że osoby w wieku 55+ mają trudności w pozyskiwaniu nowych umiejętności.  
- Widzimy już teraz, że przy bardzo ambitnych planach zwiększenia zatrudnienia w całym kraju, pracodawcom coraz trudniej o kandydatów. Rekrutacje się przeciągają, a kandydaci zwykle mogą wybierać spośród kilku ofert pracy. Logika procesu rekrutacyjnego często jest jednak skupiona na dotarciu do ludzi młodych. W takiej sytuacji wypracowanie strategii zatrudnienia i szkolenia, niedocenianych obecnie starszych wiekiem, ale i dojrzalszych w doświadczenie pracowników może być istotnym autem w rywalizacji firm na tym polu. Tym bardziej, że w związku z kurczeniem się liczebności wchodzących na rynek pracy roczników, już nie długo zwiększenie różnorodności wiekowej zatrudnianej kadry będzie dla firm koniecznością -  komentuje Agnieszka Bulik.

“Monitor Rynku Pracy” jest kwartalnym sondażem realizowanym w 34 krajach Europy, Azji, Australii i obu Ameryk. Badanie po raz pierwszy przeprowadzono w Polsce na początku 2010 roku. Sondaż jest przeprowadzany poprzez ankiety on-line w grupie respondentów w wieku od 18 do 65 lat, pracujących minimum 24 godziny w tygodniu (z wykluczeniem osób samozatrudnionych). Próba w Polsce wynosi ok. 800, a w pozostałych krajach ok. 400 respondentów (w całym badaniu udział bierze ok. 14 tys. osób). Bieżąca, 24. edycja badania, została zrealizowana w maju i czerwcu 2016 r.

(źr. Randstad/ red)

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.