Rozmowa Agnieszką Wałęką, dyrektorką centrów logistycznych GXO
Świat przechodzi zmianę za zmianą, kryzys za kryzysem, jakie wyzwania w zarządzaniu centrum logistycznym się z tym wiążą? Jak Pani jako liderka postrzega te zmiany?
- Zmiana jest częścią naszego życia, a lider zawsze musi być przygotowany na zmianę, zwłaszcza w logistyce. W aktualnej sytuacji towarzyszy nam wiele różnych emocji. Dlatego tak ważna jest empatia i wsparcie, jakiego swoim zespołom może udzielić ich lider. Wobec zmieniającego się otoczenia, logistyka jako pierwsza reaguje na przemiany i dynamicznie dostosowuje się do nowych wyzwań i konieczności podejmowania decyzji w nieznajomym, często ryzykownym środowisku. To właśnie w takich skrajnych i trudnych sytuacjach okazuje się jakimi liderami jesteśmy.
Kobiety liderki - jak odnajdują się w takich sytuacjach?
- Moim zdaniem doskonale się odnajdujemy. Nie boimy się wyzwań i jesteśmy wielozadaniowe, bo tego jesteśmy uczone w naszej kulturze. Logistyka jest bliska każdej kobiecie, ponieważ każda pani domu jest logistykiem. Dlatego tak świetnie radzimy sobie w tej branży, chociaż w stosunku do liczby mężczyzn w niej pracujących jest nas nadal niewiele.
Jak zachęcić kobiety do rozwoju zawodowego i kariery w logistyce?
- Przede wszystkim logistyka powinna się otworzyć na przywództwo kobiet. Wiele firm to czyni, tak jak GXO, uruchamiając specjalne programy rozwojowe czy chociażby współpracę z uczelniami i projekty stażowe dla studentów, do udziału w których zachęcamy szczególnie panie.
Mówi się o przywództwie nowej rzeczywistości, jak Pani to rozumie?
- Powiem krótko, bez względu na czasy albo się jest liderem, albo nie jest. Pandemia i inne kryzysy weryfikują szybko, kto jest w stanie udźwignąć ten ciężar, a kto nie. W normalnych czasach każdy może być szefem, ale w trudniej sytuacji trzeba podejmować krytyczne decyzje, a do tego łagodzić emocje i cały czas porządkować rzeczywistość. Trzeba też być uczciwym wobec osób, którymi się kieruje. Dzisiaj ludzie potrzebują silnego przywództwa. W logistyce szczególnie jest to widoczne, gdyż ta praca wymaga ciągłego działania i szybkiej reakcji na zmiany. Strach i panika to najgorsi doradcy. Dobry lider, jeśli jest kreatywny i komunikatywny poradzi sobie w każdej sytuacji oraz zmotywuje zespoły do działania.
A jak Pani sobie radzi?
- Bardzo często w trudnej sytuacji ludzie czują się zagubieni, sami nie wiedzą, co mają myśleć. W takich momentach po prostu z nimi rozmawiam.
No właśnie, komunikacja, czym jest w czasach wojny, w czasach kryzysu?
- Komunikacja jest najważniejsza. Bez dobrego porozumienia z zespołem niczego nie osiągniemy jako lider. Komunikacja musi być spójna, czyli robię to, co mówię. Kiedy w czasie pandemii ponad 90% zespołu musiało być obecne w centrum logistycznym, uznałam, że ja nie mogę wtedy pracować zdalnie tylko powinnam być tam razem z nimi. Zatem przez cały okres pandemii przyjeżdżałam do pracy zwracając szczególną uwagę na bezpieczeństwo wszystkich pracowników. Dzięki temu wiedzieli, że jestem jesteśmy w tej sytuacji razem i dbamy o siebie nawzajem.
W trakcie pandemii zmalała liczba kobiet liderek. Jak to wygląda w GXO?
- W Polsce nie zauważyliśmy takich zmian. Powiedziałabym nawet, że wręcz przeciwnie. GXO konsekwentnie wdraża różne programy rozwojowe dla kobiet. Na pewno firmie zależy na wspieraniu tych pań, które chcą coś osiągnąć w organizacji, w których widzi potencjał na liderki, na managerki, czy na specjalistów w określonych obszarach. Ta zmiana jest widoczna i jako kobiety widzimy wsparcie ze strony naszej firmy i naszych kolegów.
Przyszłość logistyki - jak Pani ją widzi?
- Drony, robotyzacja i automatyzacja. GXO posiada cyfrowe centrum logistyczne przyszłości, gdzie testujemy nowe technologie. Wobec zmian na rynku pracy nowe technologie to przyszłość logistyki. Automatyzacja wpływa na bezpieczeństwo i komfort pracy, przejmuje powtarzalne i najbardziej uciążliwe operacje, dzięki czemu pracownicy mogą skupiać się na działaniach, która zapewniają ich rozwój i satysfakcję.
A jak Pani trafiła do logistyki i gdyby nie logistyka, co by to było?
- Trafiłam do logistyki przez przypadek. Na studiach szukając pracy dorywczej, zostałam zatrudniona w administracji magazynowej, gdzie po dość krótkim czasie awansowałam na kierownika tej administracji, a potem na kierownika magazynu. W logistyce pracuję już ponad 20 lat. Zarządzałam zarówno magazynami w Polsce, jak i zagranicą. Pracowałam w wielu firmach, a od kilku lat pracuję w GXO, gdzie uruchamiałam magazyn (o powierzchni 26 tys. mkw.), którym do dzisiaj zarządzam. Natomiast, jeśli miałabym zamienić logistykę na inny obszar, na pewno byłaby to praca na rzecz organizacji charytatywnych. Chcę też podkreślić, że aby spełniać się w pracy, trzeba też pamiętać o work –life – balance, o co też bardzo dbam i zachęcam do tego moich pracowników.
Dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak
