Dodaj ogłoszenie o pracy


Najważniejsza jest transparentność umów

Rozmowa z Ewą Jezierską, dyrektorem ds sprzedaży VFS Usługi Finansowe Polska Sp. z o.o.

Patrząc na wykorzystanie produktów finansowych, jak ocenia Pani kondycję branży transportowej? - Nie jest tak źle. Sytuacja finansowa polskich przedsiębiorstw transportowych poprawiła się znacznie w ostatnim roku. Myślę, że te najcięższe lata klienci mają już za sobą. Mogę nawet zaryzykować stwierdzenie, że sytuacja jest stabilna z tendencją zwyżkową. Poprawiła się znacznie płynność finansowa, nie ma też zatorów płatniczych. Klienci stali się bardziej ostrożni, wybierają bezpieczniejsze rozwiązania, porównują produkty finansowe i analizują dokładnie zapisy umów, dzięki czemu doskonale wiedzą, jaki produkt będzie dla nich najlepszy na dzień dzisiejszy.

Z jakich produktów finansowych najczęściej korzystają firmy przy zakupie środków transportu? - Polski przewoźnik jest mocno przywiązany do leasingu operacyjnego, gdzie na końcu zostaje właścicielem pojazdu. Około 70 proc. pojazdów ciężarowych jest nabywana przy pomocy tego właśnie sposobu finansowania. W innych krajach większość przedsiębiorców przechodzi na najem długoterminowy. Polacy póki co podchodzą do tego ostrożnie, ale rynek wyraźnie zmierza w tą stronę, chociaż dzieje się to powoli. Przedsiębiorcy chcą dzisiaj z góry znać dokładne koszty użytkowania pojazdu przez cały czas trwania umowy, a to umożliwia właśnie najem długoterminowy. To jest przewaga nad leasingiem operacyjnym, gdzie przewoźnik nie martwi się o to czy mu wzrosną koszty serwisu, albo jak zagospodarować auto po zakończeniu okresu leasingu.

Na co przedsiębiorcy zwracają szczególną uwagę dobierając sposób finansowania pojazdów? - Bezpieczeństwo transakcji. Po latach kryzysu klienci nauczyli się, że najważniejsza jest transparentność umów, sposób postępowania swojego partnera finansowego w całym okresie trwania umowy, i nie tylko w latach dobrych ale i tych słabszych.

Czym konkurujecie na rynku produktów finansowych, które w gruncie rzeczy są podobne bez względu na to, kto je oferuje? - Wyróżnia nas jakość świadczonych usług i właśnie wysokie bezpieczeństwo transakcji. Bieżąca obsługa klienta jest nie tylko na etapie propozycji i do zawarcia umowy, ale przez cały czas jej trwania. Każdego klienta traktujemy indywidualnie, bo każdy z nich jest klientem Volvo, a w przypadku banku czy firmy leasingowej, jest on jednym z wielu tysięcy. Poza tym oferujemy atrakcyjne ubezpieczenia, z bardzo szerokim zakresem, niespotykanym na rynku. Bazując na 20-letnim doświadczeniu, wypracowaliśmy takie programy, z którymi trudno jest konkurować innym dostawcom usług finansowych. Dla nas ważna jest długofalowa współpraca i czasami chwilowe problemy klienta niekoniecznie muszą przekreślić współpracę. Nie działamy nerwowo, tak jak inne instytucje finansowe. Jesteśmy dużą grupą i oferujemy bezpieczne transakcje.

Co jest najtrudniejszym obszarem negocjacji podczas zawierania umów? - Koszty, bo każdemu zależy na ich obniżeniu zarówno w racie miesięcznej, jak i w ujęciu całkowitym.

Patrząc generalnie na rynek produktów finansowych, czy są jakieś złe praktyki, które psują rynek? - Oczywiście zdarzają się takie praktyki, chociażby problem tzw. małych literek na umowach i ukrytych kosztów. Zdarzają się praktyki nie pokazywania klientom końcowych efektów kosztowych, np. kwoty wykupu, realnego oprocentowania do rat, itp.

Jak długo zajmuje się Pani sprzedażą produktów finansowych? - Od kilkunastu lat, na początku specjalizowałam się w ubezpieczeniach, ale zawsze po stronie sprzedażowej, najpierw w jednej z firm leasingowych, a potem trafiłam do Volvo i też zaczynałam od ubezpieczeń. Z czasem wchodziłam w inne obszary sprzedaży oferowanych przez Volvo produktów, aż otrzymałam awans na sales managera VFS.

Najbardziej ulubiony obszar działalności… - Bieżący kontakt z klientem, bo każda transakcja jest inna. To daje mi siłę i energię do pracy. Dzięki temu nie ma miejsca na monotonię i nudę.

Co jest największym Pani sukcesem jak dotychczas i co charakteryzuje Pani styl zarządzania? - Za sukces uważam to, że w natłoku pracy udaje mi się równoważyć pracę zawodową z życiem prywatnym, a praca stała się moją pasją. Poza tym stworzyłam bardzo dobry i zgrany zespół pracowników, dla których jestem motywatorem do działań, a nie rozkazującym szefem. Staram się też nie patrzeć na pracę ludzi przez pryzmat cyferek i wyników, preferuję prostą i szczerą komunikację.

Praca jest jedyną Pani pasją? - Nie, tak jak wspominałam równoważę życie prywatne z zawodowym, a więc i pasje. Kocham podróże i to kulinarne. Lubię poznawać nowe miejsca i ich smaki. Staram się też gotować, głównie w weekendy, a latem z prawdziwą pasją robię różnego rodzaju przetwory i trochę eksperymentuję wprowadzając swoje modyfikacje smakowe.

Dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.