Adriana Bosiacka dyrektor spedycji, członek zarządu TRANS POLONII S.A
Z wykształcenia jest Pani...
Ukończyłam Akademię Morską w Gdyni na Wydziale Administracyjnym, kierunek Towaroznawstwo, gdzie zdobyłam wiedzę na temat transportu towarów drogą morską. Ponadto ukończyłam studia podyplomowe na Wydziale Zarządzania i Ekonomii Politechniki Gdańskiej o specjalizacji Menadżer Personalny.
Pierwszą pracę rozpoczęła Pani w...
W 2003 r. w Telekomunikacji Polskiej na stanowisku konsultanta, a następnie od 2005 r. w firmie doradczej, na stanowisku szkoleniowca.
Do transportu drogowego trafiła Pani...
Przypadkiem. Dowiedziałam się, że firma transportowa poszukuje spedytora. Z racji tego, że praca szkoleniowca wiązała się z wieloma wyjazdami i praktycznie ciągle byłam w podróży, po dwóch latach zaczęłam rozglądać się za innym zajęciem. Akurat spółka Trans Polonia rozwijała swoją działalność i poszukiwała pracowników, a do tego ma siedzibę w mieście, w którym mieszkam. Postanowiłam aplikować i tak znalazłam się w branży TSL.
Największym wyzwaniem było...
Stanowiskiem, które objęłam po otrzymaniu pracy w Trans Polonia był spedytor drogowy. Na początku nie wiedziałam, czy będę w stanie poradzić sobie z nowymi zadaniami, czy spełnię oczekiwania względem firmy, zarządu, samej siebie. To był trudny czas. Dobrze pamiętam jak trudne były pierwsze doświadczenia, szczególnie wejście w środowisko transportowe. To właśnie współpraca z kierowcami i przewoźnikami była największym wyzwaniem. Nie było to łatwe zadanie, a już na pewno kiedy słyszałam "kobieta nie będzie mi mówić, co mam robić". Musiałam więc szybko wypracować sposób na współpracę z nimi i zdobyć ich zaufanie. Po paru miesiącach udało się to osiągnąć i z każdym dniem łapałam coraz większego bakcyla do transportu drogowego. Miałam też bardzo dobrego nauczyciela, Pana Dariusza Cegielskiego - Prezesa Trans Polonii, który tak naprawdę wszystkiego mnie nauczył. Przekazał mi wiedzę, zasady postępowania i cale know-how na temat rynku. Za to jestem mu bardzo wdzięczna.
Jak przebiegała ścieżka Pani kariery?
Moja kariera rozwijała się krok po kroku, od spedytora krajowego, przez spedytora międzynarodowego i kierownika transportu, aż otrzymałam propozycję wejścia do zarządu spółki i objęcie stanowiska dyrektora spedycji. Odbyło się to na przestrzeni 5 lat.
Co uważa Pani za swój największy sukces zawodowy?
Na pewno stanowisko, do którego doszłam ciężką pracą, systematycznością, ciągłym dążeniem do celu. Tak, to chyba największy sukces w pracy.
A jeśli nie transport i logistyka, to co by to było?
Na chwilę obecną nic innego. Jestem tak zaangażowana zawodowo, że nie wyobrażam sobie pracy w innej branży i innej firmie. Nawet jeśli byłabym zmuszona zmienić stanowisko pracy, to i tak chciałabym wykorzystać doświadczenie z transportu. Chociażby z uwagi na to, że nie chciałabym zaprzepaścić tych 6 lat ciężkiej pracy i zdobytego doświadczenia.
Jak ocenia Pani perspektywy rozwoju transportu w Polsce?
Patrząc na rozwój spółki Trans Polonia, perspektywy rozwoju transportu są bardzo duże. Porównując okres kiedy rozpoczynałam współpracę z firmą Trans Polonia, a chwilą obecną, rozwój w branży jest ogromny. Firma poszerzyła w tym czasie ofertę skupiając się nie tylko na transporcie bitumicznym i chemii płynnej, ale i na transporcie ciekłych materiałów spożywczych, transporcie chłodniczym w kontrolowanej temperaturze oraz transporcie intermodalnym. Na pewno rozwój transportu będzie bardzo dynamiczny w ciągu najbliższych paru lat i będzie zmierzał w kierunku rozwoju transportów intermodalnych.
Jaki jest Pani sposób na zarządzanie?
Systematyczność w dążeniu do celu, w tym również odpowiednie motywowanie pracowników na osiągnięcie celu i egzekwowanie wymogów, które trzeba spełnić, aby osiągnąć zamierzony cel. Rekrutując nowe osoby do pracy, szczególnie do działów operacyjnych, patrzę na to, aby mogły one w pełni wykorzystać swoje umiejętności i kompetencje. W późniejszej pracy motywuję je do tego, aby rozwijały się w kierunku, w którym czują się najlepiej.
Czas wolny spędza Pani...
Z rodziną, zależy mi na tym, aby po pracy jak najwięcej czasu poświęcać rodzinie.
Dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak