W okresie od kwietnia do czerwca 6 proc. polskich firm planuje powiększać swoje zespoły, 2 proc. prognozuje redukcje etatów, 88 proc. nie przewiduje zmian personalnych a 4 proc. nie zna planów dotyczących zatrudnienia na najbliższe trzy miesiące – tak odpowiedzieli pracodawcy zapytani przez ManpowerGroup w styczniu o ich prognozy rekrutacyjne na drugi kwartał 2020 roku. Prognoza zatrudnienia dla Polski wynosi +2 proc., co w praktyce oznacza, że najbliższe trzy miesiące przyniosą najmniejsze od siedmiu lat szanse na znalezienie nowej pracy.
ManpowerGroup opublikował swój kwartalny raport „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” na temat planów rekrutacyjnych polskich firm na kolejne trzy miesiące. Dane zebrane w styczniu, przed rozwojem koronawirusa, przyniosły prognozę netto zatrudnienia na poziomie +2 proc., która jest wynikiem najsłabszym od 2013 roku. Prognoza rekrutacyjna firm pogorszyła się o 4 pp. w ujęciu kwartalnym i 7 pp. w ujęciu rocznym.
– Deklaracje zebrane w styczniu wśród polskich pracodawców były dużo mniej optymistyczne niż te, do których przyzwyczaił nas polski rynek pracy w ostatnich latach. Nasze dane potwierdzają, że w ciągu roku spadł odsetek firm, które chcą powiększać swoje zespoły, ale stało się to na rzecz udziału przedsiębiorstw, które nie przewidują zmian personalnych. Po ostatnich latach dużej rywalizacji firm o talenty wielu z nich udało się zapełnić wolne wakaty i osiągnąć oczekiwany poziom zatrudnienia, dlatego teraz chcą utrzymać obecną liczbę pracowników. Z powodu mniejszej liczby ofert pracy osoby zainteresowane zmianą kariery mogą w najbliższym kwartale spodziewać się dużych trudności w znalezieniu nowego zatrudnienia – mówi Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. – Jednocześnie podobnie jak wszystkie globalne firmy, monitorujemy rozwój koronawirusa. Obecnie jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o tym, jaki będzie miał wpływ na wzrost czy spadek zatrudnienia w polskich przedsiębiorstwach – dodaje Iwona Janas.
Według raportu „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia” od kwietnia do czerwca 2020 roku najbardziej swoje zespoły będą powiększać firmy związane z finansami oraz usługami dla biznesu. Prognoza netto zatrudnienia dla tego sektora wynosi +6 proc. i jest najwyższa wśród siedmiu analizowanych branż, co w praktyce oznacza, że osoby poszukujące pracy w tym obszarze mogą liczyć na dobre perspektywy znalezienia nowego zatrudnienia. O pracę nie muszą się również martwić zainteresowani produkcją przemysłową (+5 proc.), chociaż prognozy rekrutacyjne firm dla tego sektora są najsłabsze od siedmiu lat. Mniej optymistyczne plany zatrudnienia mają przedsiębiorstwa zajmujące się innymi usługami (+4 proc.), budownictwem (+3 proc.) notującym najsłabszy wynik od pięciu lat oraz handlem detalicznym i hurtowym (+3 proc.) z wynikiem tak niskim jak ostatnio sześć lat temu – firmy nadal, lecz w niewielkim stopniu będą poszukiwać nowych zasobów kadrowych. Rynek pracy w kolejnym kwartale nie będzie sprzyjał pracownikom restauracji i hoteli, gdzie po raz pierwszy od siedmiu lat firmy planują redukcję etatów (-1 proc.). Trudno o nową pracę będzie też w innych obszarach produkcji (0 proc.).
Prognozy rekrutacyjne firm są mniej optymistyczne w ujęciu kwartalnym – pogorszyły się w sześciu z siedmiu uwzględnionych w raporcie sektorów rynku. Największa zmiana w stosunku do pierwszego kwartału 2020 roku widoczna jest dla branży budowlanej, gdzie prognoza jest niższa o 12 pp. Również w przypadku produkcji przemysłowej i innych obszarów produkcji zanotowano znaczne spadki – po 5 pp. dla każdego z sektorów. Jeszcze większe różnice widoczne są w ujęciu rocznym a plany rekrutacyjne są mniej optymistyczne w sześciu z siedmiu branż. Dla produkcji przemysłowej prognoza na drugi kwartał 2020 roku jest niższa o 16 pp. a w innych usługach oraz w handlu detalicznym i hurtowym o 9 pp. dla każdego z dwóch sektorów. W branży budowlanej odnotowano spadek o 8 pp. a w innych obszarach produkcji o 7 pp. Zieloną wyspą na mapie sektorów rynku są finanse i usługi dla biznesu, które jako jedyne odnotowały wzrost rok do roku o 8 pp.
Polska w ogonie rankingu dla rynków EMEA
Polska z wynikiem +2 proc. znajduje się na ostatnim miejscu na liście 26 rynków EMEA przeanalizowanych w raporcie ManpowerGroup. Na okres kwiecień–czerwiec najlepsze prognozy wskazały firmy z Chorwacji (+24 proc.), Grecji (+24 proc.) i Rumunii (+20 proc.). Duże zapotrzebowanie na ręce do pracy zgłaszają także firmy z Norwegii (+16 proc.), Belgii (+13 proc.), Niemiec (+13 proc.) i Portugalii (+13 proc,). Zdecydowanie mniej optymistyczne są firmy ze Słowacji (+5 proc.) i Czech (+5 proc.).
Raport z badania jest bezpłatny i ogólnodostępny w wersji polskiej i angielskiej na stronie www.manpowergroup.pl w zakładce Raporty rynku pracy. Wyniki dla wszystkich badanych 43 krajów i terytoriów, a także interaktywne narzędzie umożliwiające ich analizę, są dostępne na stronie: http://manpowergroup.com/meos
(źr. ManpowerGroup)