Dodaj ogłoszenie o pracy


Rozmowa z Katarzyną Gutowską-Witek Supply Chain&Purchasing Manager w fabryce opakowań ALBEA w Łodzi

Grupa Albéa jest największym producentem tub na świecie, w Europie ma 5 fabryk, na świecie 46. Wytwarza opakowania głównie dla przemysłu kosmetycznego, niewielką część tub sprzedaje też dla branży chemicznej i spożywczej. Zakład w Polsce istnieje już 20 lat, jako polska firma w 1994 r. Pierwsze inwestycje, na bazie których ruszyła produkcja opakowań, to zakup bardzo wysłużonych maszyn od Włochów. W 1998 r. partner francuski przejął 51 proc. udziałów. Od  1999 roku zakład funkcjonuje w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Po zmianach własnościowych fabryka znalazła się w Grupie Albéa, która należy do amerykańskiego funduszu Sun Capital. Do najważniejszych klientów firmy należą Oriflame, Beiersdorf, Avon, Loreal, Cuzzons, i wiele innych. Fabryka w Polsce może się poszczycić najlepszymi wskaźnikami wśród wszystkich fabryk europejskich - w obszarze jakości, logistyki, bezpieczeństwa i wydajności. Z fabryki zatrudniającej 15 osób produkującej ok. 5 milionów tub rocznie firma stała się nowoczesnym zakładem zatrudniającym 300 osób i wytwarzającym rocznie 200 mln sztuk opakowań. W dziale logistyki, który zaprosił nas do odwiedzenia zakładu w dniu 7 października 2013 r., pracuje 12 osób.

Rozmawiamy z Katarzyną Gutowską-Witek Supply Chain&Purchasing Manager Albéa

Co jest specyfiką łańcucha dostaw w produkcji opakowań?

- Opakowania wychodzące z naszej fabryki nie są towarami masowymi. Produkujemy je pod konkretne zamówienia z logotypem i nadrukiem klienta i nie utrzymujemy stock’ów, chociaż z częścią klientów mamy podpisane umowy na magazynowanie. Opakowania są produktem raczej tanim i przestrzennym, stąd koszty logistyki stanowią znaczny udział w całkowitych kosztach ich produkcji. W związku z tym dużą uwagę przywiązujemy do optymalizacji kosztów transportu i staramy się ustalać z klientami taki rodzaj palet, które możemy piętrować. W negocjacjach z dostawcami ważną rolę odgrywają warunki logistyczne - termin składania zamówień, termin potwierdzania, lead-time, składowanie, MOQ (minimum order quantity). Czasami klient zmienia prognozy i prosi o wyprodukowanie danej partii za 2 miesiące. W takim przypadku wolimy, żeby komponenty produkcyjne były składowane u dostawcy niż w naszym magazynie zewnętrznym.

Jakie są największe wyzwania w logistyce produktów Albéa?

- Wyzwaniem niezmiennie jest praca z klientami. Mamy dużych globalnych klientów, którzy oczekują od nas dostosowania się do ich potrzeb, czyli produkcji w jak najkrótszym czasie (lead-time) i w takich ilościach jakich potrzebują. Krytyczny jest termin dostawy. Klienci oczekują od nas dużej elastyczności, trzymania wolnych mocy, które możemy szybko uruchomić pod ich potrzeby. Jest to bardzo trudne, bo przeważnie kiedy rynek rośnie, to wszyscy klienci zwiększają swoje zamówienia. Większość projektów, które obecnie prowadzimy jest z nakierowaniem na skrócenie lead-time'ów i jak najlepsze dopasowanie się do wymagań klientów.

Co można zaliczyć do najważniejszych projektów, które realizuje dział Supply Chain w Albéa?

- Głównie skupiamy się nad lead-time’m dla klientów, tak aby dostarczyć klientowi towar w jak najkrótszym terminie. Jeśli klient wymaga, aby wyprodukować i dostarczyć towar w 4 tygodnie, a nasz krytyczny komponent - nakrętka jest dostępny w 5 tygodni, to musimy tak dopracować cały proces rezerwacji na naszych liniach i na liniach naszych dostawców, żebyśmy mogli rzeczywiście zrealizować te potrzeby w tak krótkim okresie. Brzmi to może prosto, ale jest bardzo pracochłonne i wymaga wielu ustaleń. Rynek kosmetyczny bardzo się zmienia. Kiedyś żywotność produktów wynosiła nawet kilka lat, obecnie jest mnóstwo sezonowych produktów, np. krem specjalnie na Boże Narodzenie. Jest dużo produktów tzw. "life-limited", które wchodzą na rynek w małych partiach i już się do nich nie powraca. Jednym z ważniejszych projektów jest standaryzacja  kartonów w ramach całej grupy, co pozwala na lepsze zarządzanie transferami produktów pomiędzy fabrykami oraz dla klienta. Pracujemy również cały czas nad optymalizacją i stabilnością planowania. Komponenty muszą być u nas na czas. Nie może zdarzyć się sytuacja kiedy na przykład jest produkcja wyznaczona na pojutrze, a tu się okazuje, że nie mamy zakrętek. Pracujemy  nad takim dopracowaniem procesów, które pozwala nam zachować pewność tego, co robimy. W ramach planowania na szczeblu europejskim standaryzujemy wybór dostawców komponentów. Poszczególni dostawcy są wybierani przez kupców na poziomie europejskim. Taka standaryzacja pomaga nam też w ten sposób, że ewentualne nadwyżki surowców możemy przetransferować do naszych fabryk poza Polską. Jesteśmy w procesie "continous improvement", kiedy jeden obszar wydaje się być dopracowany, bierzemy się za drugi i te doskonalenie procesów jest ciągłe.

Na ile logistyka opakowań jest czynnikiem warunkującym przewagę konkurencyjną?

- Na globalnym rynku ceny opakowań są podobne u różnych producentów. Często nasi klienci mówią, że wybierają producenta opakować w oparciu o kryterium czasu – czyli jak szybko dostawca jest w stanie zareagować na zmianę potrzeb. Wydaje mi się, że w branży kosmetycznej łańcuch dostaw jest bardzo istotny i widzimy, że nasze projekty są głównie nakierowane na skracanie czasu dostaw i odchudzanie procesów.

Czy outsourcingujecie jakieś procesy logistyczne?

- Transport i magazynowanie - zarówno po stronie zaopatrzenia, jak i dystrybucji. W Polsce mamy pełną decyzyjność i współpracujemy z jedną firmą transportową.  Kupujemy komponenty w Europie i również nasi klienci są tu zlokalizowani, więc korzystamy wyłącznie z transportu drogowego. Realizujemy od 600 do 1000 zamówień miesięcznie, są to przesyłki od jednej do kilkudziesięciu palet. Nasz towar nie może być nigdzie przeładowywany z uwagi na ryzyko uszkodzenia i wchłonięcia "obcych" zapachów, musi być przewożony z neutralnymi towarami w schludnych warunkach.

Czy odczuliście Państwo kryzys?

- Nie. Pracujemy na pełnym obłożeniu, brakuje nam 8 dnia w tygodniu. Popyt na rynku dóbr szybko zbywalnych nie słabnie. Można nie kupić lepszego samochodu, ale trzeba umyć zęby i posmarować się kremem. Dzięki rozwojowi sieci supermarketów i drogerii konsumpcja kosmetyków horrendalnie wzrosła.

Kto może pracować w dziale Supply Chain Albéa?

- Najważniejsze są predyspozycje osobościowe. Sięgamy po praktykantów i stażystów ze szkół wyższych, zatrudniamy osoby bez doświadczenia, na przykład w przypadku czasowych zastępstw. Po pierwszych dwóch, trzech miesiącach widać, czy ktoś się do tej pracy nadaje czy nie. Praca w logistyce wymaga z jednej strony bardzo szybkiej reakcji, a z drugiej dużej dokładności. Nie można się pomylić i zamówić czegoś za dużo lub za mało, w przypadku zmiany zamówień klienta trzeba szybko reagować z dostawcą, pilnować czasów dostaw, przewidywać pewne rzeczy. Trzeba mieć cały czas oczy dookoła głowy i być wszechstronnym. Pewne osoby po prostu nie mają predyspozycji do takiej pracy, tu nie można pracować wolniej czy mniej dokładnie. Znaczenie ma także asertywność i umiejętność budowania relacji , tutaj trzeba pogodzić interesy produkcji z interesami klientów i dostawców. 

Dziękuję za rozmowę, Anna Galewska

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.