Dodaj ogłoszenie o pracy


L4 na żądanie?

W ostatnich dniach dyskusję w przestrzeni publicznej wywołał pomysł prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej. Łukasz Jankowski zaproponował, by umożliwić pracownikom pobieranie raz w roku 4-dniowego zwolnienia chorobowego na żądanie, w celu odciążenia lekarzy. Część medyków odniosła się do pomysłu z dużą dozą aprobaty. Wątpliwości, co do tej propozycji ma Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych. Jak zauważa, „L4” na żądanie nie rozwiązałoby bolączek służby zdrowia, stanowiłoby pole do nadużyć i kosztowny problem dla pracodawców.

- Szanse na realizację tego pomysłu oceniam jako znikome. Trzeba to powiedzieć wprost – ciężko sobie wyobrazić, żeby ktoś nie skorzystał z takiej możliwości, gdyby się ona pojawiła. W praktyce pracownicy zyskaliby zatem dodatkowe 4 dni urlopu. Propozycja przedstawiona przez prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej może dziwić i z pewnością nie rozwiązałaby bolączek służby zdrowia. Oczywiście, to jest trudny czas, mamy szczyt zachorowań na grypę, ale pamiętajmy że dalej znaczny odsetek zwolnień chorobowych stanowią też nadużycia. Ponadto, poruszona nie została kwestia związana z pokryciem kosztów dodatkowej nieobecności pracowników w zakładzie pracy, pobieraniem przez nich wynagrodzenia za ten okres i choćby tego, czy chory miałby w tym czasie leżeć w łóżku czy może mógłby się przemieszczać. Nie możemy zapominać również o tym, że każdemu pracownikowi przysługuje 4 dni urlopu na żądanie. Jest to sprawdzony model, który nie budzi dodatkowych wątpliwości. Na samym końcu - odpowiedzialna opieka medyczna polega na badaniu pacjenta. Proporcje te i tak zostały w ostatnich miesiącach mocno zaburzone przez popularne teleporady i zwolnienia lekarskie w 5 minut, bez wstawania z kanapy – mówi Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych.

(opr. Conperio)

 

 

 

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.