Dodaj ogłoszenie o pracy


Miejcie się na baczności - polscy naukowcy testują nową metodę rekrutacji pracowników

Automatyczne monitorowanie i analiza zachowań ludzi w sieci będą pomagać łowcom głów w poszukiwaniu wykwalifikowanych pracowników – tak mówi prof. Krzysztof Stencel z Uniwersytetu Warszawskiego, który prowadzi innowacyjny projekt, przecierając ścieżkę w obszarze analizy behawioralnej na potrzeby rekrutacji.

Chociaż analiza behawioralna użytkowników sieci nie jest niczym nowym, bo chociażby jest wykorzystywana już w reklamie co pozwala adresować oferty pod kątem rzeczywistych zainteresowań odbiorców, to do tej pory nie mówiło się o niej w kontekście rekrutacji. W przyszłości na podstawie naszych zachowań w sieci możemy otrzymać propozycję pracy, o jakiej się nam nawet nie śniło. Na Uniwersytecie Warszawskim trwają prace nad pilotażowym projektem realizowanym dla jednej z agencji doradztwa personalnego działającej na rynku międzynarodowym. Chodzi o to, aby w poszukiwaniu kandydata wstrzelić się w okres, w którym dany specjalista dopuszcza myśl o zmianie pracy, rozważa lub planuje taką decyzję. W takim „polowaniu na pracowników” w niedalekiej przyszłości mają pomagać systemy analizy behawioralnej, które monitorują aktywność specjalistów m.in. w mediach społecznościowych i na forach branżowych. Warto przy tym mieć świadomość, że nasze zachowania w Internecie, a w szczególności na portalach społecznościowych, mogą być i będą poddawane analizom samodoskonalących się maszyn pod kątem różnych potrzeb.

Jak działają samodoskonalące się maszyny w HR
- Opracowujemy narzędzie informatyczne, które dzięki specjalnym algorytmom i analizie danych pozwoli typować chętnych do zmiany pracy kandydatów. System dokonuje selekcji na podstawie danych z różnych źródeł dostępnych w Internecie. Mogą to być dane demograficzne, o miejscu pracy, informacje pobrane z LinkedIn, GitHub, Stack Overflow, czyli platform internetowych, na których grupa zawodowa jest bardzo aktywna. Narzędzie działa w koncepcji machine learning – czyli jest samodoskonalącą się platformą. które w miarę upływu czasu będzie coraz skuteczniej zawężać bazę potencjalnych pracowników do grupy osób, które rzeczywiście są skłonne zmienić pracę – wyjaśnia prof. dr hab. Krzysztof Stencel z Wydziału Matematyki, Informatyki i Mechaniki Uniwersytetu Warszawskiego.

Niższe koszty i większa skuteczność
Głównym celem opracowywanego na UW rozwiązania jest automatyzacja procesu rekrutacyjnego na jego pierwszym etapie. - W firmach doradztwa personalnego istotnym kosztem jest czas poświęcany na wstępną selekcję potencjalnych kandydatów. Z reguły jest to żmudny proces podejmowania kontaktu z zatrudnionymi specjalistami i weryfikacja ich woli do ewentualnej zmiany pracy. Większość takich kontaktów nie przynosi żadnego rezultatu, co dla firmy rekrutacyjnej oznacza czystą stratę. Nasz pomysł polega na typowaniu tych specjalistów, którzy z dużym prawdopodobieństwem dadzą się namówić na zmianę pracy – dodaje prof. Krzysztof Stencel.

Analiza behawioralna i weryfikacja innych czynników
Za pomocą metod informatycznych można wygenerować informację o tym, jakie jest prawdopodobieństwo, że dana osoba chce zmienić pracę. Istotne jest określenie czynników, które można badać we wspomnianych serwisach społecznościowych i platformach branżowych. Można np. uwzględnić cykl pracy programisty – ze statystyk wynika, że programiści są skłonni do zmiany pracy średnio co dwa, trzy lata, więc narzędzie może typować osoby, o których wiadomo, że w danym miejscu pracy są zatrudnione od tego czasu. Na portalach społecznościowych (w szczególności w LinkedIn) łatwo ocenić poziom aktywności użytkownika, choćby w postaci uzupełniania danych w profilu. Takie zachowanie często świadczy o chęci lub potrzebie zmiany pracy. Analiza behawioralna może również analizować, na ile ktoś jest zadowolony ze swojego miejsca pracy i co o nim pisze w społeczności. Przetwarzanie maszynowe musi się więc sprowadzać również do semantycznego rozumienia, co dana osoba komunikuje. Można także zaprogramować narzędzie w taki sposób, aby wyłapywało bardziej subtelne zachowania ludzi na portalach społecznościowych, np. manifestowanie niezadowolenia bez podania przyczyny. Czynników, które można badać, jest wiele, chodzi jednak o to, by wypracować możliwie skuteczny model typowania potencjalnych kandydatów do zmiany pracy.

Kiedy nowa metoda wejdzie w życie
Projekt jest w fazie pilotażowej, ale można się spodziewać, że w kontekście coraz ostrzejszej walki o wykwalifikowanych pracowników, wypracowane narzędzie będzie dobrze odebrane przez agencje rekrutacyjne. - Oczywiście nie zapewnimy stuprocentowej skuteczności w typowaniu kandydatów. Zamierzamy jednak uzyskać na tyle wysokie wskaźniki selekcji, by zadowolić każdą agencję pośrednictwa pracy działającą nie tylko w sektorze IT – mówi prof. Krzysztof Stencel. W rezultacie korzyści mają odczuć nie tylko rekruterzy (poprzez lepszą selekcję kandydatów, redukcję kosztów i uwolnienie znacznych ilości czasu). W opinii twórców systemu, korzyści odniosą również pracownicy, którzy będą otrzymywać propozycje pracy w dogodniejszym dla siebie momencie.

Analiza behawioralna użytkowników sieci nie jest novum. Obecnie pozwala skuteczniej personalizować przekaz reklamowy i adresować oferty pod kątem rzeczywistych zainteresowań odbiorców. Podobnie może być z proponowaniem ofert pracy. W przyszłości na podstawie naszych zachowań w sieci możemy otrzymać propozycję pracy, o jakiej się nam nawet nie śniło. Warto przy tym mieć świadomość, że nasze zachowania w Internecie, a w szczególności na portalach społecznościowych, mogą być i będą poddawane analizom samodoskonalących się maszyn pod kątem różnych potrzeb.
(red/źr.Uniwersytet Warszawski Uniwersytecki Ośrodek Transferu Technologii)

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.