Dodaj ogłoszenie o pracy


Przegląd wynagrodzeń w łańcuchach dostaw i produkcji

Polskie firmy są ostrożne w rekrutacji. W obliczu niepewności rynkowej wynikającej z dużej zmienności zamówień, koncentrują się one na utrzymaniu obecnej kadry, traktując stabilne zatrudnienie jako kluczowy element strategii. Ograniczenie rotacji pracowników pozwala na optymalizację kosztów onboardingowych, a dzisiejsze podejście do zarządzania kadrami opiera się przede wszystkim na pragmatycznej analizie kosztów i zysków.

- Dziś trudno mówić o uniwersalnej strategii, która skutecznie zatrzyma pracowników w firmach. Wszystko zależy od sektora i indywidualnej kondycji poszczególnych spółek. Zupełnie inne działania musi podjąć firma z sektora motoryzacyjnego, która ma zadyszkę podyktowaną kosztami wytworzenia komponentów, konkurencją z Chin i rosnącymi wymaganiami w zakresie ekologii, co finalnie przekłada się na wzrost cen samochodów i spadek sprzedaży. Inne decyzje podejmą firmy z branży FMCG, które w większości nie borykają się z aż tak dużymi problemami. Jednak bez względu na branżę, zasada na rynku jest prosta: często obecni pracownicy zarabiają mniej niż osoby, które firma musiałaby zatrudnić na ich miejsce. W efekcie organizacje wolą złożyć kontrofertę i podnieść pensję pracownikowi, niż angażować się w proces wdrażania nowej osoby – mówi Krzysztof Tuszyński, Head of Business Development w Michael Page.
Wśród pięciu najbardziej poszukiwanych ról w produkcji i w łańcuchach dostaw można wymienić Plant Manager/Operations Manager, który może zarobić od 25 do 65 tys. zł brutto w zależności od lokalizacji i wielkości firmy, a także Automation Engineer, którego wynagrodzenie sięga nawet 16 tys. zł brutto. Pozostałe stanowiska to: Commodity Manager/Procurement Manager, Technical Manager i Logistics Manager/Supply Chain Manager. W obu sektorach poziom wynagrodzeń rośnie, co koreluje z poziomem inflacji. Wzrost ten jest jednak coraz mniej dynamiczny. Dla kandydatów ważna jest elastyczność, preferowana przez 40% pracowników. Rośnie także znaczenie programów szkoleniowych, które niwelują luki kompetencyjne i przyciągają nowych kandydatów szukających możliwości rozwoju.

Jak wskazuje raport Deloitte „2024 Manufacturing Industry Outlook”, wdrażanie inteligentnych rozwiązań technologicznych może znacząco podnieść produktywność w sektorze produkcji nawet o 12%. Obecnie rośnie więc zapotrzebowanie na specjalistów w dziedzinie automatyzacji, robotyki oraz zarządzania ryzykiem, szczególnie w odpowiedzi na globalne zakłócenia w łańcuchach dostaw, co uwidoczniła pandemia COVID-19.
- Jesteśmy świadkami pewnej rewolucji technologicznej i mentalnej zarówno na rynku europejskim, jak i światowym. W obliczu rosnących kosztów zatrudnienia, przedsiębiorstwa intensywnie poszukują nowych rozwiązań, które mogą podnieść efektywność produkcji, zredukować koszty wytwarzania oraz usprawnić procesy. W związku z tym automatyzacja, robotyzacja i cyfryzacja produkcji będą się dynamicznie rozwijać. Trudno przewidzieć jaką rolę odegra sztuczna inteligencja w przeciągu najbliższych dziesięciu lat, ale z pewnością wpłynie ona na zmiany na rynku pracy. Część stanowisk może zostać zastąpionych przez AI, np. spedytor czy planista produkcji, a na ich miejsca powstaną nowe, odpowiadające np. za współpracę człowieka ze sztuczną inteligencją, czy człowieka z robotem – dodaje ekspert Michael Page.
Co więcej, w Europie wdrażane są liczne ekologiczne technologie, które kształtują sektor produkcji i łańcucha dostaw oraz są odpowiedzią na rosnące wymogi środowiskowe. Firmy coraz częściej inwestują w odnawialne źródła energii, energooszczędne maszyny i rozwiązania redukujące emisję CO₂ oraz minimalizujące ilości odpadów. - Rosnące wymogi środowiskowe prowadzą do wzrostu kosztów produkcji, ponieważ wymagają inwestycji oraz dostosowania procesów, co może wpływać na końcową cenę produktów. Mimo to, stają się one coraz bardziej atrakcyjne w obliczu rosnącego popytu na produkty przyjazne środowisku oraz zaostrzających się kar emisyjnych. Z jednej strony działania te mogą wzmacniać konkurencyjność Europy w segmencie towarów ekologicznych, z drugiej przy obecnej globalnej koniunkturze główną determinantą zakupową staje się cena. Wymogi środowiskowe stawiają znaczne wyzwania dla firm, zwłaszcza mniejszych, które muszą radzić sobie z wyższymi kosztami – podsumowuje Krzysztof Tuszyński.

Przegląd Wynagrodzeń i Trendów na Rynku Pracy 2025 jest dostępny pod linkiem: https://www.michaelpage.pl/dla-medi%C3%B3w/badania-i-publikacje/przegl%C4%85dy-wynagrodze%C5%84 

(źr. Michale Page)

 

 

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Rok 2024 był dobrym czasem dla rynku przemysłowo-logistycznego. Po przyspieszonym rozwoju w czasie pandemii, sektor wrócił na ścieżkę konsekwentnego wzrostu. W tym roku przekroczyliśmy 33 mln mkw. całego zasobu powierzchni magazynowej w kraju, co stawia nas na piątym miejscu w Europie. Wiele wskazuje na to, że kolejne 12 miesięcy będzie jeszcze lepsze.
Choć każda końcówka roku uważana jest za szczyt sezonu zakupowego, to wzmożone zapotrzebowanie na pracowników nie kończy się wraz z nadejściem świąt. Eksperci prognozują, że w sektorze magazynowym, logistyce i transporcie blisko 30-proc. wzrost zatrudnienia utrzyma się aż do połowy lutego 2025 r.
Unia Europejska wprowadza nowe przepisy dotyczące przejrzystości płac, które mają obowiązywać od 7 czerwca 2026 r. Firmy zatrudniające ponad 50 osób będą musiały udostępniać dane o wynagrodzeniach, a te powyżej 100 pracowników dodatkowo raportować zgodność z zasadami równości płac.