Dodaj ogłoszenie o pracy


Zdobywamy rynek "krok po kroku" - rozmowa z Andrzejem Bułką dyrektorem zarządzających Fracht FWO Polska Sp. z o.o

Rozmowa z Andrzejem Bułką dyrektorem zarządzającym Fracht FWO Polska Sp. z o.o

 

Zdobywamy rynek "krok po kroku"

 

Firma Fracht AG jest firmą mało znaną w Polsce, ale prężnie się rozwijającą. Co jest podstawą jej działalności?
- Systematycznie rozwijamy nasze usługi i współpracę z kontrahentami, krok po kroku umacniając pozycję na rynku. Nie realizujemy zleceń za wszelką cenę, ale staramy się "jeść małymi łyżkami" i nie "rzucać się na głęboką wodę". Skupiamy się głównie na utrzymaniu wysokiej jakości usług. Nasza działalność oparta jest na czterech filarach – transporcie drogowym, transporcie morskim i lotniczym oraz naszym flagowym produkcie jakim jest spedycja ładunków ponadgabarytowych. Obecnie posiadamy biura operacyjne w trzech lokalizacjach: Warszawie, Wrocławiu i od niedawna w Poznaniu. Szukamy kierowników do planowanych oddziałów na Górnym Śląsku, Trójmieście i Pomorzu Zachodnim. Mamy także dwa biura handlowe – w Łodzi i w Opolu, których działalność również chcemy z czasem poszerzyć.

 

Skąd skrót FWO w nazwie polskiego oddziału firmy?
- Historia skrótu FWO sięga lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to właściciele firmy chcieli odróżnić pierwsze zagraniczne biuro w Niemczech, mając jednocześnie świadomość że będzie to jedno z wielu tego rodzaju przedsięwzięć - nie tylko w Europie. Zatem skrót FWO oznacza Fracht World Organization i jest drugim członem w nazwie wielu oddziałów firmy Fracht AG na całym świecie. Zapewne z marketingowego punktu widzenia, podążając za przykładem konkurencji można by było zmienić nazwę na np. Fracht Logistics, ale tym co właśnie nas wyróżnia jest ta niezmienność pewnych zachowań, nazw i wartości, o których wspominałem na początku.

 

Jakimi wartościami kieruje się Grupa Fracht?
- Wartością nadrzędną jest człowiek, bez względu na to jakie stanowisko zajmuje i w jakiej części świata pracuje. Jest to firma rodzinna, a jej właściciel zawsze podkreśla, że zyski nie są najważniejsze, najważniejsi są pracownicy. Wartości te oczywiście zostały też wniesione do polskiego oddziału firmy, a jako jej szef staram się indywidualnie podchodzić do każdego pracownika. Oczywiście nie wchodzę w kompetencje moich kierowników, natomiast każdy pracownik ma świadomość tego, że może zawsze ze mną porozmawiać – czy to w sprawie nowego pomysłu czy trudnej sytuacji, nawet prywatnej. Staram się być jak najczęściej we wszystkich oddziałach i rozmawiać o lokalnych problemach. Wynika to właśnie z wartości, jakimi kieruje się zarząd firmy. Do dzisiaj pamiętam moje pierwsze zetknięcie się z firmą Fracht AG i wrażenie jakie na mnie zrobił już sam „proces rekrutacji”. Podczas rozmowy rekrutacyjnej w siedzibie firmy w Bazylei w Szwajcarii, zostałem przedstawiony właścicielowi firmy, który z racji wieku już nie pracuje, ale codziennie o 6.00 rano jest w firmie, aby przywitać się ze wszystkimi pracownikami. Okazało się, że starszy pan, założyciel i właściciel firmy był doskonale przygotowany do spotkania ze mną. Zaczęliśmy rozmowę w luźnym tonie od piłki nożnej, ponieważ  obaj jesteśmy fanami   futbolu. Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony, że w tak dużej organizacji, jaką jest Grupa Fracht ze swoimi ponad 100 oddziałami i spółkami zależnymi rozmieszczonymi w różnych częściach świata, panuje rodzinna atmosfera.

 

Czy w firmie Fracht FWO Polska jest miejsce dla młodych ludzi, absolwentów bez doświadczenia zawodowego?
- Po pierwszych latach działalności firmy Fracht w Polsce i stawianiu raczej na osoby z doświadczeniem teraz możemy sobie pozwolić na ofertę skierowaną do absolwentów, ludzi ciekawych pracy w logistyce i spedycji. Jednak chciałbym podkreślić, że jest to bardzo wymagająca praca. Branża usługowa opiera się na ludziach i solidność jest tutaj kluczową kompetencją.

 

A jak Pan trafił do branży TSL, czy z wykształcenia jest Pan logistykiem?
- Z wykształcenia jestem nawigatorem morskim. Ukończyłem Wyższą Szkołę Morską w Szczecinie. Tuż po studiach pracowałem w Hanjin Shipping Poland jako jeden z pierwszych polskich pracowników tej firmy. Miałem dosyć trudne doświadczenia z przełożonym, który był z kolei jednym z pierwszych Koreańczyków pracujących w Polsce. Po odbyciu rocznej praktyki studenckiej w Statoil, gdzie pracowałem głównie ze Skandynawami szok kulturowy, jakim okazała się współpraca z koreańskim szefem był znaczący. Po kilkumiesięcznej przygodzie postanowiłem wrócić do wyuczonego zawodu. Morska strona shippingu wydawała mi się wtedy znacznie bardziej interesująca od tej z perspektywy biurka. Miałem odbyć tylko jeden rejs, a skończyło się na 7 latach na morzu, czego nigdy nie żałuję gdyż nabyte doświadczenie często procentuje przy realizacji projektów w ramach obecnych obowiązków. Jednakże z powodów rodzinnych musiałem zrezygnować z żeglowania i poszukać pracy na lądzie. Ponieważ skończyłem kierunek związany z transportem morskim zacząłem szukać zatrudnienia w branży TSL. Trafiłem do firmy Eurogate, gdzie zajmowałem się sprzedażą usług spedycyjnych i bardzo mile wspominam tamten okres. Z wieloma kolegami zachowałem do dziś relacje zarówno zawodowe, jak też te prywatne. Później przyszła pora na większe wyzwania. Tak wyglądały moje początki związane z branżą TSL.

 

Czy jako wilk morski nie tęskni Pan za morzem, jak spędza Pan czas wolny?
- Z rodziną oczywiście. Staram się jednak jak najczęściej znaleźć czas na stadion czy boisko – mamy w firmie zarówno fanów piłki nożnej, jak też drużynę, która właśnie wystartowała w Warszawskiej Lidze Biznesu. Moja druga sportowa pasja to kajakarstwo, które kiedyś trenowałem wyczynowo i dalej staram się nie wyjść z formy.


Dziękuję za rozmowę,

Anna Galewska
Pracujwlogistyce.pl

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.