Dodaj ogłoszenie o pracy


Mam duszę misjonarza - rozmowa z prof. UE dr hab. Danutą Kisperską - Moroń

 

 


Rozmowa z prof. UE dr hab. Danutą Kisperską - Moroń z Katedry Logistyki Ekonomicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach o logistyce i o niej samej

Mam duszę misjonarza

Mocna strona polskiej logistyki to...
- Nowoczesne magazyny i najlepsze technologie. Z racji tego, że inwestycje w logistykę zostały stosunkowo niedawno poczynione, to firmy  dysponują nowoczesnym sprzętem i wyposażeniem.   Tego mogą nam zazdrościć w innych krajach, gdzie rynek ten kształtował się 20 - 30 lat wcześniej. To jest nasza siła, którą będziemy dysponować jeszcze przez kilka lat. Również polscy managerowie są bardzo dobrymi specjalistami na tle innych rynków w krajach europejskich. Dzisiaj, wielu rozwiązań Europa może uczyć się od Polaków. Mamy naprawdę bardzo dobrych ekspertów i to również stanowi ogromny potencjał oraz wzmacnia naszą pozycję w logistyce.

 

Patrząc z drugiej strony, najtrudniejsze w logistyce jest dzisiaj...
- O ile logistycy nie mają problemu z przesyłem dużych ładunków na dużych odległościach, o tyle najtrudniejszym zadaniem okazuje się "logistyka ostatniej mili", czyli krótkodystansowe dostawy małych ilości do różnych punktów, gdzie trudno jest osiągnąć ekonomikę skali. Zorganizowanie takiej sieci dostaw jest bardzo trudne. Oczywiście wiele firm to robi, ale nadal wiąże się z wieloma problemami. Z drugiej strony, dążenie do cięcia kosztów za wszelką cenę powoduje utratę jakości. Znalezienie złotego środka w obliczu tych kosztów nie zawsze jest jednoznaczne z wysokim poziomem obsługi klienta. To ogromny minus i z tym będzie musiała wkrótce zmierzyć się branża.

 

Realizuje Pani wiele ciekawych projektów włączając w nie studentów, czego brakuje we współpracy z firmami?
- Ubolewam nad tym, że brakuje przekonania do współpracy ze środowiskiem naukowym jak i z młodymi ludźmi. Niestety w wielu firmach, studentów traktuje się jak wrogów, którzy przychodzą tylko po to żeby wykraść informacje i przekazać je konkurencji. Takie myślenie jest na porządku dziennym, szczególnie w mniejszych firmach. Chciałabym, aby przedsiębiorcy spojrzeli na studentów jak na przyszłych pracowników, którzy zasilą w przyszłości szeregi specjalistów. Po części wina leży w systemie w jakim odbywają się staże i praktyki, jest zbyt słabo rozwinięty, co powoduje że praktykant zamiast być pomocą staje się problemem. Marzy mi się większa otwartość firm na młodych ludzi i lepsza oferta praktyk. Tym bardziej, że nasze firmy mają się czym pochwalić i mogą nauczyć studentów na czym polega logistyka. Słabością rynku jest też zbyt mały udział praktyków w zajęciach dydaktycznych. Jeśli nawet specjaliści zaangażują się w wykłady, to ograniczają się one raczej do promocji, a nie studium przypadku problemów z jakimi stykają się w swojej działalności. Taka współpraca nie ma sensu, bo nie przynosi żadnych efektów edukacyjnych. Szkoda, że praktycy nie zawsze to rozumieją.

 

Osiągnęła Pani wiele sukcesów, a ten najważniejszy...
- Jestem dydaktykiem, więc i moje sukcesy związane są z nauczaniem. Oczywiście mogę mówić o swoim wewnętrznym poczuciu spełnienia, za które uważam kształcenie specjalistów dla logistyki. Ogromną satysfakcję przeżywam wtedy, kiedy widzę swoich studentów w firmach logistycznych oraz  kiedy potrzebując czegoś z nauki wracają do mnie. Natomiast, największym sukcesem chyba było to, że w połowie lat 90-tych udało się stworzyć podstawę programów kształcenia dzisiejszych logistyków. Wszystko odbywało się w ramach programu unijnego we współpracy z najlepszymi uczelniami na rynku europejskim. Oczywiście nie można tutaj mówić o indywidualnym sukcesie, chociaż byłam koordynatorem programu i udało mi się na tyle zmotywować ludzi biorących w nich udział, aby uwierzyli w ten projekt i zaczęli działać. Na pewno był to początek polskiej logistyki w kształceniu wyższym.

 

Energia i pomysły do pracy pochodzą z...
- Odpowiem banalnie, mam to w genach. Gdzieś w środku drzemie we mnie poczucie spełnienia jakiejś misji. Mam duszę misjonarza. Kiedyś energię dawała mi zwykła ciekawość ludzi i świata, a dzisiaj motorem do dalszych działań jest to, że udaje mi się zrobić coś nowego i pożytecznego.

 

Czas wolny najchętniej spędza Pani...
- Żartując, czasami pytam co to jest czas wolny? Oczywiście mam go bardzo mało, ale jeśli uda się znaleźć wolną chwilę sięgam po literaturę współczesną, oglądam dobre filmy, jestem fanką reżyserii Polańskiego. Kiedyś grałam też na fortepianie, który uwielbiam i mam nadzieję, że uda mi się do tego powrócić.

 

Tego Pani życzę i dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.