Dawid Deik student Wyższej Szkoły Logistyki zdobył tytuł Młodzieżowego Mistrza Polski w 2011r. Na swoim koncie ma 110 stoczonych walk, z tego 87 wygranych w pięknym stylu. Brzmi jak kariera przyszłego mistrza świata w boksie? Tak, ale dzisiejszy sportowiec myśli o przyszłości logistyka. Poznaj, studenta Wyższej Szkoły Logistyki, który na co dzień łączy swoją sportową pasję z rozwojem w dziedzinie logistyki.
Dawid Deik odkąd pamięta, od zawsze interesował się sportem. Gdy jeszcze był małym chłopcem próbował swoich sił w sportach typowo szkolnych. Szybko jednak uznał że piłka nożna nie pociąga go na tyle, aby przełożyć ten sport na pasję. Zaczął rozglądać się za innymi zajęciami. W tym czasie w 2005 roku wybitny trener boksu - Antoni Pałucki otworzył szkolną szkółkę bokserską. To było to. Dawid razem z kolegą zapisał się wstępnie, aby rozwiać swoją ciekawość względem tej sztuki walki. Kolega rozwiał ciekawość, Dawid został w klubie. Potem już toczyło się szybko. Dzień za dniem - treningi, pierwsze turnieje, pierwsze wzloty i upadki. W życiu sportowca trening zajmuje przeciętnie 1/3 życia człowieka. Z walki na walkę bokser nabierał doświadczenia i „obicia” ringowego. Start na międzynarodowej arenie pozwolił na toczenie walk z najlepszymi zawodnikami Europy.
- Podczas rozwijana się mojej kariery boksera, równolegle myślałem o podjęciu studiów. Kierunki dotyczące logistyki i transportu, oraz samo zarządzanie flotą pojazdów - zawsze budziły moją ciekawość. Od września tego roku rozpocząłem studia inżynierskie w Wyższej Szkole Logistyki na kierunku - Inżynieria systemów logistycznych - mówi David Deik.
Na pytanie dlaczego studiujesz na WSL, bokser z uśmiechem dodaje: - Kariera bokserska może się skończyć w każdej chwili. Jakikolwiek wypadek, kontuzja, wszystko może się zdarzyć. Postanowiłem nauczyć się zawodu, który w przyszłości pozwoli mi na podjęcie pracy w firmie logistycznej. Zawsze to alternatywa dla ewentualnych niepowodzeń w sporcie. W ten sposób będę miał kwalifikacje również w innej dziedzinie.
W ringu, jak w życiu – trzeba cały czas walczyć. Zawód logistyka wiąże się z ciągłymi ekspresowymi decyzjami. W zależności od rangi wykonywanego stanowiska, rośnie ryzyko oraz presja podjętych postanowień. Zarządzanie łańcuchem dostaw, procesy produkcyjne, wybór środka transportu czy zwyczajne formalności dotyczące podpisania umowy spedycyjnej – stres jest na porządku dziennym. Jak się okazuje, doświadczenie ze sportu może przydać się w rozwoju w branży logistycznej.
(źr. WSL)