Przegraliśmy - zabiegi polskich przewoźników o to, aby wyłączyć transport (z wyjątkiem tranzytu) z dotychczasowych zasad delegowania nie przyniosły żadnych rezultatów, a pełne stosowanie nowych przepisów dedykowanych delegowaniu w przypadku transportu odłożone zostanie do czasu przyjęcia Pakietu Mobilności. 23 października w Luksemburgu w trakcie posiedzenia Rady UE z udziałem ministrów krajów członkowskich ds. zatrudnienia przyjęto stanowisko w sprawie nowelizacji dyrektywy o pracownikach delegowanych.
Jak wynika z relacji Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, przyjęte stanowisko Rady UE (przy sprzeciwie kilku państw, w tym Polski) nie wyłączyło transportu (z wyjątkiem tranzytu) z dotychczasowych zasad delegowania, a pełne stosowanie nowych przepisów dedykowanych delegowaniu w przypadku transportu zostanie odłożone do czasu przyjęcia przepisów szczególnych zaproponowanych przez Komisję Europejską 31 maja 2017 r. w ramach Pakietu Mobilności. Oznacza to, że do tego czasu transport będzie objęty zasadami delegowania zgodnie z wciąż obowiązującą poprzednią wersją dyrektywy. Według opinii niektórych ekspertów, ma to wyeliminować sytuację, w której kraje zachodnie po przyjęciu negocjowanej obecnie nowelizacji dyrektywy, mogłyby obłożyć transport wynikającymi z niej jeszcze bardziej restrykcyjnymi przepisami, a następnie odwlekać przyjęcie Pakietu Mobilności, który dla transportu zakładałby bardziej elastyczne czy uproszczone procedury. Dalsza dyskusja w zakresie zastosowania zasad delegowania w transporcie będzie kontynuowana już przez ministrów transportu w ramach negocjacji nad Pakietem Mobilności.
(red.)