- Proponujemy, aby w Polsce zezwoleniem na wykonywanie zawodu przewoźnika była licencja na krajowy transport drogowy. Już dzisiaj wejście do krajowego transportu drogowego odbywa się na równoważnych zasadach jak do transportu międzynarodowego. Licencja krajowa otwierałaby drogę do ubiegania się o licencję wspólnotową, która zastąpi licencję międzynarodową. - tłumaczył podczas konferencji Andrzej Bogdanowicz.
Czyli chcąc wykonywać przewozy międzynarodowe przewoźnik będzie musiał posiadać licencję wspólnotową, aby ją uzyskać będzie musiał również posiadać licencję krajową, która będzie uprawniała go do wykonywania zawodu przewoźnika. Tak zakłada projekt Ministerstwa Infrastruktury, który ma być przedłożony Parlamentowi. Zakłada on również zachowanie ważności wydanych do 4 grudnia dokumentów na okres, na który zostały wydane (czyli np. certyfikaty kompetencji zawodowych, licencje). Jednakże w związku z wejściem nowych warunków wykonywania usług transportowych, przewoźnicy będą musieli poddać się weryfikacji (czy spełniają te nowe warunki), ale będą mieli na to jeden rok, do grudnia 2012r.
- Zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika - czyli licencja krajowa - docelowo byłaby dokumentem, które musieliby uzyskać wszyscy przewoźnicy. Licencje te wydawać będą Starostwa. Oczywiście o licencję wspólnotową trzeba będzie złożyć wniosek do Biura ds. Transportu Międzynarodowego w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego. - mówił Andrzej Bogdanowicz.
Należy jednak pamiętać o jeszcze jednej rzeczy - weryfikowana będzie także kondycja finansowa i deklaracje finansowe przedsiębiorstw transportowych ubiegających się o licencje wspólnotowe. Progi zabezpieczeń, czyli 9 tys euro na pierwszy pojazd i i 5 tys. euro na każdy następny nie ulegną zmianie. I tutaj uwaga, warunki udokumentowania gwarancji finansowej są bardziej uszczegółowione w rozporządzeniach unijnych niż jest obecnie. Zgodnie z rozporządzeniem unijnym przedsiębiorca będzie musiał wykazać na podstawie poświadczonych przez audytora lub odpowiednio upoważnioną osobę na podstawie rocznych sprawozdań finansowych, że dysponuje kapitałem i rezerwami o wartości równej co najmniej 9 tys. euro w przypadku pierwszego pojazdu oraz 5 tys. w przypadku każdego kolejnego auta.
Podczas konferencji poruszono jeszcze wiele innych ważnych zagadnień tj. zarządzający transportem, siedziba przedsiębiorcy, dobra reputacja oraz bazy eksploatacyjne. Tadeusz Wilk ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na brak szczegółów, które opisywałyby obiekt bazy eksploatacyjnej oraz "dobrej reputacji".
- Istotną zmianą jest nowe określenie siedziby firmy i bazy eksploatacyjnej. Mamy poważne wątpliwości do zapisów w projekcie zmiany ustawy o transporcie drogowym i ustawy kierującymi pojazdami, które określają bazę eksploatacyjną, jako obiekt spełniający warunki prawa budowlanego i ochrony środowiska. Podjęliśmy trud, żeby sprawdzić jak wyglądają uregulowania dotyczące bazy eksploatacyjnej w innych krajach UE, aby móc wnieść jeszcze przed przyjęciem tego projektu nasze uwagi i poprawki. Zwracam również uwagę na pojęcie "dobrej reputacji", której warunki w rozporządzeniu unijnym są zaostrzone w stosunku do tego co mamy obecnie. - mówił podczas konferencji Tadeusz Wilk z ZMPD.
Z kolei Marcin Kopka radca prawny z Kancelarii Prawnej Olszewski Tokarski i Wspólnicy omówił szczegółowo zapisy unijnych rozporządzeń wyjaśniając zagadnienia prawne, a Marek Biesiekierski dyrektor operacyjny Pekaes S.A przedstawił obawy dotyczące wejścia w życie unijnych rozporządzeń z punktu widzenia przewoźnika i operatora logistycznego. Konferencję prowadziła prof. Halina Brdulak ze Szkoły Głównej Handlowej. Prezentacje z konferencji dostępne są na stronie Logistyka.infor.pl: Prezentacje-konferencja-19-pazdziernika.
Więcej na temat zmian i wejścia w życie Rozporządzeń UE 1071, 1072 i 1073, pisaliśmy w artykułach:
Co z licencjami na transport drogowy po 4 grudnia?
Tylko 4 firmy i flota 50 pojazdów od 4 grudnia 2011r.? - pyta zarządzający transportem
Polski transport drogowy w liczbach:
Obecnie tylko w samym transporcie międzynarodowym na polskim rynku mamy ok. 140 tys. samochodów ciężarowych i tyle też wydano wypisów z licencji międzynarodowych. Ponad 25 tys. firm wykonuje usługi w transporcie międzynarodowym. Około 80 proc. z nich to przedsiębiorstwa posiadające od 1 do 20 pojazdów. (źr. inf. podana podczas konferencji)
Opr. Beata Trochymiak
