W ostatni weekend wakacji (27 – 28 sierpnia br.) do Skansenu Taboru Kolejowego w Chabówce zjechało kilkuset miłośników kolei. Przybyli oni na siódmą edycję corocznego pokazu zabytkowych pociągów retro i parowozów – Parowozjadę 2011. Na uroczystym otwarciu imprezy pojawił się sam Cesarz Austro-Węgier - Franciszek Józef I, który wraz z przedstawicielami organizatorów: Spółki PKP CARGO i Fundacji Era Parowozów, dokonał symbolicznego przecięcia wstęgi.
Parowozjada w Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce stała się już obowiązkowym punktem na liście imprez każdego miłośnika kolei. Zorganizowano ją tym razem w klimacie cesarskich Austro-Węgier. Nie zabrakło więc nawiązań do przygód dobrego wojaka Szwejka, „CK Dezerterów” i innych podobnych historii. Jak co roku odbyła się sprzedaż pamiątek związanych z historią kolei w Polsce, z czego dochód przeznaczony zostanie na ratowanie zabytkowych parowozów. Dzięki wsparciu miłośników, kolejna lokomotywa oprze się upływowi czasu.
Parowozjada – dlaczego warto?
Głównym punktem programu pierwszego dnia Parowozjady było uroczyste otwarcie imprezy, które uświetnił przyjazd samego Jaśnie Wielmożnego Franciszka Józefa I – Cesarza Monarchii Austro-Węgierskiej. Specjalnie na tę okazję sprowadzono wielkie historyczne działo i oddano salwę na cześć Jego Cesarskiej Mości. Następnie ruszyła mini Parada Parowozów, w której uczestniczyło sześć wspaniałych maszyn - każda innej serii. Wśród nich znalazł się najstarszy parowóz w Polsce, liczący sobie aż 99 lat austriacki Ol12 oraz słynna „Piękna Helena”, zdobywczyni złotego medalu na paryskiej wystawie techniki z 1937 r., a jednocześnie najszybszy polski parowóz, rozwijający prędkość rozkładową 130 km/godz. Jako rodzynek w pokazie wystąpił jeden z dwóch czynnych jeszcze, wyprodukowanych w 1971 r. wagonów SN61-168 obsługujących przed 40 laty pociągi ekspresowe z Warszawy do Zakopanego.
To tylko niektóre z tegorocznych atrakcji. Wszyscy mogli także wejść na zaplecze parowozowni i obejrzeć pokaz obrządzania parowozów. Odbyły się również pokazy związane z akcją „CK Dezerterów”, musztry wojskowej oraz składów pociągów historycznych, a także koncert operetkowy i fantastyczny pokaz iluzjonistyczny. Nie zabrakło również atrakcji dla najmłodszych – specjalnie dla nich zorganizowany został koncert zespołu Robcusie.
Drugiego dnia imprezy można było przejechać się w kabinie maszynisty parowozu lub w drezynie ręcznej i samochodowej, pozwiedzać parowozownię i zobaczyć kulisy pracy parowozowni (ścieżka techniczna).
Od pokoleń kochamy kolej…
Organizatorzy Parowozjady 2011, PKP CARGO S.A. i Fundacja Era Parowozów, w myśl hasła „Od pokoleń kochamy kolej…” sprawują opiekę nad zabytkowym taborem w Skansenie Taboru Kolejowego w Chabówce oraz Parowozowni Wolsztyn.
(źr. PKP Cargo)