Co piąty pracodawca w branży transportowo - logistycznej planuje powiększać swoje zespoły w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Jednocześnie to jeden z najlepszych wyników dla tego rynku pracy, jaki odnotowano pośród 26 krajów z regionu EMEA. Tak dobra sytuacja jest efektem nowych inwestycji w naszym kraju i rosnącej sprzedaży przez internet, która napędza polski transport – wynika z prognoz międzynarodowej agencji zatrudnienia Manpower. Początek 2019 roku będzie kolejnym okresem wzmożonej rywalizacji firm o pracowników, szczególnie kierowców i pracowników magazynowych.
W ciągu najbliższych trzech miesięcy 21 proc. firm z branży związanej z transportem i logistyką chce powiększać swoje zespoły, 3 proc. chce je zredukować a 74 proc. nie przewiduje żadnych zmian. Prognoza netto zatrudnienia, czyli wyrażona w procentach różnica pomiędzy firmami, które przewidują wzrost i spadek zatrudnienia wynosi +18 proc., a poddana korekcie sezonowej to aż +20 proc. Tak dobry wynik uzyskano ostatnio pięć lat temu, w pierwszym kwartale 2014 roku (+23 proc.). W stosunku do poprzedniego kwartału prognoza poprawiła się o 8 punktów procentowych, a w ujęciu rocznym o 13 punktów procentowych.
– Tak wysoki wynik prognozy firm transportowych i logistycznych może być efektem nowych inwestycji w naszym kraju, szczególnie w sektorze e-commerce oraz rosnącej sprzedaży detalicznej przez internet. Na styczeń przypada też czas zwrotów świątecznych zakupów w sieci – mówi Kamil Sadowniczyk, dyrektor z agencji zatrudnienia Manpower. – Pierwszy kwartał 2019 roku będzie kolejnym okresem wzmożonej rywalizacji firm o pracowników, których niedobór również jest mocno odczuwalny w transporcie i logistyce. W Polsce brakuje pracowników magazynowych a także kierowców, którzy od ponad 10 lat utrzymują się w czołówce stanowisk najtrudniejszych do obsadzenia w Polsce – dodaje ekspert Manpower.
Prognoza dla polskiego sektora usług transportowych i logistycznych jest drugą najwyższą pośród 26 rynków z regionu EMEA (Europe, the Middle East and Africa). Zestawienie krajów, gdzie w pierwszym kwartale nadchodzącego roku, w analizowanym sektorze, będzie najłatwiej o pracę otwiera Słowenia (+23 proc.), Polska (+20 proc.) oraz Rumunia (+19 proc.). Prognozy najmniej sprzyjające osobom poszukującym pracy odnotowano w Turcji (-4 proc.), w Wielkiej Brytanii (-2 proc.) i Holandii (-1 proc.). – Na europejskim rozwoju branży e-commerce korzysta również Polska, coraz więcej globalnych firm logistycznych i dystrybutorów e-commerce przenosi swój biznes do Polski z powodu nadal atrakcyjnych dla nich kosztów pracy. Takiemu trendowi pomaga coraz lepsza infrastruktura drogowa w naszym kraju. Z drugiej strony rosnące wynagrodzenia w Polsce sprawiają, że siła nabywcza polskich gospodarstw domowych również wrasta, przez co wydają więcej między innymi w sieci, co wprost przyczynia się do wzrostów w transporcie i logistyce, bo właśnie tą drogą odbywa się dystrybucja produktów. Rozwój handlu internetowego w Europie opartego coraz częściej o polskie magazyny może też złagodzić skutki ewentualnego spowolnienia gospodarczego, które będzie łagodniejsze dla polskiego transportu i logistyki. W takiej sytuacji handel tym bardziej będzie przenosił się do atrakcyjniejszego kosztowo kanału, czyli do internetu, a operatorzy logistyczni oraz potentaci e-commerce, dążąc do optymalizacji kosztowej łańcucha dostaw, mogą preferować realizacje zamówień za pośrednictwem polskich centrów dystrybucyjnych – dodaje Kamil Sadowniczyk.
Raport z badania jest bezpłatny i ogólnodostępny w wersji polskiej i angielskiej, wyniki dla wszystkich badanych 44 krajów i terytoriów, a także interaktywne narzędzie umożliwiające ich analizę, są dostępne na stronie: http://manpowergroup.com/meos
(red./źr. Manpower)