2 na 3 polskich pracowników dostaje w pracy informacje zwrotne od szefa. Dla ponad połowy badanych jest to podstawa, aby zrozumieć stawiane przed nimi cele i sposoby ich realizacji – wynika z globalnego badania Workmonitor, realizowanego przez Randstad. Bez feedbacku ani rusz także w drugą stronę – aby komunikacja w firmie działała prawidłowo, pracownicy również powinni mieć szansę prowadzić z przełożonym dialog. Okazuje się jednak, że pod tym względem w polskich firmach jest całkiem dobrze. Natomiast lekcją, którą muszą odrobić pracodawcy, jest oswajanie polskich pracownik z informacjami zwrotnymi i pokazywanie, jak umiejętnie z nich korzystać, aby rozwijać się zawodowo – podkreślają eksperci.
Regularnie niemal 2/3 Polaków otrzymuje oceny od swoich pracodawców. 27 proc. respondentów spotyka się z przełożonym na corocznym podsumowaniu pracy, 22 proc. takie spotkania ma co kwartał, a co piąty ankietowany w ogóle nie ma szansy podsumować z szefem swoich zawodowych postępów i omówić kwestii, które wymagają większego zaangażowania. 18 proc. polskich pracowników jest poddawana ocenie pracodawcy co miesiąc, 9 proc. - co pół roku, a 4 proc. - co tydzień. Oznacza to, że 58 proc. uczestników badania z informacją zwrotną od przełożonego spotyka się raczej incydentalnie, rzadziej niż raz w miesiącu.
— Tymczasem znaczenie bieżącej, częstej oceny postępów w pracy zatrudnieni docenią szczególnie, bo pozwala im od razu zastosować sugestie i rady w praktyce, osiągać lepsze wyniki i uniknąć tych samych błędów – podkreśla Monika Hryniszyn, Dyrektor Personalna i Członek Zarządu Randstad Polska. Jak dodaje ekspertka, taka bieżąca komunikacja to nie tylko przestrzeń doceniania pracowników i budowania ich zaangażowania, ale też element wspierający ustawiczny rozwój zespołu.
I faktycznie 55 proc. badanych deklaruje, że wykorzystuje uwagi otrzymywane na bieżąco w trakcie wykonywania obowiązków. Ponad połowa polskich pracowników (51 proc.) twierdzi, że informacje zwrotne pozwalają w pełni zrozumieć, jaki cel stawia przed nimi przełożony i w jaki sposób można go zrealizować. 33 proc. badanych uważa, że prawidłowy feedback wspiera otwartą komunikację w firmie, 32 proc. czuje się dzięki niemu częścią zespołu. Dla 27 proc. ankietowanych takie informacje są zachętą do rozwoju i nauki. Podobny odsetek czuje dzięki nim większą motywację. 20 proc. respondentów może dzięki informacjom zwrotnym zwiększyć swoją efektywność na danym stanowisku. Wśród polskich pracowników nie brakuje jednak oporu przed informacjami zwrotnymi w miejscu pracy. 40 proc. ankietowanych ma trudności w odbiorze negatywnych komunikatów, 32 proc. nie wie, jak zareagować na feedback, 20 proc. nie czuje się komfortowo, a ponad 9 proc. przyznaje, że czuje w takiej sytuacji urazę do przełożonego. Częściowo może to wynikać z braku praktyki pracy z feedbackiem w polskich firmach. 55 proc. uczestników badania sygnalizuje, że ich obecny pracodawca nie organizuje szkoleń, które uczyłyby przekazywania i przyjmowania informacji zwrotnych.
Informacja w jednym kierunku
Polacy utrzymują się nieco powyżej europejskiej średniej, ale wciąż brakuje im wiele do pracowników z Niemiec (88 proc.), Danii (88 proc.) czy Szwajcarii (87 proc.), którzy mogą liczyć na bardziej swobodny, ukierunkowany na dialog, przebieg spotkań oceniających pracownika. Z drugiej strony są takie państwa, gdzie swobodna dyskusja jest znacznie rzadsza niż w naszym kraju. Zaledwie 61 proc. Greków może szczegółowo omówić i przedyskutować ocenę wystawioną przez przełożonego. Najczęściej możliwość swobodnej dyskusji z pracodawcą deklarują w Polsce pracownicy branży budowlanej (96 proc.), administracji publicznej (90 proc.) i przetwórstwa chemicznego (89 proc.). Najrzadziej natomiast w służbie zdrowia (67 proc.), sektorze IT (62 proc.) i sektorze motoryzacyjnym (60 proc.).
Polacy relatywnie często (72 proc.) dostają w firmach zachęty do dzielenia się informacją zwrotną między sobą w zespołach. Częściej doświadczają tego jedynie Holendrzy (72 proc.) i Szwedzi (73 proc.). Takich zachęt znacznie rzadziej mogą spodziewać się natomiast Austriacy (47 proc.), Niemcy (54 proc.) i Portugalczycy (54 proc.). Z kulturą stałego dzielenia się informacjami zwrotnymi między kolegami z pracy w Polsce spotykają się najczęściej pracownicy hotelarstwa i gastronomii (93 proc.), branży motoryzacyjnej (86 proc.) oraz firm zajmujących się produkcją żywności (82 proc.). Jest to najrzadsza praktyka w logistyce i dystrybucji (64 proc.), sektorze IT (60 proc.) i szkolnictwie (60 proc.).
Gdy pracownik ocenia szefa
Blisko 3/4 Polaków ma w pracy stworzone warunki, aby informacje zwrotne przekazywać swojemu przełożonemu. W Europie jesteśmy w czołówce narodów, które mogą w pracy swobodnie rozmawiać o tym, co im się podoba, a co należałoby ulepszyć. Częściej od nas taką możliwość mają tylko Norwegowie (76 proc.) i Duńczycy (74 proc.). Najczęściej o takiej swobodzie mówią w Polsce osoby zatrudnione w przetwórstwie chemicznym (90 proc.) i produkcji żywności (88 proc.) oraz branży hotelarskiej i gastronomicznej (86 proc.). Najrzadziej komfort odczuwają Polacy pracujący w służbie zdrowia (68 proc.), sektorze finansowym (60 proc.) i IT (60 proc.). Gdy porównujemy się z innymi krajami Europy, to okazuje się, że Polacy najczęściej (73 proc.) są przez pracodawców zachęcani do przekazywania feedbacku przełożonemu na bieżąco, nie tylko w trakcie rozmów rocznych, półrocznych czy kwartalnych. Najrzadziej z taką zachętą spotykają się Austriacy (40 proc.), Luksemburczycy (45 proc.), Niemcy (47 proc.) i Węgrzy (47 proc.). Najczęściej z bieżącym feedbackiem spotykają się pracownicy branży hotelarskiej i gastronomicznej (86 proc.), firm transportowych (80 proc.) i sektora IT (80 proc.). Najrzadziej natomiast respondenci zatrudnieni w budownictwie (66 proc.), służbie zdrowia (63 proc.) i szkolnictwie (56 proc.). W Polsce pracownicy najczęściej przekazują informacje zwrotne przełożonym w cztery oczy (70 proc.). 14 proc. twierdzi, że nikt ich nie prosi o feedback, 10 proc. korzysta z ankiet on-line, a 6 proc. przekazuje je pisemnie.
(źr. Randstad)