Dodaj ogłoszenie o pracy


Agata Kozielska - Czasem zastanawiam się czy spedycja to dobre miejsce pracy dla kobiet...?

 

Czasem zastanawiam się czy spedycja to dobre miejsce pracy dla kobiet...?

 

Agata Kozielska kierownik ds. rozwoju spedycji międzynarodowej Fiege Sp. z o.o - z cyklu "Kobiety w logistyce"

 

Co robi politolog w spedycji?

- W trakcie studiów szukałam pracy i trafiłam do firmy Hellmann. Było to 12 lat temu. To był przypadek, bo studiujac politologię myślałam o pracy w dyplomacji. Akurat ta firma szukała ludzi do swojego oddziału w Tarnowskich Górach, gdzie mieszkałam. Odpowiedziałam na ogłoszenie, a że dyrektor tego oddziału też był  politologiem z wykształcenia, zaufał mi i dał szansę. Zostałam przyjęta na stanowisko handlowca. - wspomina swoją pierwszą pracę Agata Kozielska

 

Ile czasu trwało "nauczenie się" spedycji?
- O spedycji nie można powiedzieć, że się ją umie, albo nie. Ten obszar usług cały czas się rozwija. Niestety, ja nie miałam zbyt wiele czasu na naukę, po pół roku pierwszej pracy wyjechałam na stypendium do Niemiec. Ale spedycja tak mnie zachwyciła, że chciałam tam wrócić. Po powrocie sytuacja się zmieniła i nie otrzymałam dalszego angażu. Jednakże "nie ma tego złego...", bo w ciągu dwóch tygodni otrzymałam ofertę pracy w Kuehne und Nagel w Katowicach. Na początku byłam asystentką zarządu, ale ciągnęło mnie do operacji i po roku zostałam awansowana na stanowisko kierownika spedycji międzynarodowej w Lublińcu. Zajmowałam się również jakością, byłam audytorem wewnętrznym w tej firmie. Przepracowałam tam 5 lat.

 

Do Fiege trafiłam...
- Najpierw otrzymałam ofertę pracy w firmie Rico, która już dzisiaj nie istnieje. Przyznaję, że było to dosyć "egzotyczne" doświadczenie. Otwierałam odział tej firmy w Tarnowskich Górach, ale nie  potrafiłam zrozumieć mentalności zarządu niemieckiego. Więc dosyć szybko zaczęłam rozglądać się za nową pracą. Długo nie musiałam czekać, wkrótce otrzymałam propozycję z rynku - ofertę pracy w Fiege. Ale chodziło o pracę w Mszczonowie, co mi nie do końca odpowiadało, gdyż nie chciałam zmieniać miejsca zamieszkania. Firma okazała się elastyczna i mimo to zatrudniła mnie  na stanowisku business development managera. Moim pierwszym zadaniem było uruchomienie linii drobnicowej z Włoch. Czułam się w tym jak "ryba w wodzie", bo miałam już doświadczenie w tym obszarze usług z poprzednich miejsc pracy. Po wykonaniu tego zadania otrzymałam awans na stanowisko kierownika ds. rozwoju spedycji międzynarodowej, na którym do dzisiaj pracuję.

 

Co pomogło w rozwoju zawodowym?
- Na pewno znajomość języków obcych. Na co dzień posługuje się językiem angielskim, także włoskim (ale bardziej towarzysko) i znam podstawy niemieckiego. Dodatkowo ukończyłam studia podyplomowe z zarządzania logistycznego przedsiębiorstwem na Warszawskiej Akademii Technicznej oraz zarządzanie jakością na Uniwersytecie Łódzkim. To oraz elastyczność w działaniu, a także ciężka codzienna praca, wszystko miało wpływ na mój rozwój zawodowy i kolejne awanse.  Muszę także dodać, ze miałam i nadal mam szczęście pracować ze świetnymi zespołami ludzi co jest faktem nie do przecenienia.

 

Najbardziej w spedycji lubię...
 - Podoba mi się ta różnorodność zadań do wykonania, kontakt z klientem i ogólnie to, że cały czas coś się dzieje.

 

A z drugiej strony, w tej branży przeszkadza mi...
- Bardzo duże rozdrobnienie rynku, wiele małych firm spedycyjnych, jawiących się jako firmy logistyczne, które nie do końca wiedzą jak się za to zabrać. Swoim nieudolnym działaniem i brakiem kompetencji psują rynek, co powoduje że klienci są zdezorientowani. Oczywiście generalizuję, bo nie można postawić pod wspólny mianownik wszystkich małych firm, ale wiele z nich niestety tak działa. Moim zdaniem środowisko branżowe powinno coś z tym zrobić i uregulować status działalności spedycyjnej. Nieprofesjonalne osoby pracujące w branży zakłócają prawdziwy obraz spedytora.

 

Czy zamieniłaby Pani spedycję na inną branżę, jeśli byłaby taka szansa, co by to było?
- Nie czuję się wypalona, ale patrząc z perspektywy czasu, zastanawiam się czy spedycja to dobre miejsce pracy dla kobiet? Ta praca całkowicie pochłania i pomimo, że daje dużo satysfakcji to z drugiej strony zabiera też wiele czasu z życia prywatnego. Tutaj człowiek musi być praktycznie non stop on-line. To trudne, zwłaszcza jeśli ma się dzieci, rodzinę, której chciałoby się poświęcić więcej czasu i uwagi. Jeśli miałabym cokolwiek zmieniać, to chyba poszłabym w stronę doradztwa, może couchingu. Szczerze powiem, nie myślałam nigdy o takiej zamianie.

 

Po pracy trzeba zregenerować siły, najchętniej ...
- Spędzam czas z rodziną i moją prawie dwuletnią córeczka. Poza tym wiele rzeczy mnie interesuje. Z racji tego, że nie mam zbyt wiele czasu, nie mogę realizować swoich zainteresowań. Marzę o kursie gotowania w szkole Le Cordon Blue we Francji, bo uwielbiam gotować. Moją ulubioną kuchnią jest śródziemnomorska, ale lubię tez sushi, z tym że tylko je degustuję, gdyż to mój mąż jest specjalistą od kuchni japońskiej. Kocham podróże, gdziekolwiek jadę staram się poznać miejscową kuchnię i nawiązać kontakty lokalne, aby lepiej zrozumieć filozofię życia i kulturę miejsca w którym jestem. Praca w spedycji z uwagi na szerokie kontakty międzynarodowe daje mi również możliwość nawiązania wielu kontaktów i zbliżenia się do wielu innych kultur. - podsumowuje z uśmiechem Agata Kozielska.

 

Dziękuję za rozmowę i życzę Pani spełnienia marzeń,
Beata Trochymiak

 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.