Z cyklu "Kobiety w Logistyce" - Marzena Świerczewska dyrektor Platformy Logistycznej w Jarostach FM Logistic
Logistyka to cyfry
Marzena Świerczewska to perfekcjonistka, która potrafi logistykę zdefiniować jako układ cyfr i kombinacji matematycznych. Ale finansistce, którą jest z wykształcenia nie można mieć tego za złe. - Logistyka to tak naprawdę cyfry. Wszystko co dzieje się na magazynie i w całej jego produktywności, można przeliczyć na konkretne wartości liczbowe. - mówi o zarządzaniu w logistyce Marzena Świerczewska.
Jak na perfekcjonistkę przystało, poproszona o przykład swojej definicji logistyki, wyjaśnia natychmiast co miała na myśli?
- Jeśli na jednej zmianie w magazynie pracuje 10 osób, a każda z nich może przewieźć 100 palet w ciągu 4 godzin, biorąc pod uwagę sprzęt i wyposażenie magazynu, jesteśmy w stanie dokładnie zaplanować przepływy towarów jak i potrzeby zwiększenia liczby pracowników w określonym czasie i w określonym natężeniu ruchu w magazynie. Kiedy zaczęliśmy dokładnie obliczać pewne normy, to zobaczyliśmy, gdzie sami popełnialiśmy błędy. Dlatego z pełnym przekonaniem mówię, że logistyka to głównie cyfry. - wyjaśnia.
Jak trafiła do logistyki?
Do pracy w FM Logistic trafiła przed studiami na SGH. Karierę zaczynała w sekretariacie. Na początku myślała, że długo tu nie popracuje, bo wydawało się jej, że nie pasuję do logistyki i nie wiedziała jeszcze za bardzo co to jest ta logistyka. Tym bardziej, że jej marzeniem była praca na stanowisku ekonomistki np. w dużym banku. Tak się jednak nie stało, bo w firmie zastała. Szybko awansowała do działu faktur i rozliczeń, czyli zgodnie ze swoim kierunkiem wykształcenia. Potem została kierownikiem tego działu i po 5 latach pracy w firmie otrzymała w końcu wymarzone stanowisko – kierownika ds. kontroli zarządzania. - Nigdy w życiu nie chciałam zarządzać ludźmi. Od zawsze chciałam pracować w kontrolingu, gdzie miałam swoje ulubione cyferki. Po kilku latach pracy na tym stanowisku, otrzymałam jednak propozycję pracy na stanowisku kierownika magazynu. Po namyśle stwierdziłam, że spróbuję. - opowiada o swoim awansie p. Marzena.
- Nawet nie wiedziałam, że mi tak dobrze pójdzie. Kiedy obejmowałam magazyn, to mieliśmy gigantyczne spóźnienia, trudno nam się rozmawiało z klientem. Przede wszystkim starałam się wysłuchać oczekiwań klienta i razem wypracować jakieś rozwiązanie. Osiągnęliśmy wszystkie wymagane przez zarząd firmy wskaźniki. Muszę nas pochwalić, bo dzisiaj ten magazyn jest jednym z najlepszych magazynów naszego klienta. Udało się to osiągnąć dzięki mojemu zespołowi pracowników, który w tej chwili liczy ok. 250 osób. - mówi z dumą.
Ale jak sama przyznaje początki były trudne. Bo nie dość że kobieta, to jeszcze z finansów i chce zarządzać zespołem, który ma kilkuletnie doświadczenie na magazynie.
- Krok, po kroku uczyliśmy się współpracować razem. Nauczyłam zespół, że jak podejmujemy decyzje to również ponosimy ich konsekwencje, czyli wspólna odpowiedzialność. Nieważne, czy ktoś jest operatorem wózka, czy managerem. Wszyscy w równym stopniu odpowiadamy za swoje działania i swoją pracę. Cieszę się, że udało mi się pozyskać zaufanie pracowników. Ja też staram się ich zrozumieć i postawić siebie na ich miejscu - mówi o swoim sposobie zarządzania Marzena Świerczewska.
W między czasie została wysłana na półroczny kontrakt do placówki FM Logistic w Hiszpanii koło Barcelony, gdzie zdobyła nowe doświadczenia i miała szansę spojrzeć na swoją pracę z nowej perspektywy. Po powrocie z kontraktu w Hiszpanii bardzo szybko wdrożyła się w nową rolę zarządzania platformę logistyczną.
Szybkie samochody
Wolny czas po pracy najchętniej spędza aktywnie. Przyznaje, że nie lubi prac domowych w kuchni ani w domu, ale za to uwielbia kosić trawę, pracować w ogrodzie czy dbać o samochód. Kocha psy - jest właścicielką dwóch dobermanów. To co ją fascynuje i kusi zarazem to szybkie samochody i szybka jazda. Jej ulubioną marką jest AUDI a najpiękniejszym miejscem Mazury, gdzie stara się spędzać każdą wolną chwilę.
(Opr. Beata Trochymiak)