Polscy pracodawcy potwierdzili swoje plany rekrutacyjne na czas od lipca do września. W trzecim kwartale 11 proc. firm chce zwiększać liczbę pracowników, podczas gdy 2 proc. przewiduje redukcje etatów – tak wynika z najnowszego raportu ManpowerGroup „Barometr ManpowerGroup Perspektyw Zatrudnienia”. Najwięcej nowych rąk do pracy będzie potrzebnych w budownictwie, produkcji przemysłowej oraz w restauracjach i hotelach. Głownie to praca sezonowa. Niewielkich redukcji można się spodziewać w finansach i usługach dla biznesu.
Z opublikowanego dziś raportu ManpowerGroup wynika, że w nadchodzącym kwartale 11 proc. firm będzie poszukiwać nowych pracowników, 2 proc. będzie redukować swoje zespoły, 84 proc. nie przewiduje zmian personalnych, a 3 proc. nie zna planów rekrutacyjnych na najbliższe miesiące. Prognoza netto zatrudnienia (różnica między odsetkiem firm planujących wzrost a odsetkiem planującym spadek liczby etatów) po korekcie sezonowej wynosi +7 proc. Wynik jest tylko o 1 punkt procentowy wyższy niż w bieżącym kwartale i o 14 punktów procentowych wyższy niż w trzecim kwartale 2020 rok, kiedy wpływ pandemii Covid-19 był najbardziej odczuwalny na rynku pracy. Prognoza jest najwyższa od początku zeszłego roku i wyższa niż na pierwszy kwartał 2020 roku, czyli jeszcze przed wybuchem pandemii.
– Z kwartału na kwartał obserwujemy rosnący optymizm polskich pracodawców, który dodatkowo jest wspierany przez postępujący w Polsce program szczepień i luzowanie kolejnych obostrzeń. Chociaż następuje on bardzo powoli, to niewątpliwie jest to pozytywny trend. Widzimy go również w malejącym odsetku pracodawców, którzy chcą ograniczać liczbę etatów. Podczas gdy rok temu o tej porze o redukcji miejsc pracy mówiła co dziesiąta badana firma, dziś jest to jedynie 2 procent organizacji – mówi Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. – Pozytywny trend umacnia rosnąca wiara firm w odbudowę zespołów po zmianach wprowadzonych w wyniku pandemii. Gdy rok temu zapytaliśmy o to polskich pracodawców ponad połowa przyznała, że nie wierzy, aby kiedykolwiek udało im się wrócić do stanu zatrudnienia sprzed pandemii. Dziś utożsamia się z tym co dwudziesty pracodawca – dodaje Iwona Janas.
Praca w budownictwie i produkcji
Zgodnie z deklaracjami firm najwięcej nowych rąk do pracy będzie potrzebnych w budownictwie, gdzie prognoza netto zatrudnienia wynosi +15 proc. oraz w produkcji przemysłowej, z prognozą +13 proc., dla której wynik jest najwyższy od blisko dwóch lat. Odbudowywać swoje zespoły chcą również restauracje i hotele (+10 proc.) oraz firmy działające w sektorze handlu (+8 proc.). Jedynym spośród siedmiu analizowanych sektorów, w którym pracodawcy prognozują redukcje etatów są finanse i usługi dla biznesu (-1 proc.), dla których wynik jest najniższy od ponad dwóch lat.
W zachodniej części kraju najsilniejsza rywalizacja o talenty
Biorąc pod uwagę dane w ujęciu regionalnym to warunki najbardziej sprzyjające znalezieniu nowej pracy będą czekać na mieszkańców regionu południowo-zachodniego (+13 proc.), gdzie prognoza jest najwyższa od dwóch lat oraz północno-zachodniego (+12 proc.). Mniejszych perspektyw za zmianę zawodową mogą oczekiwać mieszkańcy regionu wschodniego (+7 proc.). Najmniej optymistyczni w swoich planach rekrutacyjnych są pracodawcy z południowej Polski, gdzie prognoza wynosi 0. Poprawie koniunktury na rynku pracy najbardziej będą sprzyjać średnie i duże przedsiębiorstwa, które w najbliższym kwartale chcą pozyskiwać najwięcej nowych pracowników. Najbardziej optymistyczne plany mają przedstawiciele średnich firm z prognozą +11 proc., która jest najwyższa od dwóch lat, oraz duże organizacje z wynikiem +10 proc.
O raporcie: został opracowany na podstawie indywidualnych wywiadów z 607 pracodawcami w Polsce. Wszystkim uczestnikom badania zadano pytanie: „Jakie są przewidywania dotyczące zmian w całkowitym zatrudnieniu firmy w Pani/Pana oddziale w ciągu trzech miesięcy, do końca września 2021 r., w porównaniu do obecnego kwartału?”. W raporcie stosowane jest pojęcie „prognoza netto zatrudnienia”. Parametr ten stanowi różnicę procentową pomiędzy liczbą pracodawców przewidujących wzrost całkowitego zatrudnienia a liczbą pracodawców spodziewających się spadku całkowitego zatrudnienia w swoim oddziale w najbliższym kwartale. Uzyskany wynik to właśnie prognoza netto zatrudnienia.
(źr. ManpowerGroup)