Mijający rok był dobrym okresem dla transportu morskiego i gdańskiego portu. W ciągu ostatniego czasu wzrosła rola portu gdańskiego w handlu międzynarodowym, o którym można powiedzieć, że stał się morską bramą Europy Środkowo-Wschodniej. Wartość towarów, które obsłużył port Gdańsk w tym roku wyniosła 100 mld złotych.
Już prawie dwa lata minęły odkąd "Maersk Taikung", cumując w gdańskim terminalu głębokowodnym DCT zainaugurował bezpośrednie połączenie kontenerowe z Dalekiego Wschodu. Azjatycki serwis kontenerowy otworzył nowe perspektywy eksporterom i importerom z wszystkich krajów basenu Morza Bałtyckiego. Ocena dynamiki wzrostu wymiany towarowej między Azją i Europą zarysowała dobre perspektywy dla funkcjonowania w Gdańsku bałtyckiego hubu kontenerowego. Decyzja "Maersk Line" o zwiększeniu w tym roku ładowności obsługujących Gdańsk kontenerowców z 8 do 15,5 tysiąca TEU spotkała się z aprobatą klientów. 11 maja 2011 wpłynął do Gdańska pierwszy z serii statków E-klasy - "Maersk Elba", o pojemności 13.092 TEU. Tydzień później pojawiła się "Eleonora Maersk" (15.500 TEU), a 29 czerwca po raz pierwszy zawitała sama "Emma Maersk" - flagowa jednostka całej klasy. Maersk Line - jak zapowiedział prezes Eivind Kolding - spodziewa się 5-8% rocznego wzrostu popytu na pojemność statków obsługujących wymianę towarową Azji i Europy. Dlatego też już ulokował w koreańskiej "Daevoo Shipbuilding & Marine Engineering Co." dwutranszowe zamówienie na budowę 20 kontenerowców klasy Triple-E, z których każdy będzie mógł załadować jednorazowo 18.000 TEU.
Potencjał obsługi transportu morskiego w gdańskim DCT docenił też kolejny "magnat" światowej żeglugi kontenerowej - "Hapag-Lloyd". W komunikacie na zamknięcie roku ogłosił umieszczenie Gdańska (od wiosny 2012) w swym stałym serwisie kontenerowym G6 z Dalekiego Wschodu do Europy, obsługiwanym m.in. przez statki o pojemności do 14.000 TEU. 90 zaangażowanych łącznie w serwis kontenerowców, dających gwarancję codziennego odwiedzania 40 portów tak ekspansywnego połączenia, rysuje przed gdańskim portem dobre perspektywy w najbliższym czasie.
Kryzysowy dla Europy rok 2011 dla gdańskiego portu okazał się całkiem łaskawy. Przeładunki na koniec roku przekroczą 24 miliony ton, co przy średniej 16-18 mln ton w ostatnich latach jest dobrym poziomem. Co prawda rok 2010 był gdańskim rekordem, ale na który trzeba było czekać 30 lat (od 1978 roku). Nie wolno też zapominać, że porty morskie na całym świecie są najbardziej wrażliwymi ogniwami łańcuchów wymiany handlu zagranicznego swych gospodarczych zapleczy.
Wyraźnie wzrosły też przeładunki drobnicy - głównie skonteneryzowanej. W ciągu 2011 roku Gdańsk sięgnął obsługi 700 tys. TEU. Oznacza to coraz mniejsze uzależnienie portu od podlegających - rzadko przewidywalnym - wahaniom przeładunków ropy naftowej (które znacznie spadły, kiedy rosyjskie tankowce zaczęły omijać porty polskie w maju 2011). O milion ton mniejsze niż przed rokiem są przeładunki węgla - 1,8 mln ton. Podwojeniu uległy za to przeładunki innych towarów masowych - niemal 4,9 mln ton (wpływ na to miał znaczny import kruszyw). Podobnie, jak "DCT", rolę bałtyckich hubów ma także szansę odgrywać "Terminal Suchych Ładunków Masowych" budowany przez "Port Północny", "Rudoport" i "Sea Invest", jak i "Baza Składowania i Przeładunku Paliw Płynnych", której budowę podejmuje płocki "PERN" wraz z niemiecką firmą "Oiltanking". Latem 2012 ruszyć mają także nowe linie "Gdańskiego Terminalu Masowego" - bazy przeładunkowo-składowej "Malteurop", magazynów i suszarni jęczmienia, pozwalające obsługiwać zarówno kierunek importowy, jak i eksportowy.
Perspektywom gdańskiego portu sprzyjać będzie także znaczne zwiększenie drogowo-kolejowej dostępności od strony lądu. Optymistycznie rysują się dla portu efekty budowanej Obwodnicy Południowej Gdańska, Trasy Sucharskiego, Trasy Słowackiego z tunelem pod Martwą Wisłą, czy inwestycje kolejowe linii E-65 i - oczywiście - Autostrada A-1 z modernizacją drogi E7 do Warszawy. Nie bez znaczenia dla portu okażą się też zapewne plany przywrócenia spławności Wisły. Zważywszy, że 75proc. obsługiwanej przez Gdańsk masy towarowej przeznaczone jest dla klientów spoza Pomorza, atrakcyjność portu bardzo wzrośnie.
W ciągu roku rzez Port Gdańsk przechodzą towary o wartości ponad 100 miliardów złotych. Znaczny zysk z tego obrotu pozostaje w rękach przedsiębiorców Pomorza i Polski. Z pewnością bez usług portu, bez możliwości przyjmowania oceanicznych kontenerowców, skala tej wymiany musiałaby być znacznie skromniejsza.
(źr. opr. na podst. inf. ZMPG Gdańsk)