Dodaj ogłoszenie o pracy


Przychody z e-myta nie zasilą budowy dróg?

Według opinii Pracodawców RP, przychody z elektronicznego systemu poboru opłat autostradowych, które co do zasady miały trafiać na budowę dróg, zostaną przeznaczone na bieżące potrzeby budżetowe. Co innego twierdzi ViaToll, który podaje że kwota uzyskana z e-myta w całości zasiliła konto Krajowego Funduszu Drogowego.

 

Prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski obawia się, że te pieniądze zostaną przejedzone i na pewno nie zostaną wstawione w inwestycje, które są niezbędne. Jego zdaniem "przy obowiązującym systemie zagospodarowywania dochodów właściwie minister finansów robi to, co chce z tymi pieniędzmi, które wpływają do budżetu państwa i rozdziela je po uważaniu." W najbliższych latach szacowane wpływy z e-myta to 4 mld zł rocznie. W sumie do 2018 roku przychody z elektronicznego systemu opłat sięgnąć mają 23 mld zł.  Andrzej Malinowski podkreśla, że te pieniądze jak i podatek drogowy, który jest wliczany w cenę paliwa, powinny być wykorzystane tak jak zaplanowano na budowę dróg, które są niezbędne z punktu widzenia polskiej gospodarki.

 

Wszystko na to wskazuje, że pierwsze półrocze działania systemu ViaToll zarządzanego przez Kapsch Telematic Services zamknie się zgodnie z planem - na poziomie 400 mln zł. Zdaniem Pracodawców RP, taka kwota pozwala wybudować kilkanaście kilometrów autostrad.

 

Co na to ViaToll?
Jak podaje ViaToll - po pięciu miesiącach działania, systemu e-myta - zebrano ponad 320 mln złotych. Czyli faktycznie plan zebrania 400 mln zł jest realny na koniec tego roku. ViaToll twierdzi, że kwota ta w całości zasiliła konto Krajowego Funduszu Drogowego.
Istnieje kilka czynników powodujących, że wpływy systemu ViaToll są coraz wyższe. Cały czas rośnie liczba rejestracji kierowców, system osiągnął docelową szczelność, a wielu kierowców przekonało się, że omijanie odcinków płatnych jest tylko pozorną oszczędnością. W przyszłym roku do obecnej sieci 1600 km dróg objętych opłatami dołączą kolejne, o szacowanej łącznej długości 700 km, co dodatkowo przyczyni się do zwiększenia przychodów osiąganych przez system.  

 

Czy viaTOLL jest dochodowy?
Prognozy GDDKiA, dotyczące przychodów i kosztów Krajowego Systemu Poboru Opłat zakładały, że system zacznie przynosić zysk na koniec 2012 roku, czyli po półtora roku funkcjonowania. Rzeczywiste koszty poniesione dotychczas przez GDDKiA wynoszą: 595 222 091,38 PLN i obejmują płatności z tytułu 4 faktur związanych z płatnościami ryczałtowymi – budową systemu. Wdrożenie systemu ViaToll oznacza także koniec wypłacania rekompensat prywatnym koncesjonariuszom autostrad. W 2010 roku pochłonęły one większość wpływów pozyskanych ze sprzedaży winiet. Jak twierdzi ViaToll - biorąc dodatkowo pod uwagę koszt dystrybucji winiet, stary system był deficytowy bez żadnych perspektyw na uzyskanie rentowności.

 

Kontrakt na budowę systemu ViaToll opiewa na kwotę 4,9 mld zł. Jest ona wypłacana w ratach przez osiem lat, po osiągnięciu określonych celów np. po włączeniu do niego określonych odcinków dróg. Pierwotnie szacowano, że wpływy z systemu zrównoważą wydatki na jego budowę już pod koniec 2012 roku. Nie oznacza to, że do tego czasu system zbierze 4,9 mld zł, lecz że pozyskane środki przekroczą sumę jaką do tego czasu pochłonęła budowa i funkcjonowanie systemu, a w kolejnych okresach system będzie generował rzeczywiste zyski, które będą mogły zostać przeznaczone na cele związane z budową nowej i poprawą obecnej infrastruktury drogowej w Polsce.
- Obserwując wpływy systemu ViaToll mogę stwierdzić, że przyniesie on Skarbowi Państwa zysk wielokrotnie wyższy od poniesionych nakładów. W przypadku tak złożonych projektów trudno oczekiwać, by zwrot miliardowych inwestycji infrastrukturalnych następował już po kilku miesiącach. Nakłady na wprowadzenie w Polsce elektronicznego systemu poboru opłat zgodnie z szacunkami mogą się zwrócić już po półtora roku – mówi Marek Cywiński, dyrektor generalny firmy Kapsch, wykonawcy systemu. 


(źr. Opr. za informacją ViaToll, za inform. Pracodawcy RP)


 

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.