Logistyka Euro 2012 jest w dobrych rękach 
Rozmowa z Pawłem Bulandą dyrektorem regionów, project managerem DB SCHENKERsportsevents w Schenker Sp z .o.o.
Czy jest Pan gotowy do obsługi mistrzostw EURO 2012?
- Tak i to od dawna. Obsługa tego typu imprez nie jest niczym nowym dla DB Schenker. Nasza firma bierze czynny udział w logistyce dużych imprez sportowych od wielu lat, a polski zespół również w tym uczestniczy i jesteśmy przygotowani do obsługi czerwcowych mistrzostw w piłce nożnej. Nie spodziewam się niczego nowego. Na pewno niezbędne jest tutaj doświadczenie i nie ma miejsca na przypadek. Podstawą jest profesjonalizm, sprawdzone rozwiązania i doświadczenie. Posiadamy wypracowane standardy takiej obsługi.
Każdy kraj to inna specyfika, czy ma Pan jakiś swój pomysł na usprawnienie niektórych procesów podczas Euro 2012?
- Mistrzostwa w Polsce i na Ukrainie będą bardzo podobne do mistrzostw w Austrii i Szwajcarii, a DB Schenker obsługiwał to wydarzenie, więc czerpiemy rozwiązania z tych doświadczeń. Mieliśmy okazję obserwować jak wygląda obsługa tych mistrzostw na żywo. Byliśmy obecni podczas tej imprezy u naszych kolegów w Austrii. Braliśmy też czynny udział w obsłudze logistycznej innych wydarzeń sportowych związanych z piłką nożną tj. Finału Ligi Mistrzów w Moskwie, czy Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w RPA w 2010 r. Pomimo lokalnych, unikalnych dla każdego miejsca uwarunkowań, wszędzie specyfika pracy była bardzo podobna. Chociaz oczywiście z drugiej strony mamy przygotowane różne scenariusze.
Jak Pan odnajduje się w roli managera zespołu do obsługi wydarzeń sportowych?
- Sport to moja pasja. Kiedyś uprawiałem zawodowo hokej na lodzie i nadal jestem wielkim pasjonatem sportu. Funkcjonowanie zespołu DB SCHENKERsportsevents jest jak funkcjonowanie drużyny sportowej więc w tej pracy i przy tym zadaniu czuję się jak ryba w wodzie. Oczywiście jestem również kibicem piłki nożnej, co jeszcze bardziej mnie angażuje w pracę nad obsługą Euro 2012.
Co inspiruje Pana do działania?
- Inspiracją jest klient, kreowanie i realizacja jego potrzeb, interaktywne współdziałanie. Staram się od samego początku współpracy być w stałym kontakcie z klientem, aby dobrze zrozumieć jego biznes. W momencie kiedy ten biznes rozumiemy, wiemy w jakim kierunku kreować rozwiązania oraz optymalizację procesów. Inspiracją jest też ciągłe poczucie niedosytu, które staram się w sobie pielęgnować. W momencie osiągnięcia satysfakcjonującego rezultatu zawsze zastanawiam się co można udoskonalić, żeby rozwiązanie było jeszcze lepsze, bardziej efektywne. Zawsze nieocenioną inspiracją dla mnie są moi współpracownicy.
Jak postrzega Pan sukces, co jest jego miarą?
- Dla mnie miarą sukcesu jest zaufanie i satysfakcja klienta. Jeżeli klienci wyrażają chęć wydłużenia współpracy z nami i rekomendują innym nasze usługi, to właśnie jest miarą naszego sukcesu. Osobiście dla mnie jako managera, sukcesem jest zespół ludzi, którzy chcą ze mną współpracować i rozwijać się wraz z firmą realizując jej strategiczne cele. Należy pamiętać, że na każdy sukces składa się praca zespołu.
W dzisiejszych czasach klienci nie są tak lojalni wobec swoich operatorów jak było jeszcze kilka lat temu, z czego to wynika?
- Obecne czasy charakteryzują się dużą niepewnością i barkiem przewidywalności. Coraz częściej mamy do czynienia z krótkoterminowym planowaniem ze strony klientów a to największy wróg długofalowej współpracy. Ponadto mamy do czynienia z wyrównywaniem się poziomu świadczonych przez operatorów usług, tak jak to dzieje się w innych branżach. Mając na uwadze ten trend, utrzymanie wysokiej lojalności klienta oraz oczekiwanej rentowności wymaga coraz więcej nakładów.
Gdyby miał Pan zamienić logistykę na inne zajęcie, co by to było?
- Trudno mi w tej chwili zdecydować ale z pewnością praca z ludźmi, zajęcie musiałoby być bardzo dynamiczne. Duża różnorodność i oczywiście satysfakcja z tego co się robi. Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo w każdej branży można się odnaleźć. Logistyka stwarza na pewno bardzo szeroki wachlarz możliwości i sposobów zaangażowania. Można tutaj osiągać sukcesy, ale nie da się tego zrobić samemu, w logistyce trzeba grać w drużynie. Na pewno w pracy pomaga też pasja. Gdybym nie lubił tego co robię, nigdy nie osiągnąłbym tak dużej skali wykonywanych zadań, na realizację których pracuje cały zespół.
Dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak
Paweł Bulanda - absolwent Wyższej Szkoły Marketingu i Biznesu w Łodzi oraz Uniwersytetu Łódzkiego na kierunku Zarządzanie i Marketing. Ukończył również Podyplomowe Studium Logistyki i Zarządzania Łańcuchem Dostaw w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Specjalizuje się w budowaniu efektywnie działających zespołów oraz zarządzaniu zmianą. Karierę zawodową rozpoczął w 1998 roku, jeszcze w firmie Spedpol, na stanowisku specjalisty ds. terminalu w Oddziale Łódź. Dwa lata później został mianowany jego szefem. W 2002 roku objął stanowisko Dyrektora Oddziału Koszalin, a półtora roku później Dyrektora Oddziału Lublin. Od 2007 roku pełnił już w Schenker Sp. z o.o. unkcję Dyrektora Oddziałów Lublin i Rzeszów, a od 2009 r. Dyrektora Regionu Kraków. W latach 2006-2008 jako Szef Obsługi Klientów Strategicznych sprawował nadzór nad właściwym funkcjonowaniem systemu obsługi klientów strategicznych oraz doskonaleniem procesów w DB Schenker. Obecnie (od marca 2011 roku) pracuje na stanowisku Dyrektora Regionów Schenker Sp. z o.o., a ponadto od 2008 roku pełni funkcję Project Managera DB SCHENKERsportsevents, zespołu, który zapewnia organizację i wsparcie obsługi logistycznej wielkich imprez sportowych. Za najważniejszą wartość w życiu uważa szeroko pojętą lojalność i zaufanie. Wolny czas najchętniej spędza aktywnie: uprawia wspinaczkę górską, jeździ na nartach, nurkuje, jeździ na motocyklu, gra w squasha. Do 22 roku życia był zawodowym graczem w hokeja na lodzie.
