Z 2000 do 200 zmniejszyła się liczba przedsiębiorstw zajmujących się handlem paliwami w Czechach i to w miesiąc od wejścia w życie (d 1 października br.) nowelizacji ustawy o paliwach wprowadzającą ograniczenia w handlu paliwami. Tak duży spadek liczby podmiotów, to wynik głównego wymogu wprowadzonego nowelizacją - wpłacenie 20 mln CZK obowiązkowej kaucji.
Ostateczny efekt nowej regulacji prawnej, która miała za zadanie ukrócić oszustwa w podatku VAT z nielegalnie importowanych paliw, będzie można ocenić dopiero pod koniec br.
Jednak nadal istnieją obawy z wykorzystywania sieci firm do dokonywania oszustw podatkowych w związku ze sprzedażą paliw. Tylko w październiku br. ilość paliwa importowanego w podejrzanych okolicznościach jest szacowana na ok. 20 mln ton, co stanowi ok. jedną trzecią miesięcznej przeciętnej ilości importu paliw. Po zakończeniu etapu przyjmowania kaucji Czeski Urząd Celny przystąpi do ogólnokrajowej akcji kontroli spełnienia nowych kryteriów przez dystrybutorów paliw.
Zdaniem Jana Mikulca, dyrektora zarządzającego Czeskiego Stowarzyszenia Przemysłu Petrochemicznego, nowe przepisy powinny spowodować wyraźny spadek nieopodatkowanego importu paliw do Republiki Czeskiej.
Natomiast przeciwnicy nowelizacji argumentują, że spowoduje ona tylko likwidację małych firm w branży, które nie mają dochodów umożliwiających im wniesienie kaucji. Dlatego Czeskie Stowarzyszenie Przemysłu Petrochemicznego zaleca takim firmom dokonanie połączenia i prowadzenie działalności w ramach powstałej firmy.
rak./źródło: WPHI Praga
wszystko o rynku usług i pracy w logistyce