Niemiecka płaca minimalna została zawieszona dla polskich przewoźników – taką informację podało Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w swoim komunikacie z dnia 30 stycznia 2105 r. Po obustronnych spotkaniach m.in. ministrów transportu Polski i Niemiec, niemieckie władze podjęły decyzję o zawieszeniu wykonywania i egzekwowania przepisów dotyczących przejazdów tranzytowych w odniesieniu do polskich przewoźników, aż do czasu wyjaśnienia tej sprawy przed Komisją Europejską.
Strona niemiecka godząc się na zawieszenie płacy minimalnej, podkreśliła że decyzję taką podjęto, gdyż stronie niemieckiej zależy na utrzymaniu wzorowych stosunków gospodarczych miedzy Polską a Niemcami. Jednakże zawieszenie dotyczy głównie tranzytu, a w przypadku operacji transportowych, które nie są tranzytem (przejazdy transgraniczne, kabotaż), prowadzone będą dalsze konsultacje przedstawicieli resortów infrastruktury i rozwoju oraz pracy w randze wiceministrów z niemieckimi odpowiednikami. Celem rozmów ma być wypracowanie wspólnego, satysfakcjonującego obie strony rozwiązania – można przeczytać w komunikacie Ministerstwa Infrastruktury.
Jednocześnie Polska podtrzymuje swoje stanowisko dotyczące niezgodności z unijnym prawem przepisów niemieckiej ustawy o płacy minimalnej w zakresie przejazdów i tranzytu. Ministerstwo Infrastruktury oraz polski MSZ rozmawiają także z administracją tych państw członkowskich, których przewoźnicy wykonują przewozy na rynku niemieckim. Z inicjatywy Polski - 15 stycznia odbyło się w Brukseli spotkanie z przedstawicielami Bułgarii, Chorwacji, Czech, Estonii, Litwy, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier. Jego celem było wypracowanie wspólnego stanowiska wobec działań strony niemieckiej. Polska apeluje o nieegzekwowanie stosowania nowych niemieckich przepisów, w szczególności wobec przewoźników dokonujących przewozów tranzytowych (rzeczowych i osobowych) przez terytorium RFN, do czasu wyjaśnienia sprawy ich zgodności z prawem UE. Jak zapewnia Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych - administracja rządowa pozostaje w bezpośrednim kontakcie ze stowarzyszeniami przewoźników drogowych. W pierwszej połowie stycznia przewoźnicy sygnalizowali jedynie pojedyncze przypadki kontroli przewoźnika i kierowcy przez służby niemieckie oraz odmowy wydania przez niemiecką spedycję ładunku polskiemu przewoźnikowi.
wszystko o rynku usług i pracy w logistyce