Dodaj ogłoszenie o pracy


SPED PARTNER - rozmowa z Radosławem Sowińskim, prezesem zarządu SPED Partner Sp. z o.o

Rozmowa z Radosławem Sowińskim, prezesem zarządu  SPED PARTNER Sp. z o.o

Przede wszystkim partnerstwo

Sped Partner wywodzi się z grupy firm znanego polskiego producenta materiałów budowalnych – Atlas, czy to pomaga, czy przeszkadza na rynku transportowym? - Oczywiście pomaga. Wiadomo, że Atlas to jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek w kraju i zagranicą. Działanie w ramach grupy Atlas dało nam stabilność i wiarygodność, co zwłaszcza na samym początku, było bezcenne. Z drugiej zaś strony spółka-matka postawiła przed nami bardzo wysokie wymagania logistyczne związane z obsługą wielu zakładów, terminowością dostaw, obsługą  okien czasowych, itp.. Dzięki temu wykształciliśmy w naszej organizacji profesjonalne  kompetencje i umiejętności, zapewniające wysokojakościową obsługę wymagających klientów. Od samego początku, czyli od roku 2005, celem powołania spółki Sped Partner było zapewnienie bezpieczeństwa obsługi logistycznej grupie Atlas wraz z równoległym rozwojem usług transportowo-spedycyjnych dla klientów zewnętrznych.

(na zdj. Radosław Sowiński)Jaki procent stanowią usługi na potrzeby własne, a jaki świadczone na zewnątrz? - Aktualnie jest to 50 : 50.  Taki podział zapewnia nam szerokie możliwości sprawnego koordynowania pracy taboru własnego i naszych podwykonawców, celem zaspokojenia potrzeb logistycznych w ramach grupy i na rzecz klientów zewnętrznych.

Jakim potencjałem dysponuje dzisiaj firma? - Obroty spółki sięgają 100 mln złotych rocznie. Naszym największym potencjałem są ludzie i ich kompetencje. Obecnie zatrudniamy 120 osób na umowę o pracę, z czego 60 to kierowcy, pozostałe to kadry działów spedycyjnych, sprzedażowych i administracja. 70 proc. z tych osób, to ludzie pracujący w spółce dłużej niż 3 lata, a średni staż pracy to 4,5 roku. Takie dane są wyrazem naszej troski  o utrzymanie stabilności zatrudnienia. Jeżeli chodzi o tabor własny, to w 2012 r. zdecydowanie zmieniliśmy podejście w tym zakresie. Zredukowaliśmy ilość pojazdów własnych z poziomu ponad 100 zestawów plandekowych do 50 i 5 aut do przewozu silosów budowalnych. Solidnym uzupełnieniem naszych mocy transportowych jest oprócz taboru własnego dodatkowe ponad 200 pojazdów (plandeki, wywrotki i cementonaczepy) pracujących dla nas na zasadzie stałego podwykonawstwa. Mając taki potencjał obsługujemy rocznie ponad 70 tys. zleceń transportowych, czyli średnio około 300 zleceń dziennie. W sumie współpracujemy z ponad tysiącem klientów. To dość imponujące liczby, jak na polską firmę ze skromnym 10-letnim stażem. Wszystkie nasze pojazdy wyposażone są w nowoczesne systemy: telematykę TX-Connect firmy Transics, sprzężoną z centralnym systemem zarządzania transportem Speed firmy Interlan, dzięki którym mamy pełną, bieżącą kontrolę nad pojazdem i realizacją zleceń. Nasi klienci już mają, a podwykonawcy wkrótce będą mieli, dostęp  on-line do modułów obsługi zleceń. Wewnątrz firmy funkcjonuje już elektroniczny obieg dokumentów, kolejnym krokiem jest stopniowe wychodzenie z papierowego obiegu w kontaktach z kontrahentami, w tym szersze upowszechnianie e-faktur.

Usługi Sped Partner opierają się o jakie specjalizacje? - Podstawą jest transport międzynarodowy realizowany 50 zestawami własnymi - głównie kraje Beneluxu, Niemcy i Francja. Drugą specjalizacją jest transport i spedycja krajowa, realizowane przez ponad 100 pojazdów zakontraktowanych przewoźników, a trzecia gałąź to specjalistyczny transport  materiałów sypkich takich jak np. gipsy, kamień, mączki, popioły, wykonywany również przez ponad 100 pojazdów podwykonawców oraz przez 5 własnych siloaut do bezpośredniej obsługi dużych inwestycji.

A czy myśleliście o wyjściu poza Polskę i otwarciu oddziałów zagranicznych? -Tak, ale doszliśmy do wniosku, że na początku wykształcimy kadry na miejscu i umocnimy strukturę wewnątrz kraju, aby potem można było łatwo przenieść replikę naszych standardów na grunt zagraniczny.

Sped Partner jako pracodawca… - Przede wszystkim partnerstwo, do czego już sama nazwa nas zobowiązuje. Pracownik i podwykonawca mają być i są partnerami spółki, bez nich firma by nie istniała. Podstawą partnerstwa jest wzajemny szacunek, wiarygodność i solidność. Oczywiście to nie wszystko, bo samym szacunkiem czynszu, rachunków, czy też raty kredytu nikt nie opłaci. Ważne jest wynagrodzenie i system premiowy, aby zapewnić minimum oczekiwań pracowników. Kolejna rzecz, to możliwości rozwoju i awanse. Praktycznie cała kadra kierownicza średniego szczebla, to ludzie z awansu wewnętrznego. Stawiamy też na szkolenia i dokształcanie, dopłacamy do studiów, kursów, szkoleń. Zachęcamy nawet naszych pracowników do pozyskiwania certyfikatów kompetencji zawodowych przewoźnika, co dla niektórych przedsiębiorców z branży jest nie do pomyślenia. A dla nas jest to naturalne. Staramy się otaczać jak najlepszymi fachowcami, nawet lepszymi od siebie, bo to motywuje wszystkich do pracy i do rozwoju. Myślę, że klimat spółki buduje się też poprzez dobrą i jasną komunikację. Ważne jest aby pracownicy wiedzieli na bieżąco co dzieje się w firmie, by nie szukali odpowiedzi na zewnątrz.

Rozwój firmy realizowany jest poprzez… - Póki co wyłącznie poprzez wzrost organiczny, doskonalenie standardów, umacnianie pozycji u dotychczasowych i pozyskiwanie nowych klientów.

Jak Pan ocenia obecny potencjał polskiego rynku transportowego, bo z jednej strony jest zbyt duża konkurencja, ale z drugiej strony mamy przecież wolny rynek? Czy dla wszystkich jest miejsce? - Nie da się ukryć, że na rynku jest zbyt wysoka podaż przewoźników drogowych. Gdyby za tym szła jakość, nie byłoby problemu, ale niestety samą ilością nie zbudujemy przewagi konkurencyjnej. Jednakże wprowadzanie jakichkolwiek ograniczeń ustawowych w dostępie do rynku byłoby w mojej ocenie błędem. Najlepszym weryfikatorem i regulatorem rynku jest zdrowa konkurencja, ale z zastrzeżeniem takim, że wszystkie firmy traktowane są tak samo. I tutaj jest pewien problem, zarówno w kontekście prawnym, jak i współpracy z klientem, który często patrzy na przewoźnika tylko przez pryzmat ceny.

Z jakimi wyzwaniami przyjdzie się zmierzyć Państwu w roku 2015? - Na pewno oczekiwania na nową perspektywę funduszy unijnych na inwestycje, gdyż główna branża którą obsługujemy jest ściśle powiązana z inwestycjami drogowymi. Wiadomo, że te środki zostaną uruchomione, tylko pytanie – kiedy? Czeka nas też cykliczna wymiana całego własnego taboru na „nowszy model”. Wiadomo, że nie mamy praktycznie żadnego wpływu na ceny paliwa, na kursy walutowe, czy opłaty drogowe. Z kolei nasz wpływ na stawki jakie uzyskujemy od klientów jest  poważnie ograniczony. To na co mamy wpływ, to na narzędzie którym dysponujemy, czyli tabor, który będziemy starali się  rozwijać i udoskonalać, tak aby był jak najbardziej efektywny. Planujemy również w 2015 roku wdrożenie internetowego portalu on-line dla naszych podwykonawców. W przypadku poprawy koniunktury na rynku będziemy rozważać również zwiększenie zatrudnienia w obszarze obsługi klienta i sprzedaży oraz spedycji.

Dziękuję za rozmowę,
Beata Trochymiak

Spółka Sped Partner w liczbach - firma powstała w 2005 roku, jest dynamicznie rozwijającą się, w 100 proc. polską firmą spedycyjno-transportową. Udziałowcami spółki są Grupa Atlas (80 proc. udziałów) i spółka Tankpol (20 proc. udziałów). Firma korzysta z nowoczesnych, z integrowanych między sobą rozwiązań IT, a w szczególności z  systemu wspomagającego zarządzanie transportem Speed (Interlan), z systemu telematycznego Tx-Connect (Transics), systemu ERP Safo (Asseco), a także ze specjalistycznych branżowych rozwiązań takich jak Transporeon i liczne giełdy transportowe np. TimoCom i Trans.eu. Kolorem ciężarówek Sped-a jest żółty, będący w transporcie synonimem bezpieczeństwa i wysokiej jakości. Liczba pojazdów własnych (ciągnik + naczepa) wynosi 50 ciągników Renault Magnum 480 19T + 50 naczep kurtynowych oraz 5 pojazdów typu silo. Liczba pojazdów podwykonawców to 200 zestawów (100 zestawów plandeki + 50 wywrotek + 50 zestawów typu cementonaczepy). Sped Partner otrzymał Złoty Certyfikat Wiarygodności Biznesowej za rok 2013, Certyfikaty Rzetelnego Przewoźnika i Spedytora nadane przez giełdę Trans.eu, Skrzydła Biznesu ‘2014 oraz w 2014 roku został uhonorowany tytułem ”Przedsiębiorstwo FAIR PLAY’.

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.