Dodaj ogłoszenie o pracy


Co z tym zarobkami w branży TSL – relacja z seminarium „Wynagrodzenia w branży TSL – w oczekiwaniu na rok 2016”

Wzrost wynagrodzeń dla szeregowych pracowników, coraz większe problemy z pozyskiwaniem specjalistów, marketing szeptany w rekrutacji kandydatów oraz większe nakłady na promocje branży TSL jako miejsca pracy – to prognozy na rok 2016 dla rynku pracy w logistyce, które postawili uczestnicy seminarium pt. „Wynagrodzenia w branży TSL – w oczekiwaniu na rok 2016”. Organizatorem spotkania był portal Pracujwlogistyce.pl, a odbyło się ono 5 listopada 2015 r. w Warszawie podczas TransPoland.
W seminarium wzięło udział kilkudziesięciu przedstawicieli kadry managerskiej firm TSL, managerowie działów HR oraz przedstawiciele działów personalnych sieci handlowych, dystrybucyjnych i producenckich. Jak sam tytuł seminarium wskazuje, poświęcone było najnowszym trendom w zakresie płac na podstawie raportów płacowych oraz systemom motywacyjnym i dodatkom pozapłacowym w branży TSL.

Jak budować siatkę płac i gdzie szukać danych o wynagrodzeniach… - mówił o tym Jacek Siennicki, główny analityk w  Zespole Raportów Płacowych HRM partners S.A. Na rynku jest wiele badań zwanych płacowymi, ale nie powstają one na zasadzie danych płacowych i kadrowych pochodzących od uczestników badania, czyli na bazie płac rzeczywistych i mapowania stanowisk. Dlatego często zdarza się, że płace są mocno zróżnicowane na rynku TSL. Wiele firm opiera się o statystyki dotyczące wynagrodzeń, które publikuje GUS, ale niestety te docierają z rocznym opóźnieniem. - Ciekawe jest zestawienie informacji o poziomie inflacji i bezrobociu. W roku 2014 inflacja wynosiła 0 proc, a w tym roku spodziewamy się deflacji, a wynagrodzenia cały czas rosną o średnio 3,5 proc., więc obserwujemy realny wzrost wynagrodzeń, którego nie zjada inflacja. Wzrost odczuwalny w kieszeni pracowników – mówił Jacek Siennicki.
Wzrost tempa wynagrodzeń obserwowany jest od roku 2013. Oczywiście wysokość podwyżek zróżnicowana jest w zależności od stanowiska. Najszybciej do tej pory rosły wynagrodzenia kadry specjalistycznej, managerskiej i zarządów firm, a najwolniej pracowników szeregowych. Ci ostatni zarabiali mniej, niż zatrudnieni na podobnych stanowiskach w innych branżach. Sytuacja ta obecnie się zmienia. Firmy z branży TSL będą musiały dostosować swój poziom wynagrodzeń do poziomu ogólnobranżowego. Nie tylko dla pracowników szeregowych, co wynika głównie z coraz niższej podaży kandydatów na podstawowe stanowiska, ale branża będzie musiała również zweryfikować płace dla działów tzw. wsparcia np. administracji, działów HR, marketingu, itp. Wynika to z tego, że firmy TSL mają coraz  większy problem z przyciąganiem kandydatów do pracy w tych działach, przegrywając z innymi branżami.
W takiej sytuacji pracodawcy coraz częściej pytają o analizy płac i możliwości zatrudnienia pracowników z zagranicy, np. z Ukrainy. - Pracownicy zagraniczni są pewnym wyzwaniem, ponieważ zajęli oni miejsce w agencjach pracy tymczasowej. Z kolei tzw. expaci trafiają do Polski na zupełnie innych zasadach płacowych i podlegają innym siatkom płacowym – wyjaśniał Jacek Siennicki z HRM partners. Podczas dyskusji uczestnicy seminarium zwrócili uwagę na to, że przybysze z za wschodniej granicy są coraz bardziej atrakcyjni, jako specjaliści i to oni właśnie będą wypełniać wolne wakaty.
Kto zarabia najwięcej, a kto najmniej?
Jacek Siennicki przedstawił wykresy płacowe dla najpopularniejszych grup zawodowych w branż TSL. Na przykład spedytor. Najniżej wynagradzani w spedycji są spedytorzy drogowi krajowi, nieco wyżej spedytorzy drogowi międzynarodowi, a najlepiej zarabiają – spedytor morski oraz spedytor lotniczy.

(Poziom wynagrodzeń, różnice między specjalizacjami - opr. HRM partners)
(Poziom wynagrodzeń brutto łącznie z premiami, różnice między specjalizacjami,  - opr. HRM partners)

Najbardziej zróżnicowane wynagrodzenia w regionach dotyczą stanowisk kierowniczych, wahania są nawet na poziomie kilkudziesięciu procent. Najniższe wynagrodzenia oferowane są w województwie podkarpackim.

(Poziom wynagrodzeń, róznice regionalne - opr. HRM partners)
(Poziom wynagrodzeń brutto łącznie z premiami, różnice regionalne - opr. HRM partners)

Co ludzi motywuje do pracy? Czyli o skutecznych systemach motywacyjnych … - mówił Maciej Cześniak starszy konsultant w firmie Keystone Consulting. – Chcąc osiągnąć efekty z systemu motywacyjnego, należy go rozumieć, jako system powiązanych ze sobą określonych elementów, ale nie zebranych przypadkowo – rozpoczął swoje wystąpienie Maciej Cześniak. Składają się na to dwa czynniki: czynnik higieny (styl zarządzania, warunki pracy, bezpieczeństwo)  oraz czynnik motywujący. Bez czynników higieny nie pojawią się czynniki motywujące, do których zalicza się treść pracy samą w sobie, możliwość realizacji pewnych celów, odnoszenie sukcesów, uznanie. Z uznaniem wiąże się premia, ale za tym powinno pójść zauważenie wkładu pracownika w całej organizacji.
Jak zatem zbudować skuteczny system motywacyjny? Są firmy, które nie fundują dodatkowych świadczeń poza wynagrodzeniem podstawowym, ani żadnych dodatków pozapłacowych. - Ale to się zmienia i zależy od kilku czynników. Na pewno od wyników firmy, bo czasami nie można sobie pozwolić na dodatki pozapłacowe. Wpływ na system ma również zewnętrzny rynek wynagrodzeń – wyjaśniał Maciej Cześniak z Keystone Consulting.  Istotną rolę w motywacji odgrywa wynagrodzenie podstawowe. - Zbyt niskie wynagrodzenie podstawowe, nawet przy dobrym systemie premiowym może być demotywujące –  zwrócił uwagę Maciej Cześniak. To co jest istotne w systemach motywacyjnych, to utrzymanie aktualności systemu. Należy go weryfikować, aby podążać za zamianami na rynku i wewnątrz organizacji, za nowymi trendami, których nie braliśmy pod uwagę. W średnich i dużych organizacjach sprawdza się połączenie dwóch systemów: premiowego i pozapłacowego, ale ważne jest dobre postawienie celów. Z perspektywy pracownika premia nagradza wysiłek i motywuje do osiągania celu. Dla firmy cel przynosi konkretne efekty biznesowe. Premie powinny więc być zawarte w strategii firmy.
W tej chwili stosuje się proste systemy motywacyjne, oparte o dwa, trzy wskaźniki i dwa, trzy cele, które komunikują pracownikowi na czym ma się skupić. Komunikacja! Odgrywa tutaj ogromną rolę, bo bez prawidłowego przekazu, pracownik nie będzie wiedział jakie cele ma firma i jak działa system premiowy, co może dzięki temu osiągnąć.
W dodatkach pozapłacowych, istotne jest aby potrzeby pracowników znalazły odzwierciedlenie w systemach motywacyjnych. Niestety nie zawsze tak się dzieje i potrzeby ulegają zmianom. Przykładem na to może być sonda, którą przeprowadził portal Pracujwlogistyce.pl na przełomie września i października tego roku, w której zapytano czytelników (pracujących w branży TSL) jakie dodatki pozapłacowe uważają za najbardziej atrakcyjne. Na pierwszych trzech miejscach znalazły się: prywatna opieka medyczna, refundacja kosztów dojazdu do pracy, bezpłatne posiłki. Tymczasem firmy TSL najczęściej wybierają karty typu multisport, prywatną opiekę medyczną oraz dodatkowe ubezpieczenie na życie, natomiast niewiele firm refunduje koszty dojazdów do pracy czy bezpłatne posiłki.
Dyskusja – co nas czeka w roku 2016?
Podczas dyskusji podsumowującej, Radosław Sowiński – prezes zarządu Sped Partner Sp. z o.o, powiedział - W mojej ocenie rok 2016 będzie okresem zmian w sensie roszczeniowym ze strony pracowników. Już dzisiaj większość firm boryka się z problemem dostępności kandydatów na niektóre kluczowe stanowiska dla firm TSL. Dynamika wzrostu płac powinna być identyczna dla każdego pracownika bez względu na zajmowane stanowisko. Nie może być dysproporcji, że jednym pensje rosną w mniejszym stopniu, innym w większym. Pracodawca musi szanować każdego pracownika. Systemy motywacyjne powinny być ukierunkowane na efektywność, nawet w przypadku stanowisk administracyjnych. Jeśli chodzi o pozyskiwanie nowych pracowników, to najskuteczniejsza metodą jest „marketing szeptany”, czyli polecenia pracowników oraz awanse wewnętrzne.
W przyszłym roku nie da się utrzymać niskiego tempa wzrostu wynagrodzeń – mówił w podsumowaniu Jacek Siennicki - to będzie nadrobienie kilku lat, zwłaszcza w przypadku pracowników szeregowych. Coraz bardziej biznes będzie odczuwać brak specjalistów, kadry managerskiej i to nie tylko w branży TSL, ale również w innych sektorach usług. Firmy będą budować swój network poza granicami Polski, aby przyciągnąć nowych kandydatów. - Trzeba promować rynek pracy za granicą, szczególnie wśród młodych ludzi, którzy chcą wrócić do Polski – podkreślał jeden z uczestników seminarium. Jak zagospodarować potencjał młodych ludzi w kraju, wśród których bezrobocie wynosi nadal ok. 20 proc.? W opinii uczestników seminarium jest to potencjał zbyt drogi. Podstawowym problemem jest to, że młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy mają nierealne oczekiwania płacowe. Młode pokolenie ma duże aspiracje, ale nie daje nic w zamian. To jest problem, z którym będzie musiał również zderzyć się rynek pracy TSL w najbliższym czasie.

Dziękuję uczestnikom za udział i dyskusję, a Partnerom – firmie HRM partners oraz Keystone za wkład merytoryczny.
Brata Trochymiak, moderator seminarium, redaktor naczelna portalu Pracujwlogistyce.pl

czy wiedziałeś, że...
PKB Polski do 2030 roku mógłby być o 9% wyższy, gdyby zawodowy potencjał kobiet został lepiej wykorzystany. To równowartość prawie 300 mld złotych rocznie. Według badań McKinsey, większa liczba kobiet na stanowiskach kierowniczych skutkuje lepszymi wynikami finansowymi firm, które mają aż o 26 proc. większe szanse na wyższe zyski.
Polski rynek magazynowy w 2022 r. utrzymał się w dobrej kondycji. W budowie znajduje się kolejne 3,4 mln mkw. (-25% r/r), co zapowiada przekroczenie granicy 30 mln mkw. w 2023 r.
Według badania Forum Kobiet w Logistyce „Przywództwo kobiet w logistyce – gdzie jesteśmy i co dalej” z 2022 r., aż 41% respondentek nie miało szans na awans na stanowisko menedżerskie albo przywódcze ze względu na brak uznania ich kompetencji za równe kompetencjom mężczyzn, a 34% na swojej drodze do awansu spotkało się z dyskryminacją płci.
Port lotniczy, nowe linie kolejowe i drogi oraz inwestycje towarzyszące pozwolą stworzyć do 2040 r. 290 tys. nowych miejsc pracy i zapewnią wzrost łącznej produkcji w Polsce nawet o 90 mld zł rocznie- to wnioski z drugiej części raportu o CPK analitycznej firmy Kearney.